Dlaczego tak ważna jest godzina urodzenia? Wielu ludzi z mojego pokolenia (i starszych) ma pewne kłopoty z określeniem godziny.



Ich matki nie miały zegarka podczas porodu, urzędy stanu cywilnego rejestrowały dzień i rok, ale nie zapisywały godziny. Wśród młodszych znajomość dokładnego czasu urodzenia jest już powszechna. Widocznie nawet ci, którzy nie całkiem wierzą w astrologię, oswoili się z myślą, że czas przyjścia na świat jest ważną informacją o człowieku.

Właśnie, co się zmienia na niebie, w świecie planet w kolejnych minutach i godzinach? Przede wszystkim Słońce, Księżyc i planety przesuwają się względem horyzontu i stron świata. Jedne z nich wschodzą, drugie zachodzą, inne górują, czyli przechodzą przez najwyższy punkt swojej dziennej drogi. Wschód, zachód albo górowanie pewnej planety wskazuje, że to ona jest dominująca w horoskopie, czyli jest właśnie tą „gwiazdą”, pod którą człowiek się rodzi. Tu ważne są parominutowe odcinki czasu.

Powiedzmy, że wschodzi Jowisz. Dziecko urodzone w takiej chwili wyrośnie na człowieka pewnego siebie i błyskotliwego. Za dziesięć minut zacznie zachodzić Saturn. Człowiek urodzony podczas zachodu Saturna będzie nieufny i stale bez powodu najeżony na bliźnich. Kilka minut czasu urodzenia może dzielić ludzi skrajnie niepodobnych do siebie!

Oprócz tego w ciągu 24 godzin kolejno wschodzi – wynurza się na wschodzie spod horyzontu – dwanaście znaków zodiaku. Ten, który wschodził w chwili czyjegoś urodzenia (tak zwany znak ascendentu), jest szczególnie ważny dla osobowości tego człowieka i w wielkim stopniu będzie określać jego życiorys. Może ktoś w tym miejscu zapytać: co właściwie takiego „robią” planety z rodzącym się dzieckiem, że od ich układu zależy charakter nowego człowieka? Czy jakoś wpływają na noworodka, kształtują jego organizm, mózg, osobowość?

Otóż wydaje się, że jest inaczej. Siły czy wpływy, które pochodzą od planet i są odczuwane przez ciało i umysł człowieka, nie są w stanie przebudować czy przestroić organizmu już ukształtowanego noworodka. Mały człowiek, opuszczając łono matki, jest już w dużym stopniu gotowy i jego przyszły charakter również jest już dość dobrze określony. Żadne wielkie zmiany w momencie porodu nie następują.

Za to od samego początku dziecko „czuje” rytm kosmosu i jego organizm „wie”, kiedy jest sprzyjający moment dla narodzin (na przykład) wesołych Jowiszowców czy też ponurych ludzi Saturna. I w odpowiednim momencie postanawia się wynurzyć ze swojej kryjówki. Dla astrologa moment przyjścia na świat jest wskaźnikiem charakteru ego człowieka (podobnie takim wskaźnikiem może być rysunek linii na dłoni albo plamek w tęczówce oka). W pewnych chwilach, zależnie od położeń planet, „lubią” rodzić się ludzie o określonym charakterze. A jak to wygląda w szczegółach, właśnie opowiada astrologia.

I na koniec zapytajmy: z jaką dokładnością powinniśmy znać swój czas urodzenia, aby astrolog był zadowolony? – W zasadzie wystarczy dokładność pięciu minut. A jeżeli nie znamy tak dokładnie? – Wtedy okazuje się, że my, fachowcy od gwiazd, mamy swoje sposoby, aby ominąć tę przeszkodę!