W starożytnych Chinach wynaleziono wróżbę I-Ching. Główną rolę odgrywa w niej heksagram składający się z sześciu kresek, z których każda może być albo ciągła, albo przerywana. Dawni wróżbici wymyślili w ten sposób... kod binarny, który dzisiaj jest podstawą działania komputerów.
Sławny matematyk Gottfried Wilhelm Leibniz żyjący w drugiej połowie XVII w. pierwszy zauważył, że tym kodem można zapisywać liczby i inne informacje przy pomocy tylko dwóch symboli. Jak doszedł do takiego wniosku? Tak jak to zwykle bywa – przez przypadek. Odkrył ten kod, właśnie kiedy zainteresował się chińską wróżebną Księgą Przemian I-Ching (lub Yijing), którą jezuici przywieźli z Chin.
Ponieważ w heksagramie kresek jest sześć, a każda może być dwóch rodzajów, łatwo obliczyć, że heksagramów jest 64. Każdy ma swoje znaczenie we wróżbie, więc razem Księga Przemian zawiera 64 symbole.
Inny znany system wróżebny powstał w Europie. Mam na myśli karty tarota. Wszystkich tych kart jest 78, czyli liczba tylko nieznacznie większa od 64 symboli yijingowych. Widać, że wyobraźnia wróżbitów z różnych stron świata wciąż krążyła wokół tej magicznej liczby – dwa do potęgi szóstej.
Tajemniczy kod
W XX w. odkryto kod genetyczny. Okazało się, że informacja o tym, jak będzie zbudowany każdy żywy organizm, jest zapisana w niciach DNA przy pomocy czterech chemicznych liter – czyli czterech zasad azotowych. (Dlaczego jest ich akurat cztery, tyle, ile żywiołów w astrologii? Oto zagadka…).
Jak działa kod genetyczny?
Trzy zasady tworzą trójkę kodową. Każda taka trójka jest przetwarzana w jeden aminokwas. Aminokwasy są połączone w łańcuch tworzący białko. A z cząsteczek białka jesteśmy zbudowani my!
Skoro zasady azotowe w DNA są cztery i tworzą trójki, to takich trójek jest dokładnie 64. Tyle, ile heksagramów w Księdze Przemian! Można się zastanawiać – czy to tylko przypadek, czy przejaw jakiegoś prawa przyrody, którego jeszcze nie znamy?
Okazuje się, że zwykle jeden aminokwas może być zapisany na kilka sposobów, jako kilka różnych trójek kodowych. Czyli kilka trójek kodowych ma to samo „znaczenie”. Jednak musi być coś wspólnego w systemach wróżebnych i w biologii. W biologii molekularnej rysuje się wykres, który pokazuje, które trójki kodowe kodują które aminokwasy. Ten wykres wygląda jak... horoskop! Naprawdę! Jednak coś w tym musi być.
W starożytnych Chinach wynaleziono wróżbę I-Ching