Jakie będą przedwiośnie i wiosna 2017? Pikantne i wybuchowe!! Silny znak Barana na niebie to czas wojowników, zatem odważnie zawalczymy o swoje.
W tym roku wiosna przyjdzie wcześniej!
Już 3 lutego Wenus weszła do Barana i trochę czasu tam spędzi (potem będzie w retrogradacji w znaku Barana, a także Ryb, aż do 15.04). W Baranie od 28 stycznia przebywa także Mars. Jest on tutaj bardzo (aż za bardzo) silny. Dlatego istotą życia stanie się walka, bo Baran to znak wojownika.
Ostra barania jazda
Ta zadziorna, uparta i zapalczywa para (Wenus i Mars) ma za sąsiada rewolucyjnego Urana, spodziewajmy się zatem, że będzie ostro!! Wszyscy ze wszystkimi wezmą się za łby, podburzani dodatkowo przez opozycję Jowisza w Wadze (ja wam pokażę, co znaczę) i kwadraturę Plutona w Koziorożcu (i nie zawaham się użyć wszelkich dostępnych metod, żeby wygrać).
Co to oznacza dla nas?
Energia Barana sprzyja zdecydowanemu działaniu, walce o swoje cele, asertywności. Nie pozwolimy, by niósł nas prąd zdarzeń, sami zaczniemy kształtować swoje życie. Odwaga w podążaniu za własnymi marzeniami przyniesie sukces.
U każdego ten wpływ będzie wyrażał się w innych sferach życia, ale na pewno będziemy bardziej aktywni i buńczuczni. Baran nie uznaje sprzeciwu, bo nie dostrzega odmiennych niż własne poglądów.
Wspólne cele przestaną nas interesować, trudno będzie zjednoczyć ludzi w jakiejś nadrzędnej sprawie, gdyż każdy będzie mieć na uwadze wyłącznie czubek własnego nosa. Aby wygrać, gotowi będziemy na wszystko. Jak to odbije się w życiu politycznym czy sytuacji międzynarodowej? Lepiej nawet nie myśleć...
Wenus w Baranie - jaki ma wpływ na miłość?
Ci, którzy czekają na miłość, poczują wiosnę. Wenus i Mars w ognistym znaku Barana popchną nas w ramiona ludzi czynu: odważnych, wysportowanych, pewnych siebie. Aspekty fizyczne będą się liczyć najbardziej, dlatego niespodziewanie zadurzymy się w umięśnionym budowlańcu czy atletycznej trenerce z siłowni.
Wenus w Baranie przynosi nowe zauroczenia, jeżeli więc do kogoś daremnie i od dawna wzdychamy, możliwe, że damy sobie w końcu spokój, bo na horyzoncie zamajaczy nowy atrakcyjny obiekt. Nie chodzi jednak o to, by złapać króliczka, ale żeby go gonić. Dlatego nie dawałabym złamanego grosza za trwałość nawiązanych w tym czasie relacji. Za to pikanterii nie zabraknie, będziemy bowiem otwarci na przygody i eksperymenty, także w sypialni. Spontaniczny seks może mieć nieprzewidywalne skutki, lepiej się przed nimi zabezpieczyć...
Wenus w Baranie - wybuchowa para
Te dwie planety są jak latynoska kochanka: pełna pasji i nietłumiąca emocji. Taka, która krzyczy, przeklina i rzuca talerzami, by po chwili – gdy furia minie – zainicjować namiętne pojednanie.
Jeżeli w związku wieje nudą, a w sypialni brak pożądania, Wenus i Mars pomogą na nowo rozniecić ogień. Jeśli zaś partnerów łączą już tylko kredyt i dzieci, przestaną się oszukiwać i obawiać, jak w pojedynkę dadzą sobie radę.
Gdy zauważymy, że ukochany wywołuje w nas już tylko obojętność, czas na ostre cięcie. Nie wytrzymają na pewno te pary, w których jedna ze stron męczy się z pantoflarzem lub życiowym nieudacznikiem. Tacy będą mieć w tym czasie wyjątkowo pod górkę, o ile nie odnajdą w sobie choćby cienia wojownika.
Wiosna 2017 - czas zawalczyć o swoje!
Również w relacjach zawodowych nie damy sobie w kaszę dmuchać. Szef bez końca zwodzi obietnicami podwyżki? Koledzy zwalają na nas swoją robotę? Teraz znajdziemy w sobie siłę, aby powiedzieć, a nawet wręcz zakrzyknąć: nie!
Skończyć się to może różnie. Albo dostaniemy to, czego chcemy, albo wyjdziemy, głośno trzaskając drzwiami. I ani przez chwilę nie będziemy żałować. W końcu Baran to pierwszy znak zodiaku, który sprzyja podejmowaniu nowych wyzwań. Dostaniemy tak potężny zasób wiary w siebie, że wszystko nam się uda.
Wenus i Mars zmotywują nas też do zadbania o formę i zrzucenia zimowego tłuszczyku. Przyjdzie nam to teraz łatwiej, o ile nie popełnimy typowego baraniego błędu i nie zarzucimy treningu po pierwszym tygodniu... Bądźmy wytrwali!!
Katarzyna Owczarek
fot. shutterstock