Uwielbia walkę i sytuacje ekstremalne, kiedy ludzie pokazują swoje prawdziwe twarze. Sam jednak też ma w kieszeni przynajmniej kilka takich masek…
Władcą Skorpiona jest Mars i dlatego przedstawiciele tego znaku najczęściej widzą świat jako pole bitwy, gdzie silniejszy wygrywa, a dla słabych nie ma innego wyboru, jak oddanie się pod opiekę kogoś twardszego, najlepiej oczywiście Skorpiona. Ta swego rodzaju zaciętość to podstawowa cecha Skorpionów, zresztą niejedyna. Bo ich osobowość jest niezwykle skomplikowana. A może raczej nietuzinkowa?
Seksualny buntownik
Drugim władcą tego znaku jest Pluton, dlatego Skorpiony tak lubią sprawdzać się w momentach ostatecznych, kiedy nie ma miejsca na zabawę i udawanie oraz trzeba dać z siebie wszystko. I gdy z ludzkich twarzy spadają maski pozorów. Poza tym planetą wywyższoną w Skorpionie jest Uran – dlatego Skorpiony od tego, co zwyczajne i naturalne, wolą to, co przekracza swoją miarę, co łamie normy i granice, co jest przewrotne, budzi niepokój, co burzy ustalone porządki. Jak zatem widać, Skorpiony ciągnie do... rewolucji: tych politycznych, naukowych, ale także seksualnych.
Życiowy realista
Gdy według pewnego klucza rozmieścimy w zodiaku karty tarota, to w Skorpionie znajdą się cztery: Dziewiątka Monet, Król Kijów, Dwójka Mieczy i Królowa Pucharów. Dziewiątka Monet oznacza coś, w czym Skorpiony są mistrzami: odsłanianie tajemnic, zdzieranie masek, a także odgadywanie, ile jakieś rzeczy lub usługi są naprawdę warte. „Wszystko można kupić lub sprzedać – to tylko kwestia odpowiedniej ceny”. Tak Skorpion pokazuje swoją twarz pozbawionego złudzeń realisty.
Potężny przeciwnik
Król Kijów, związany z żywiołem ognia, mówi o tym, że Skorpiony chętnie wchodzą w rolę tych, którzy panują nad sytuacją... A dlaczego panują? Bo inni ich się boją! Skorpion uwielbia, gdy inni czują przed nim respekt, i potrafi to zręcznie wykorzystać. Dwójka Mieczy oznacza z kolei rozejm.
Kiedy Skorpion natrafi na godnego, równego sobie przeciwnika, proponuje mu zawieszenie broni i ustala granicę między nim a sobą. Ta linia demarkacyjna jednocześnie dzieli i łączy. Oddziela strefy wpływów, dwie niebezpieczne dla siebie wzajemnie „potęgi” (czyli Skorpiona i jego przeciwnika), ale zarazem wiąże – okazuje się, że jednak w czymś się obaj zgadzają, więc zaprzestali walki.
Rodzinny obrońca
Ostatnia karta, Królowa Pucharów, przedstawia – jak się powiada w tarocie – osobę, która „spija miłość”. W realnym świecie jest to ktoś, kto odnosi korzyści z tego, że bliscy mu ludzie są połączeni uczuciami i tworzą emocjonalną wspólnotę. I to jest ta „ciepła” strona Skorpiona. Wprawdzie na zewnątrz wystawia swoje jadowite ostrza, ale wewnątrz jego wspólnoty – w jego rodzinie, w paczce przyjaciół, w firmie lub w państwie – ma panować miłość i solidarność.
Wojciech Jóźwiak
fot.shutterstock.com
Uwielbia walkę i sytuacje ekstremalne, kiedy ludzie pokazują swoje prawdziwe twarze