W to lato aż siedem planet będzie w żywiołach ognia. Czas spełniać marzenia!! Ale... jak to?
Żeby wyobrazić sobie, „do czego służy" żywioł ognia w horoskopach i co z niego mamy, wyobraźmy sobie, że w kosmogramie pana X nie ma planet w ognistych znakach (Baranie, Lwie, Strzelcu), a ogniste planety, czyli Mars i Jowisz, nie grają większej roli. Czyli człowiekowi brakuje ognia. Tak czasami się zdarza.
Przewaga Ziemi = nuda
Kiedy brakuje żywiołu ognia, a z pozostałych żywiołów przeważa ziemia (czyli Koziorożec, Byk, Panna, z planet Saturn), człowiek taki jest solidny, pracowity, wytrwały – ale pozbawiony „błysku", powolny, nieruchawy, nie ma fantazji i chociaż nigdzie się nie śpieszy i łatwo mu zachować psychiczną równowagę, to jednak życie upływa mu na powtarzających się i nudnych czynnościach.
Przewaga Wody = histeria
Kiedy zamiast w ogniu, planety „maczają się" w wodzie (czyli w znakach Raka, Skorpiona, Ryb, a z planet dominują Księżyc i Neptun), taką osobę zalewają uczucia: przywiązania i sympatii, ale również żalu i smutku, trudno jest się jej spod tych łzawych, „mokrych" uczuć wyzwolić i „spalić" je w porywach entuzjazmu i w głośnym biciu serca – bo do tego służy przecież żywioł ognia, którego brakuje. Ludziom wody trudno jest przejść od emocji i chęci – do działania, do czynu. Wiecznie przeżywają i czują, mieszają w sobie uczucia i przeczucia, ale brakuje im impulsu, żeby swoje uczucia wyrazić w działaniu.
Przewaga powietrza = gawędziarstwo
Kiedy ognia nie ma, ale jest powietrze (planety są w Bliźniętach, Wadze, Wodniku, silny jest Merkury), w ludziach aż wiruje od pomysłów, skojarzeń, fantazji; gdy ich posłuchać – a gadają jak najęci – to można by pomyśleć, że nie ma rzeczy niemożliwych i świat jest pełen niezwykłych szans. Ale to wszystko u nich pozostaje „w głowie": jako pomysł, wymysł albo temat interesującej pogawędki. Czego brakuje? – Woli! A silnej woli, która płynie np. ze Słońca w Baranie lub Marsa w Lwie, brakuje najbardziej.
Cztery żywioły człowieka
Żywioł powietrza jest w głowie – tak to można ująć. To jest coś, co od razu dostrzegają terapeuci i coache, kiedy przychodzi do nich pacjent lub klient, który cierpi na to, że ma masę pomysłów, ale nie może z nimi ruszyć dalej: „bo ty cały siedzisz w głowie!". I praca terapeuty z takim klientem polega na tym, żeby z głowy przesadzić go w inne części ciała.
Żywioł wody jest w brzuchu – w tym miejscu, skąd, jak czujemy, wypływają uczucia, a także skąd bierze się intuicja, czyli przeczuwanie czegoś, co jeszcze jest nieznane. Uczucia rozlewają się z brzucha dalej: w stronę narządów płciowych, i w drugą stronę: do gardła, wtedy „łapie nas za gardło". Obserwujmy to!
Żywioł ziemi czujemy w kościach i nie tylko, bo szerzej w naszym ciężarze, czyli w tym, jak nasze ciało jest ciężkie i stawia opór.
Gdzie jest żywioł ognia? W mięśniach, ale nie tylko w mięśniach ramion, nóg czy pleców, ale również w tym szczególnym mięśniu, którym jest serce. Z tego wszystkiego wynika, że to lato podziała na nas jak najlepszy dopalacz: teraz będziemy nie tylko pełni fantazji, ale uda się nam wreszcie osiągnąć wymarzone cele.
* * *
Słońce pod koniec lipca 2015 wejdzie do ognistego znaku Lwa, w tymże Lwie krąży także Wenus, i to niezwykle długo: od pierwszych dni czerwca aż do początku października – z małą przerwą w drugiej połowie lipca, kiedy na moment wpadnie do Panny, ale zaraz do Lwa wróci.
Dla równowagi właśnie wtedy przez Lwa przeleci Merkury. Przez sierpień i wrzesień w tymże znaku będzie Mars. W Lwie też, aż do połowy sierpnia, przebywa Jowisz, a w równie ognistym Baranie, cały czas, Uran.
Z tego zamiłowania do znaków ognia wyłamał się Saturn, który cofnął się do Skorpiona, ale we wrześniu wróci do Strzelca.
W sumie aż siedem planet ma teraz do czynienia z żywiołem ognia!!
Wojciech Jóźwiak
fot. shutterstock