Normalny jak Byk

Jakie przewagi ma znak Byka? I ludzie lub kraje, w horoskopach których ten znak jest silny?

Słońce powoli już wychodzi ze znaku Byka, ale na pożegnanie przyjrzymy się jeszcze raz urodzonym w tym znaku. Otóż siłą Byka jest jego normalność. Byki nie martwią się wiecznie, jak czynią to Raki; nie męczy ich własna niepewność, jak to jest u Ryb; nie wściekają się na cały świat jak Barany; nie gonią nie wiadomo za czym jak Bliźnięta i nie muszą udowadniać, jakie są wspaniałe, jak Lwy. A także nie wyprowadza ich z równowagi byle drobiazg (jak to bywa u Panien).

Nie muszą ze wszystkimi się zgadzać jak Wagi. Nie zatruwają się złymi emocjami jak Skorpiony. Nie przeżywają klęski, gdy coś nie idzie po ich myśli, czyli inaczej niż Strzelcy. Nie bujają zbytnio w obłokach jak Wodniki, a swoje ambicje lokują w tym, co konkretne i namacalne. Podobnie jak Koziorożce potrafią przy tym dobrze zarobić, ale cieszą się tym, co mają, i dogadzają sobie – inaczej niż wspomniane Koziorożce, które wszystko odkładają na lepsze czasy lub chowają na czarną godzinę.

Gdyby ludzie byli jak Byki, świat byłby dobrze wyregulowany. Pociągi kursowałyby może niezbyt szybko, ale na pewno by się nie spóźniały. Asfalt na szosach by nie pękał. Ceny by nie rosły, a może nawet malały. Pieniądz byłby stabilny i miałby pokrycie w złocie. Gospodarze i burmistrzowie sadziliby wszędzie kwiaty. Dbano by o zabytki, które wyglądałyby lepiej i świeżej niż dopiero co postawione budowle. Wszystkie książki miałyby kolorowe twarde okładki, a każdy samochód byłby dokładnie wymyty i nabłyszczony. W szkołach dzieci najpierw uczyłyby się śpiewać i grać na flecie (i czyniłyby to z przyjemnością), a dopiero potem czytać litery.

Nie kłułyby w oczy ani śmieci, ani pokrzywy. Nie widziałbyś sypiących się tynków ani obłażącej farby. Fachowcy na budowach chodziliby w białych kitlach bez śladu rdzy i smaru. Dużo więcej niż teraz byłoby zacisznych lokali i lokalików, gdzie można by zjeść i się zasiedzieć. Prosperowałyby teatry i filharmonie. Politycy kraju Byków dbaliby zawczasu, żeby nadchodzące wojny puszczać gdzieś bokiem – może na sąsiadów Baranów?

Podobno Polska jest pod opieką znaku Byka. Ale jak widać, wiele nam jeszcze brakuje do tego ideału.


Wojciech Jóźwiak