Uran, Neptun i Pluton bywają utożsamiane tylko ze złoczynnymi wpływami. Nie zgadzam się z tą teorią!
Każda planeta w horoskopie coś oznacza. Z niektórymi jest prosto. Wenus daje miłość i współpracę, Mars energiczne działanie, a czasem przemoc. Z kolei Saturn przynosi ograniczenia i sztywne ramy, lecz jednocześnie zapewnia przedsięwzięciom solidne podstawy, dzięki którym trwają...
Ale kiedy przechodzimy dalej do Urana, Neptuna i Plutona, etykietkowanie przestaje być już takie proste. Ta trójca jest dla astrologów czymś w miarę nowym, bo została poznana dopiero w nowożytności. Czym się wyróżnia?
My, miłośnicy astrologii, myślimy o niej jako o planetach „ciężkich”, ponieważ ich aspekty trwają długo i określają nasz los na długie lata. Niektórzy uważają je za złoczynne. Według mnie niesłusznie!
Uran tworzy geniuszy i oryginałów
Spójrzmy na ostatnią „klasyczną” planetę, Saturna. On buduje to, co sztywne i trwałe: ściany, pancerze, zakazy, ale i fundamenty wraz z filarami. Nie na próżno! Bo te konstrukcje zarówno w zewnętrznym świecie, jak i naszej psychice powstały z myślą o Uranie. Sensem i rolą Urana jest SKUPIENIE, działa jak powiększające szkło. A łatwiej jest skoncentrować się na jakimś szczególe, kiedy wszystko jest po saturnowemu uporządkowane.
Kiedy zaś skupiasz się na czymś, to jednocześnie to coś WYRÓŻNIASZ. Wyobraź sobie, że wszyscy są po saturnowemu ubrani w jednakowe szare mundurki. Ten, kto włoży kolorowy kapelusz, natychmiast będzie rzucać się w oczy! Tak właśnie działa Uran: kiedy wszystko jest uporządkowane przez Saturna, on każe zaistnieć oryginałom. A także niepokornym wynalazcom.
Neptun pozwala zrozumieć tę inność
Ale świat Urana składałby się z samych dziwacznych „okazów”, jak w muzeum, ludzi, którzy nie umieją się porozumieć ze sobą. Dlatego następny przychodzi Neptun, który każe wszystkiemu płynąć... I przenikać się. Jego energia ROZPUSZCZA saturnowe bariery i łączy uranowe okazy, które istniały każdy tylko dla siebie. Neptun każe wszystkiemu jednoczyć się, jest holistyczny. W świecie Neptuna zanika różnica między dniem a nocą, rzeczywistością a snem, kobietą a mężczyzną, życiem a śmiercią. Wszystko staje się jednym... Przez tę jednoczącą rolę Neptun jest uważany za „wyższą oktawę” Wenus.
Pluton ratuje z opresji
Jednak każdy z nas ma wdrukowane, że jest jednostką, a nie ułamkiem płynnej masy. Mamy w genach instynkt walki o to, żeby pozostać sobą. I kiedy przychodzi stanąć do tego boju, w sytuacji podbramkowej, potrzebujemy zastrzyku energii.
Potrzebujemy SIĘGNĄĆ DO REZERW – tych, które psychofizyczny organizm trzyma na czarną godzinę. I właśnie zaworem, który daje dostęp do tych zapasów mocy, jest Pluton.
Wojciech Jóźwiak
fot. shutterstock
Uran, Neptun i Pluton bywają utożsamiane tylko ze złoczynnymi wpływami