Podczas wakacji fałszywe wróżki wychodzą na polowanie...
Ktoś niespodziewanie zadzwonił do moich drzwi późnym wieczorem. Za nimi zobaczyłam mieszkającą piętro niżej sąsiadkę, Krystynę.
– Jak to dobrze, że panią zastałam – westchnęła z ulgą. – Wyjechałam dziś rano z Kołobrzegu i, prawdę mówiąc, całą drogę modliłam się, żeby była pani w domu.
Wyglądało na poważną sprawę. Zaproponowałam więc herbatę. Wkrótce dowiedziałam się, że wczorajszego przedpołudnia panią Krystynę zaczepiła na deptaku Cyganka.
– Nawet pani nie wie, co mi nagadała. Nie chciałam jej słuchać, ale jak zaczęła mówić, to aż mnie ciarki przeszły po plecach.
– To znaczy?
– Najpierw powiedziała o mnie wszystko, jakby mnie znała od dziecka. Potem powiedziała, że czeka mnie nieszczęście i...
– Kiedy to powiedziała? – przerwałam.
– Gdy dałam jej pięć złotych, o które na początku prosiła. Dałam na odczepnego, żeby sobie poszła. Ale ona dalej gadała. No więc, kiedy zaczęła o tym nieszczęściu, to zaraz pomyślałam o pani. Chyba musimy odczynić jakieś uroki.
Eksperci od mowy ciała
– Proszę pokazać mi swoją lewą rękę – zaproponowałam, a potem przyjrzałam się dłoni i zaczęłam z niej czytać. – Chciałabyś, żeby inni ludzie cię lubili i podziwiali, a do tego jesteś samokrytyczna. Dysponujesz mnóstwem niewykorzystanego potencjału, którego jeszcze do końca sama nie odkryłaś. Nawet jeśli innym wydaje się, że jesteś poukładana i zdyscyplinowana, tak naprawdę czujesz się niepewnie, często martwiąc się na zapas. Masz w sobie tyle miłości, której nie masz jak i komu okazać...
– O matko – krzyknęła sąsiadka. – Mówi pani jak tamta Cyganka. Taka właśnie jestem. Czyli ona we wszystkim miała rację?
Westchnęłam. Ludzie są tacy przewidywalni, co inni wykorzystują bez litości. Wielokrotnie ostrzegałam córkę i moje przyjaciółki, by nigdy nie wierzyły we wróżby przygodnych jasnowidzów i Cyganek. Najlepiej w ogóle nie zwracać na nich uwagi i traktować, jakby byli powietrzem.
Wystarczy dać im chwilę uwagi, mówiąc: „Nie jestem zainteresowana", a bywa, że najlepsi z nich już zarzucą lepką sieć wróżby i jesteśmy zgubieni. Zaczynamy wierzyć, nawet tego nie chcąc. Oni bowiem doskonale opanowali umiejętność czytania mowy ciała. Nieuświadomione zaciskanie warg, rozszerzające się źrenice, mimowolny okrzyk zdziwienia pozwalają dowiedzieć się, co trafiło w punkt, a co nie. A potem już pójść właściwą drogą. Ludzie wbrew pozorom wcale nie są skomplikowani, można ich spokojnie powkładać w odpowiednie szufladki. Ta technika jest bardzo prosta.
Zastanówcie się nad zdaniem: „Czasami marzysz i tęsknisz za czymś, co jest zupełnie nierealne". Tekst ten może pasować do każdego. Bo przecież każdy z nas o czymś marzy i niektóre z naszych marzeń są zupełnie nierealne – wie o tym nawet dziecko! Oczywiście jedno takie zdanie jest bez wartości. Kiedy jednak wróżąca zasypie was takimi oczywistościami, zaczynacie wierzyć, że macie do czynienia z mistrzynią, która przejrzała was na wylot. Bowiem czytanie z dłoni czy stawianie horoskopu nie musi dokładnie was opisywać, by do was pasować. Wystarczy,
gdy tylko się wam wydaje, że wróżka mówi właśnie o was. Wówczas wierzycie coraz bardziej i gotowi jesteście otworzyć przed wróżką swoją duszę i... portfel.
Po czym poznać oszustów?
Prawdziwe wróżki nie uganiają się za turystami po ulicach miast czy nadmorskich kurortach. A właśnie wakacje są dla Cyganek i fałszywych jasnowidzów okresem polowania na naiwniaków. Oszustów, nawet tych przyjmujących w gabinetach wróżb, można poznać też po tym, że szafują nieszczęściami, które tylko oni mogą ujawnić i usunąć, jeśli zapłacimy więcej.
Pani Krystyna uspokoiła się. – Ale co z jej stwierdzeniem, że czeka mnie nieszczęście? – Właśnie się spełniło. Od wczoraj myśli pani o tej jednej sprawie. Zamiast wspominać miłe chwile urlopu, pani wyłącznie się zamartwiała, stresowała i w ogóle czuła się okropnie. Czy to nie jest wystarczające nieszczęście?
W świecie, gdzie wszystko jest mierzalne, jesteśmy spragnieni magii, wiary w siły mądrzejsze od nas. W efekcie bywa, iż zbyt dużą wagę przykładamy do słów, którymi karmią nas oszuści i hochsztaplerzy, powodując, że sprawy naprawdę istotne umykają naszej uwadze.
Wróżka Berenika
fot.shutterstock.com