W wigilię św. Andrzeja mogą dziać się rzeczy niezwykłe, np. można ujrzeć we śnie przyszłego męża.
„Andrzeju, Andrzeju, dziewcząt dobrodzieju, wolę swoją okaż, najmilszego pokaż” – śpiewały panny. Lanie wosku, rzucanie za siebie obierek z jabłka, przestawianie butów, rozkładanie na podłodze podpisanych imionami mężczyzn kości i czekanie, którą jako pierwszą zje pies… Wróżb, które wyjawią niezamężnej kobiecie, czy w przyszłym roku spotka tego jedynego, jest wiele. Jedne są bardziej, inne mniej popularne, choć nie mniej wiarygodne.
Kochanek czy upiór?
Od wieków w wielu krajach kobiety szukały tego dnia we śnie odpowiedzi na pytanie: kim będzie mój mąż? Cały dzień pościły, a przed snem zjadały bardzo słony pszenny placek. Następnie siedem razy odmawiały pacierz i na koniec trzy razy prosiły św. Andrzeja, by przysłał im we śnie ich przyszłego męża, który poda szklankę wody, by ugasiły pragnienie.
Ta wróżba nie do końca była jednak bezpieczna – jeśli serce dziewczyny nie było czyste, jeśli szukała ona nie miłości, lecz bogatego męża, to we śnie, zamiast wybranka, mógł przyjść do niej upiór. A wtedy w ogóle straciłaby szansę na zamążpójście, nie mówiąc o tym, że upiór zasiałby w jej duszy lęk. Dlatego trzeba się przed czymś takim chronić – rozłożyć wokół łóżka ząbki czosnku, który odgania złe moce.
Czosnek jest andrzejkowym symbolem w Rumunii, gdzie ten dzień uznawany jest za idealny na oczyszczanie domów ze złych energii, odpędzanie demonów, upiorów i… wampirów, także energetycznych. W wigilię 30 listopada zjada się tam duże ilości czosnku, sokiem z niego wyciśniętym smaruje się futryny okien i drzwi, główki układa się w kominkach, na parapetach i progach.
Przepowiednia z kwiatu wiśni
To jedna najbardziej wiarygodnych wróżb andrzejkowych. Tego dnia dziewczyna ciekawa, czy w następnym roku wyjdzie za mąż, powinna uciąć gałązkę z drzewa wiśni lub czereśni i wstawić do wody (wodę naturalnie trzeba codziennie zmieniać). Jeśli gałązka zakwitnie w Wigilię, to niechybny znak, że dojdzie do ślubu. Uwaga, jeśli pojawią się jedynie zielone listki, dziewczyna musi bardzo uważać, bo grozi jej nieślubna ciąża…
Nie tylko andrzejki
Kilka dni przed andrzejkami obchodzimy imieniny Katarzyny (25 listopada). Wigilia tego święta były dniem wróżb tylko dla kawalerów. Dziś po katarzynkach zostało tylko wspomnienie. Ale samotne angielskie i szkockie czarownice właśnie tego dnia z butelką czystej wody udają się do kaplicy św. Katarzyny. Tam obracają się wokół własnej osi dziewięć razy w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara i głośno wymawiają starą jak świat prośbę: „Święta Katarzyno, męża proszę: jedynego, przystojnego, bogatego. Szybko pomóż, grzecznie proszę”. Następnie klękają na posadzce, wylewają na nią kilka kropel wody, mokrymi palcami rysują krzyżyk na swoim czole i uroczyście powtarzają to zaklęcie.
---
Zobacz także: Jak przygotować wieczór andrzejkowy?
Teskt: Elwira D’Antes