Chcesz bez obaw wezwać duszę zmarłego? Możesz zrobić to właśnie w Samhain. Ale i tak przestrzegaj pewnych zasad...
Jest taki dzień w roku, kiedy granica między naszym a tamtym światem jest tak cienka, że duchy mogą bez przeszkód do nas zajrzeć.
Ten dzień to Samhain, celtycki „koniec lata” lub „święto gasnącego słońca” i jednocześnie początek nowego cyklu Życia i Śmierci. Teraz świat zapada w sen, ale wkrótce, 21 grudnia, w Yule, światło zacznie zwyciężać nad mrokiem i życie pokona śmierć.
Zakaz wstępu dla zła
Według celtyckich wierzeń w nocy z 31.10 na 1.11 duchy – nie zawsze przyjazne – przechodzą na naszą stronę, by wejść w żywych i w ten sposób znów zaznać radości cielesnego istnienia. Dlatego dawni Celtowie gasili wszystkie ognie i światła, opuszczali domy i przebrani za żebraków czy włóczęgów próbowali zwieść błąkające się dusze.
My postępujemy inaczej – akurat tego dnia (kiedyś były to Dziady, ale nakazem kościelnym, w ramach walki z pogaństwem, przeniesiono je z 1.11 na 2.11 i nazwano Zaduszkami) zapalamy znicze i światła na grobach bliskich, a to przyciąga do nas dusze.
Na szczęście akurat kontakt z zaświatami jest wtedy bezpieczny, bo wszelkie zło na ten jeden dzień zasypia: złe czarownice, wampiry, strzygi i inne dzieci Ciemności nie mają wstępu do świata ludzi. Tę sytuację wykorzystuje Halloween (komercyjny następca religijnego Samhain): ludzie bez obaw przebierają się za najstraszniejsze potwory, wiedząc, że akurat tego dnia nie działa słynne ostrzeżenie o wywoływaniu wilka z lasu.
Jak wezwać ducha
- Jeśli chcesz skontaktować się z bliską ci zmarłą osobą, to właśnie tego dnia bezpiecznie możesz użyć do tego celu lustra (niemal wszystkie czary czy wróżby związane z Samhain wykorzystują ten przedmiot).
- Najpierw weź kąpiel w ciepłej wodzie z dwiema łyżkami soli – to oczyści twoją aurę.
- O północy na podłodze przed dużym lustrem narysuj poświęconą kredą pentagram.
- Wokół niego rozstaw 13 białych świec.
- Zapal je, przy każdej mówiąc: Ogniu, sprowadź do mnie duszę (tu podaj imię i nazwisko tej osoby).
- Wyobraź też ją sobie, najlepiej w miłych okolicznościach.
- Wysyłaj wibracje ciepła i przyjaźni, by dusza nie obawiała się, że wzywasz ją w jakichś komercyjnych celach (np. chcesz spytać, gdzie schowała oszczędności), ale że za nią po prostu tęsknisz.
- Na trzech górnych ramionach pentagramu ustaw trzy świece – po lewej białą jako symbol narodzin, na szczycie czerwoną jako znak dojrzałości, po prawej ciemnoniebieską lub czarną na znak śmierci.
- Do miseczki wypełnionej poświęconą solą włóż zdjęcie albo przedmiot należący do tej osoby – cokolwiek, co ma jej energetyczny ślad.
- Stań na pentagramie i, trzymając miseczkę przed sobą, wpatruj się w lustro, wspominając wasze wspólne, szczęśliwe chwile.
- Bardzo możliwe, że w trakcie seansu niczego nie zauważysz, lecz jeśli dusza będzie chciała odpowiedzieć na twoje wezwanie, może zrobić to tej nocy we śnie.
Bezpieczny seans spirytystyczny
Jeśli się nie boisz i koniecznie chcesz urządzić seans spirytystyczny (np. za pomocą tablicy Ouija, czyli wyrysowanych na tablicy liter i cyfr, po których będziecie za podpowiedzią ducha przesuwać wskaźnikiem, np. talerzykiem), zabezpiecz się przed jego negatywnymi skutkami. Bo nawet tego dnia, gdy teoretycznie złe duchy „śpią”, możesz wyrządzić sobie krzywdę
☛☛ Wokół miejsca, gdzie będziecie odprawiać seans, poświęconą białą kredą narysuj okrąg. Możesz też usypać go poświęconą solą. Pamiętaj, że okrąg nie może mieć przerw. To powstrzyma ducha przed przedostaniem się do naszego świata.
☛☛☛ Jeśli wezwany duch zażyczy sobie modlitwy czy czegoś w tym rodzaju, należy spełnić tę prośbę, żeby nie zechciał się zemścić.
☛☛ Na koniec seansu tak czy inaczej trzeba się pomodlić i poprosić, by jego dusza zaznała spokoju.
☛☛☛ Okrąg można zlikwidować dopiero po wschodzie słońca 2 listopada.
Wróżka Berenika
fot.shutterstock.com