Ósmy Dom astrologiczny mówi o ciężkich doświadczeniach, dostatku i duchowości. Dowiedz się, co oznacza twój układ planet!
Dom Śmierci
Tradycyjnie uważano go za dom śmierci, nazywano nawet Bramą Piekieł. Teraz astrolodzy złagodzili nieco swe opinie, ale dalej jest to miejsce trudnych, ekstremalnych i granicznych doświadczeń.
Gdy ktoś ma tu kilka planet, może interesować się tym, co tajemnicze i niedostępne, także wiedzą sekretną. Obszar ten mówi o kryzysach egzystencjalnych, rozpadzie, ale również o odrodzeniu. W przeciwieństwie do leżącego naprzeciwko domu drugiego (pieniądze), informuje o bogactwie duchowym. Kto ma silny Ósmy Dom w horoskopie, może żyć w dostatku materialnym, choć zwykle za cudze pieniądze.
Obsesje i autoanaliza
Osoby, które mają Słońce w Ósmym Domu, stale próbują poznawać i przekraczać siebie, odkrywać coraz to nowe tabu. Mają jednak sporo lęków i są podejrzliwe wobec innych. Księżyc zapewnia bardzo intensywne życie, przynajmniej pod względem emocjonalnym. Taki ktoś funkcjonuje na najwyższych obrotach, stale analizuje siebie i swoje reakcje. Niewykluczone, że w dzieciństwie jego matka otarła się o śmierć albo przeszła poważną chorobę. Jan Paweł II miał i Słońce, i Księżyc w tym domu.
Ten, kto potrafi rozwiązywać najbardziej skomplikowane łamigłówki, ma tutaj zwykle Merkurego. Jego myśli krążą wokół śmierci albo zakazanych tematów, przybierając formę obsesji bądź natręctw. Miewa także tendencje do manipulacji. Wyznawca Kościoła scjentologicznego, Tom Cruise, ma Merkurego w Bliźniętach w Ósmym Domu.
Jaka śmierć cię czeka?
Wenus w tym domu podkreśla intensywność związków emocjonalnych i relacji miłosnych. Zdarza się jednak, że motywacją do małżeństwa są pieniądze partnera. Według tradycji Wenus w Ósmym Domu zapowiada lekką śmierć.
Tu posadowiony Mars natomiast usposabia do zaciętej walki z ukrycia. Daje bezwzględność, a nawet mściwość, skłonność do igrania z własnym życiem i uwielbienie ekstremalnych doświadczeń. Ponieważ Mars to walka, zaś Ósmy Dom to śmierć, niekiedy przejawia się to w dosłowny sposób, jako walka ze śmiercią, co może podkreślać zdolności do zachowania zimnej krwi w obliczu ekstremalnego niebezpieczeństwa. Niestety, Mars w tym domu wskazuje niekiedy na nagłą i gwałtowną śmierć – jak u księżnej Diany.
Posiadacze Jowisza w tym miejscu pomyślnie przechodzą wszelkie kryzysy. Można powiedzieć, że mają szczęście w nieszczęściu – zawsze spadają na cztery łapy. Zgodnie z tradycją Jowisz w tym domu zwiastuje spokojną śmierć.
Szansa na odnowę
Najwięcej problemów emocjonalno-duchowych przynosi Saturn w Ósmym Domu. Budzi lęki, rodzi skrajną podejrzliwość i nieufność zarówno wobec ludzi, jak i w ogóle wobec życia. Zapowiada też cierpienie i pesymizm.
Obecność Urana, Neptuna i Plutona w domu śmierci zwykle wskazuje na ekstremalne doświadczenia, nagłe zwroty kolei losu. Ale też na przeogromne siły prowadzące do uzdrowienia życia. Kryzys bowiem zawsze wiąże się z szansą na odnowę i pójście całkowicie innym szlakiem.
Gdy nie mamy planet w Ósmym Domu, patrzymy na jego wierzchołek (początek). Gdy znajduje się w jednym ze znaków kardynalnych (Baran, Rak, Waga, Koziorożec), wówczas taka osoba szybko zbiera się po kryzysach życiowych i łatwo się regeneruje. Gdy zaczyna się w znaku stałym (Byk, Lew, Skorpion lub Wodnik), wskazuje na niechęć do zmian i uparte trwanie nawet w bardzo niewygodnych sytuacjach. Z kolei znaki zmienne (Bliźnięta, Panna, Strzelec albo Ryby) zapowiadają rozmaite mechanizmy uników, aby nie skonfrontować się ze zbyt trudną sytuacją.
---
Pierwszy Dom astrologiczny symbolizuje życie, zdrowie, talenty, osobowość oraz naszą indywidualność. Przeczytaj o nim więcej w artykule: Pierwszy Dom astrologiczny.
Informacji o swoim Ósmym Domu szukaj u astrologa lub na internetowych stronach z programem do kreślenia horoskopu.
Piotr Piotrowski
Astrolog