Niektórym potrzeba zaledwie jednego spojrzenia, aby wywołać zatarg, innym przeszkadza pyłek kurzu, a innym, że ktoś wolno chodzi.
Barana najbardziej denerwuje, że coś idzie za wolno. Że to wszystko, na czym Baranowi zależy, tak strasznie powoli się rozkręca. I że inni marudzą, opóźniają jego postępy.
Byka razi nieład, prowizorka, porozrzucane przedmioty, wystające nitki z ubrania, szmatki z szuflad, przewody ze ściany. Wszelki – jak mówił pewien mój znajomy Byk – „dziading”.
Bliźnięta „wkurza”, że jest nudno.
Raka przeraża otwarta pusta przestrzeń, gdzie nie ma się gdzie zatrzymać ani przysiąść, przycupnąć; że brakuje ławeczki, niszy, wnęki, zasłonki, kawiarenki z dwoma stolikami. Że nie ma bliskich znajomych, w których grono można by się wtopić.
Lwa drażni ludzka małość, brak polotu, przyziemność, a najbardziej to, że ktoś nie docenia tego, co on uważa za wielkie dzieła, za genialne pomysły i za superśmieszne dowcipy.
Panna nie znosi wszelkich wad i błędów, a także tego, że coś lub ktoś wyłamuje się z szeregu i psuje porządek; a najbardziej nie znosi słuchać, jak ktoś mówi głupstwa albo w ogóle coś, czego ona, Panna, nie rozumie.
Waga nie lubi braku stylu, gustu i klasy. Ani tym bardziej prostactwa i natręctwa. Nie lubi się też przemęczać, wypruwać sobie żył, dawać z siebie wszystkiego ani stawiać wszystkiego na jedną kartę.
Skorpiona doprowadza do szału ludzka głupota, ale jeszcze bardziej, kiedy temu drugiemu się wydaje, że Skorpion nie zobaczy jego krętactw. Uwaga! Skorpiony tym się różnią od reszty znaków, że podczas gdy innych złość osłabia, to Skorpionom dodaje sił. Dlatego Skorpiony w gruncie rzeczy lubią, jak ktoś je złości, a jak nie złości, to go same wstępnie podrażnią.
Strzelcy nie cierpią, gdy ktoś „ściemnia”, coś kryje, a nie daj Boże, gdy usiłuje je oszukać. Nie znoszą też, kiedy ktoś ośmieli się głosić błędne poglądy, to znaczy poglądy inne niż ich.
Koziorożce nie lubią, jak ktoś gada, a nie robi, obiecuje i nie realizuje. Nie cierpią zgadywać, co kto miał na myśli. Nie znoszą także mieć niepewnej przyszłości i nienawidzą nie mieć pieniędzy!
Wodniki nie lubią tego, co już znają, i denerwuje je stanie w miejscu.
Ryby złości dyscyplina, wymagania i rygory, jak jest zbyt sztywno i urzędowo i jak im ktoś zbyt wiele narzuca. Oburza je, że komuś dzieje się krzywda. Boją się, że coś złego się stanie... Ale trochę lubią się bać.
Wojciech Jóźwiak
Niektórym potrzeba zaledwie jednego spojrzenia, aby wywołać zatarg, innym przeszkadza pyłek kurzu, a innym, że ktoś wolno chodzi