A jakby na planety i ich wpływy popatrzeć nie od pozytywnej, tylko od złej, paskudnej strony? Jakie są planetarne grzechy i szaleństwa?
Merkury, patron mowy i intelektu, od razu kojarzy się z oszustwem, obmową, dezinformacją... Tak – w „ciemnym” wydaniu Merkury to planeta kłamstwa.
Tak samo łatwo wskazać grzech, do którego zagrzewa Wenus – jest nim rozpusta. Ale jest w tym coś głębszego: główna wina Wenus polega na tym, że kusząc przyjemnościami, doprowadza do upadku. Dobrze to widać po najpospolitszym wenusowym nałogu: jesz słodycze (słodki to smak odpowiadający tej wdzięcznej planecie), po czym tyjesz, brzydniesz (dokładnie na przekór naturze Wenus), zapadasz na cukrzycę i arteriosklerozę...
Straszny podstęp. Dym z tytoniu też na początku oferuje przyjemny relaks. A wino jakie obiecuje rozkosze... Nie mówiąc o mocniejszych narkotykach. Do dziedziny Wenus należą też pieniądze, a wiadomo, jak pogoń za nimi potrafi wciągnąć, zaślepiając człowieka. Miłe złego początki, a koniec żałosny – to przysłowie mówi o Wenus właśnie! Złej strony Marsa nie trzeba długo szukać: przemoc, wojna, okrucieństwo. Także w mniejszych dawkach: dominacja silniejszych nad słabszymi, konkurencja, w której nie ma litości dla przegranych.
Saturn, planeta dyscypliny i porządku, wnosi ze sobą zamrożenie, odrętwienie i rygor. A także uczuciowy chłód i depresję. Lepiej o tej stronie Saturna nie myśleć, bo żyć się odechciewa... A Jowisz? Co jest jego grzechem? Pycha! Przesada! Wynoszenie się ponad innych, nadymanie się i czynienie z siebie pępka świata.
Ciemna strona Słońca jest bardziej subtelna. Słońce to jednak energia przede wszystkim pozytywna, obdarza ludzi niezłomnością, autorytetem, trzymaniem się swoich zasad. Ale gdy te cechy wystąpią w przesadzie, powstaje obojętność, niezaangażowanie, niedostrzeganie czyichś potrzeb ani zagrożeń. Złudny olimpijski spokój.
Mroczną stroną Księżyca jest – przeciwnie – niepokój, histeria, lęk oraz wynikająca zeń zmienność nastrojów i brak równowagi, z czego za chwilę robi się brak wiary w siebie, zależność, zdziecinnienie, tchórzostwo i zgoda na własną małość. Księżycowym grzechem jest regresja, czyli cofanie się w rozwoju.
Zostały jeszcze trzy planety, wraz z nimi oszołomstwo Neptuna. Uraniczna przesada i przewrażliwienie na jednym temacie, czyli mania. Plutonowe obsesje. Jak to dobrze, że jednak planety ślą ku nam przede wszystkim swoje pozytywne wpływy.
Wojciech Jóźwiak
A jakby na planety i ich wpływy popatrzeć nie od pozytywnej, tylko od złej, paskudnej strony? Jakie są planetarne grzechy i szaleństwa? Merkury, patron mowy i intelektu, od razu kojarzy się z oszustwem, obmową, dezinformacją