Ostatnio zadano mi pytanie: 12 lipca pełnia jest o godz. 13.26. A na niebie świeci Słońce... Czyż nie jest tak, że pełnia zawsze jest w nocy?
Nie, nie jest tak, odpowiedziałem. Bo moment ścisłej pełni nie ma związku z porą doby i może wypaść o którejkolwiek godzinie. Ale dzieje się wtedy coś szczególnego: albo na niebie widzimy Słońce (i jest dzień), albo Księżyc – i wtedy jest noc. Pamiętajmy: podczas pełni lub w czasie bliskim pełni, jeśli widzimy Księżyc, to tylko w nocy.
Przy okazji zauważmy, że zaćmienie Księżyca można widzieć tylko w nocy. Dlaczego? Bo zaćmienie Księżyca przypada na moment ścisłej pełni – kiedy między jego oświetloną tarczę a Słońce wsunie się Ziemia, rzucając na nią cień.
Księżycowe zmyłki
Ale to niejedyne pytanie, na które musiałem odpowiedzieć. „Podczas pełni w lecie, gdy Księżyc widoczny jest nisko nad horyzontem, jego tarcza jest większa niż podczas zimowych pełni, kiedy widoczny jest wysoko. Dlaczego?"
Tarcza Księżyca faktycznie bywa większa lub mniejsza, ale zależy to od odległości Księżyca od Ziemi, która się zmienia, a nie od pór roku! Księżyc wydaje się większy, gdy jest nisko, i mniejszy, gdy jest wysoko, ale jest to złudzenie optyczne. Gdy Księżyc znajduje się blisko horyzontu, nasze oko odruchowo porównuje go z przedmiotami w krajobrazie – i wtedy wydaje się on wielki. Wysoko na niebie nie ma tła do porównania i ten efekt nie zachodzi.
Kłopoty z Wenus
„Widziałam silnie świecącą planetę na południu nieba, to pewnie była Wenus". Czy Wenus można zobaczyć na południu? Nie! A dlaczego? Ponieważ Wenus na niebie nie oddala się zbyt wiele od Słońca, maksymalnie o kąt 47,8°. Jeśli więc Wenus tkwi na niebie w kierunku połud-niowym, to jest razem ze Słońcem, które ją „gasi", podobnie jak gwiazdy.
Oczywiście, podczas całkowitego zaćmienia Słońca, czyli gdy Słońce zostanie zakryte przez Księżyc, to Wenus „objawi się" i będzie widoczna. Ale jest to sytuacja wyjątkowa. Wenus możemy obserwować tylko wieczorem lub rano, przed wschodem Słońca, a wtedy widać ją po zachodniej lub po wschodniej stronie nieba. Na północy też Wenus nie zobaczysz!
Astronomiczne podpowiedzi
Na koniec zagadka. Pewien film, który kiedyś widziałem, zaczynał się od takiej sceny: dwaj mężczyźni rozmawiają o swoim losie. Jest wieczór, a nad horyzontem widać Księżyc bliski nowiu w kształcie litery C – czyli z „brzuszkiem" w lewo. Czy z tego można wywnioskować, gdzie kręcony był film?
Odpowiedź: Dla nas, mieszkańców Europy i w ogóle półkuli północnej, tamten obraz jest niemożliwy. U nas Księżyc wieczorem zaraz po nowiu ma kształt sierpa, ale z brzuszkiem w prawo, czyli w kierunku Słońca, które już zaszło, jednak księżycowy „brzuszek" oświetla.
Tamta scena nie mogła być też filmowana w tropikach, ponieważ tam zachodzący Księżyc po nowiu ma „brzuszek" w dół.
Odpowiedź brzmi: to działo się na południowej półkuli w umiarkowanych szerokościach. Faktycznie: film nakręcono w Nowej Zelandii.
Wojciech Jóźwiak
fot. shutterstock