W sierpniu zetrą się ze sobą dwie siły – praktyczna Panna i marzycielskie Ryby. Co wyjdzie z tej wybuchowej mieszanki?
Wędrówka Jowisza przez zodiak trwa dwanaście lat, więc w jednym znaku przebywa mniej więcej rok. 1.08 Jowisz wyszedł ze znaku Lwa i wkroczył do Panny.
Jowisz to benefik, czyli planeta dobroczynna. Symbolizuje obfitość, bogactwo, ale też ochronę i protekcję. Jednak może też ujawniać patologiczne tendencje i trendy.
Niepohamowany rozrost i ekspansja Jowisza ma w sobie metaforę procesów nowotworowych. Choć jest utożsamiany z religią, prawem, moralnością, nauką i postępem, choć symbolizuje optymizm, radość i pozytywne myślenie, to wystarczy przypomnieć sobie, jakie skutki przyniosły podboje w imię niesienia postępu, by się przekonać, że Jowisz może też symbolizować toksyczne, negatywne wpływy.
Zanim nastanie dobrobyt
Jowisz, będąc przez ostatnich dwanaście miesięcy w Lwie, aktywizował świat mediów, kulturę popularną i rozrywkę. Lew to także wojsko, stąd dramatyczne sceny z linii frontów. A co oznacza Jowisz w Pannie? Dobry wpływ na światowy rynek usług, handlu, zatrudnienia. Inaczej mówiąc – wielka nadzieja dla globalnej gospodarki!
Jednak nie odczujemy tego od razu. Nim Jowisz rozkręci światową ekonomię, na początku sierpnia – jeszcze w Lwie – znajdzie się w kwadraturze z Saturnem w Skorpionie. Kwadraturę tę spotęguje Neptun w Rybach, co utworzy kolejny w tym roku półkrzyż. Zostanie on pod koniec miesiąca wzmocniony pełnią Księżyca, która nałoży się na opozycję Neptun – Jowisz.
A zatem druga połowa wakacji – zwykle tzw. sezon ogórkowy – będzie nie mniej dramatyczna, emocjonalna, intensywna i gorąca niż i tak szalony lipiec. Wzmocnienie pasa Panna – Ryby zdecydowanie nasili ekonomiczne lęki, dylematy, obawy i strachy, których i tak przecież ostatnio nam nie brakowało.
Biurokracja kontra ekologia
Panna to znak symbolizujący w astrologii mundalnej (zajmującej się kwestiami globalnymi) pracę, porządek i ład społeczny. Panna lubi rygoryzm ekonomiczny, to tradycyjnie znak niemal przypisany biurokracji.
Na drugim końcu skali są Ryby, czyli ideologie, religie, biedota oraz tzw. prekariat, grupa społeczna pozbawiona przywilejów, jakie daje stabilna praca z jej socjalnymi przywilejami – opieką medyczną, płatnymi urlopami, emeryturą. Znak Ryb odwołuje się do socjalistycznych, lewicowych idei. Stawia na wspólnotowe, sprawiedliwe społecznie, pozbawione chciwości przedsięwzięcia i poglądy. Ryby pragną rozwoju bez niszczenia natury, z nastawieniem na budowanie relacji społecznych.
Zderzenie się tych dwóch idei wraz z twardymi kwadraturami między Neptunem, Saturnem a Jowiszem sprawi, że w sierpniu głównym tematem dyskusji, sporów i konfliktów będą kwestie ekonomiczne i społeczne. A wpływ Saturna w Skorpionie tylko podkręci radykalne nastroje.
Oznacza to, że przeciw drakońskim reformom zbuntuje się nie tylko Grecja, ale i inne kraje zaciskające pasa. Poczucie, że ludzie tracą przywileje, socjalne bezpieczeństwo, stabilną przyszłość ich emerytur i systemów opieki społecznej wywoła protesty, bunty, strajki i uliczne zamieszki – zwłaszcza w nękanej kryzysem Unii Europejskiej.
Pogodzenie światów Panny i Ryb jest zatem bardzo trudne. Czy stawiać na rygoryzm, porządek, ekonomiczny rachunek (Panna), czy też odwołać się do haseł solidaryzmu społecznego, wspólnotowego (Ryby), bez tak częstego u Panny wyścigu szczurów?
Polskie wybory na haju
W Polsce ostre napięcie między Panną a Rybami, między zdrowiem, higieną i porządkiem społecznym (Panna) a duchowością, mistycyzmem, ale także autodestrukcyjnymi tendencjami Ryb (uzależnienia, zaburzenia psychiczne) mocno rozpala temat, nomen omen, dopalaczy.
Będziemy zdziwieni, jak niezwykle gorący politycznie i społecznie – zwłaszcza przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi – jest to problem.
Temat legalizacji środków halucynogennych, a także narkotyków miękkich (marihuana) oraz zmiany w polityce antynarkotykowej będzie wzbudzać silne emocje nie tylko w Polsce, ale na niemal całym świecie.
Piotr Gibaszewski
fot. shutterstock