Wodnik to człowiek o nieograniczonej wyobraźni. Dzięki niemu przekraczamy granice, sięgając po niemożliwe...
Najwięcej sławnych Wodników urodziło się ze Słońcem na początku tego znaku, tam gdzie jego energia jest najbardziej typowa. I oto ze Słońcem w 0° tego znaku (czyli na samym początku) urodził się Alfred Szklarski (21.01.1912), autor przygodowych powieści dla młodzieży. Kto nie czytał jego „Przygód Tomka”?
Wodnikowi fantaści przenikają nawet do polityki, bo w tym samym miejscu, 0° Wodnika, urodził się Krzysztof Kononowicz (21.01.1963), kandydat na prezydenta Białegostoku, który zasłynął przejęzyczeniem, że za jego rządów „niczego nie będzie”.
Ze Słońcem w 4° Wodnika urodził się Mieczysław Wilczek (25.01.1932), minister gospodarki, który w 1988 przywrócił w Polsce kapitalizm. Żeby to zrobić, trzeba było doprawdy mieć zarówno Wodnikową fantazję, jak i właściwe dla tego znaku kierowanie się rozumem patrzącym w przyszłość.
Wrócę do pisarzy, których reprezentują Krzysztof Kamil Baczyński, genialny poeta i tragiczny powstaniec warszawski (Słońce w 2° Wodnika, 22.01.1921) oraz mający Słońce w tym samym miejscu, a jakże odmienny duchem, figlarny Konstanty Ildefons Gałczyński (23.01.1905).
Wodniki to też odmieńcy, ekscentrycy. Pasuje tu Nastassja Kinski, Słońce w 3°46' Wodnika, która grała role kobiet zamieniających się a to w niedźwiedzia, a to w lamparta. Wodniki to także naukowcy i odkrywcy. Ze Słońcem na początku tego znaku było ich wielu, wymienię dwóch: Hideki Yukawa, odkrywca mezonów, czyli cząstek subjądrowych, ze Słońcem w 2° Wodnika (23.01.1907) i Lew Landau (1° Wodnika, 22.01.1908), chyba ostatni fizyk, który rozwijał CAŁĄ tę dziedzinę wiedzy. Obaj otrzymali Nagrody Nobla.
Wodnik z krainy baśni
W 6° Wodnika z zodiaku włączają się wpływy żywiołu Wody, które wnoszą klimat baśni i świata dziecka. Ze Słońcem w 6°17' urodził się Lewis Carroll, angielski matematyk, bardziej znany jako autor fantastycznych opowieści o przygodach Alicji w Krainie Czarów (27.01.1832).
Wodnik, który wie lepiej
W 8° dochodzi żywioł Ognia (jest tam punkt, który tworzy aspekt z ognistym punktem Barana) i wnosi nową cechę: pewność, czyli przekonanie, że się wie i tak trzeba trzymać. Najsłynniejszym wizjonerem był Emanuel Swedenborg, Słońce w 9°22' (29.01.1688). Odbywał duchowe podróże do nieba i do piekła, i przynosił stamtąd wiadomości, które uważał za całkowicie pewne, a przy tym wcale nie był szaleńcem, tylko cenionym dyplomatą.
Nieco dalej, w 11°, miał Słońce Lew Szestow, dziwny filozof, który głosił, że aby człowiek stał się wolny, musi odrzucić krępujące go więzy rozumu (31.01.1866). W tym samym miejscu Słońce miała także Wanga, słynna jasnowidząca Bułgarka (31.01.1911).
Dla równowagi wymieńmy dwie polskie artystki, pisarkę Olgę Tokarczuk (8° Wodnika, 29.02.1962) i aktorkę Małgorzatę Braunek (9° Wodnika, 30.02.1947). Tokarczuk mieszka daleko od cywilizacji, a Braunek jest mistrzynią buddyzmu zen – obie realizują bardzo szczególną własną drogę życiową.
Wodnikowi mocarze ducha
Ciekawe zjawiska dzieją się w rejonie 22° i 24°, gdzie dochodzą wpływy żywiołów Ziemi i (dodatkowo) Powietrza. Oto Słońce w 23° mieli dwaj mocarze ducha, urodzeni tego samego dnia z niemal identycznym układem planet: Karol Darwin, twórca teorii ewolucji (23°04', 12.02.1809) i Abraham Lincoln, prezydent USA, który dał wolność Afroamerykanom (23°27').
Na koniec Czesław Niemen, który sam stanowił epokę w polskiej muzyce – urodził się 16.02.1939, mając Słońce w 27° Wodnika, gdzie wpływy żywiołu Powietrza są szczególnie silne.
Wojciech Jóźwiak
fot.shutterstock.com