Mamy już 2015 rok. Co przyniosą nam gwiezdne układy? Spokój i prosperity czy kolejne zawirowania?
Zacznijmy od dobrych wiadomości, które przynosi Wenus. Ta planeta miłości, piękna i materialnych sukcesów przebywa latem w znaku Lwa. Będzie tam długo: od czerwca aż do 8 października, prócz dwóch tygodni w sierpniu, kiedy brzeżkiem zajrzy do Panny.
Wenus dobrze czuje się w znaku Lwa, sprzyja imprezom, życiu towarzyskiemu, zażywaniu przyjemności i luksusów. Szczególnie będzie łaskawa dla samych Lwów, ale też dla Strzelców i Baranów. Więc jeśli ktoś urodzony w tym znaku chce być sławny, to niech na lato przygotuje odpowiednie występy i popisy.
W Lwie, aż do pierwszych dni sierpnia, przebywa też Jowisz. Od 28.06 do 3.07 Jowisz i Wenus będą szły łeb w łeb, czyli tworzyły koniunkcję w Lwie, a ich moc podgrzewał będzie Uran, świecący na nie trygonem z Barana. Oznacza to znakomity czas na... śluby i wesela, na zapraszanie przyjaciół do nowego domu, na wszelkie inauguracje, przecinanie wstęg i urządzanie hucznych zjazdów i festiwali.
Ten układ planet podaruje nam też błyskotliwe sukcesy w interesach!
Ten sam wyczyn – wspólną paradę po niebie w znaku Lwa – Wenus i Jowisz powtórzą 2–8.08. Jednak wtedy Wenus będzie cofać się na niebie (retrogradować), a zamiast wspierającego Urana, zadziała na nią Saturn, który będzie przeszkadzał kwadraturą ze Skorpiona. Oznacza to, że związki i przedsięwzięcia, które zawiązały się miesiąc wcześniej przy poprzedniej szczęśliwej koniunkcji, teraz zostaną poddane próbie.
Co dalej będzie z Jowiszem? W połowie sierpnia wejdzie do znaku Panny i pozostanie w nim przez rok. Urodzeni ze Słońcem w Pannie już powinni się cieszyć, jako że ta planeta wróży im powodzenie, przerwie zastój (jeśli weń popadli), poszerzy im horyzonty, każe wyjść w świat i do ludzi, wierzyć w siebie, przyjaźnić się z całym światem, czyli przyniesie wszystko to, czego zwykle Pannom brakuje i do czego tęsknią – również ulubione przez nie wymierne korzyści.
Ciekawy moment będzie w październiku, kiedy w znaku Panny zejdą się Jowisz, Mars i Wenus. W dniach 24–27.10 trwać będzie trzecia już w tym roku koniunkcja Wenus i Jowisza, tym razem właśnie w Pannie, a za chwilę, w pierwszym tygodniu listopada, Wenus spotka się z Marsem.
Dla Panien, zwłaszcza mających urodzeniowe Słońce w drugiej połowie znaku, będzie to wielki zastrzyk energii, powodzenia i świat wyjdzie im naprzeciw. Jeśli masz, Panno, swoje ambitne plany, to szykuj się z nimi właśnie na ten czas!
W naszych rachubach nie można pominąć Saturna. Bieżący rok ta planeta zaczęła na początku znaku Strzelca, w lecie jeszcze wróci na sam koniec Skorpiona i od jesieni już na dobre wejdzie do Strzelca.
To jest ciekawy moment historyczny. Dlaczego? Ponieważ kiedy Saturn chodzi po ostatnich stopniach Skorpiona i pierwszych stopniach Strzelca, to zawsze dzieje się coś niezwykłego w naszej części świata.
Przy takim położeniu Saturna w 1926 roku Piłsudski dokonał w Polsce zamachu stanu. 30 lat – czyli o cały cykl Saturna później – w roku 1956 w Związku Radzieckim zaczęła się odwilż po długim okresie totalitarnych rządów Stalina, a w Polsce tryumfalnie doszedł do władzy Gomułka.
Po ponad 29 latach Saturn wrócił w to miejsce, a Gorbaczow ogłosił pierestrojkę, czyli modernizację. Wkrótce potem Związek Radziecki się rozpadł.
Teraz Saturn znów tam jest i mamy walki na Ukrainie, a więc sytuacja polityczna jest i przez cały rok 2015 będzie wysoce niestabilna.
Za to Uran i Pluton przynoszą dobre wiadomości. Jeszcze tylko do marca będą nas męczyć swoją kwadraturą – Pluton w Koziorożcu, Uran w Baranie – po czym szybszy Uran wyjdzie na dobre ze strefy rażenia Plutona. Przypomnę, że właśnie kwadratura tych dwóch niebezpiecznych planet wisiała na niebie w roku 2014 podczas najbardziej dramatycznych wydarzeń na Krymie i w Donbasie.
Jak widać, dobrych wiadomości jest więcej, a tych złych tylko tyle, żebyśmy się nie nudzili.
Wojciech Jóźwiak
fot. shutterstock