Co się dzieje, kiedy Jowisz tranzytuje nasze urodzeniowe Słońce?
Reguła jest prosta. Kiedy się urodziłeś, twoje urodzeniowe Słońce zostawiło swój ślad w zodiaku.
(Np. pani Krystyna Janda urodziła się 19.12 i jej horoskop stale pamięta, że Słońce było wtedy w 27º5´ Strzelca).
Ty sobie żyjesz i nic nie wiesz (jeśli nie jesteś astrologiem), a tymczasem po niebie krąży Jowisz. I w każdym swoim obiegu, co 11 lat i trochę, mija to miejsce w zodiaku, gdzie było Słońce przy twoim urodzeniu, czyli – jak się fachowo mówi – tranzytuje twoje urodzeniowe Słońce. A co jedną trzecią swojego obiegu, co niecałe 4 lata, tworzy z urodzeniowym Słońcem kąt 120º zwany trygonem. To jest też tranzyt, tylko właśnie tranzyt trygonem.
Co się dzieje, kiedy Jowisz tranzytuje urodzeniowe Słońce?
Co się wtedy dzieje z „urodzonym", jak starzy astrologowie nazywali swoich klientów? To jest jedno z najbardziej wyrazistych zjawisk w astrologii! Łatwo nauczyć się je rozpoznawać, a wspominanie słoneczno-jowiszowych okresów w życiu to (przeważnie) prawdziwa przyjemność, gdyż taki okres przypomina długie święta, trwające miesiąc albo nawet dwa!
Wtedy rośnie nasza społeczna aktywność. Pojawia się chęć, by odwiedzić dawno niewidzianych znajomych albo samemu zorganizować zjazd rodziny, kolegów ze studiów czy uczestników forum w internecie. Niespodziewanie znajdujemy więcej czasu dla innych i w ogóle wtedy czas okazuje się bardziej rozciągliwy – zaczyna się w nim mieścić więcej zdarzeń, spotkań i imprez.
Jowisz otwiera furtki
To, że osoba przeżywająca taki tranzyt staje się bardziej otwarta i żądna kontaktów, to jeszcze nic dziwnego. Dziwniejsze jest to, że reszta świata, inni ludzie, zachowują się tak, jakby czuli twój zmieniony nastrój i wychodzili naprzeciw twoim potrzebom.
Bo oto kiedy masz taki jowiszowo-słoneczny tranzyt, również inni przypominają sobie o twoim istnieniu. Ktoś cię zaprasza na imprezę, ktoś uznaje, że fajnie byłoby z tobą spędzić tydzień wakacji nad ciepłym morzem – jest okazja! Masz wtedy fart, otwierają się różne furtki: urząd daje ci zgodę na budowę (chociaż wcześniej stawiał opór) albo jakaś bogata fundacja nagle interesuje się twoimi pomysłami. To jest tak, że nie tylko ty sam/sama się wtedy zmieniasz i masz więcej werwy i zapału – ale także dzieje się tak, jakby przestrzeń wokół ciebie się uginała, przyciągając ludzi i sprawy, które „łapią rezonans" z tobą.
Jowisz planuje śluby
Istnieje jeszcze jedno dziwne zjawisko: potrafimy zawczasu nieświadomie przewidzieć taki tranzyt Jowisza, i to nie znając astrologii. Gdyż okazuje się, że wiele owocnych i twórczych przedsięwzięć, które zaczynamy podczas tranzytów Jowisza, sami wcześniej zaplanowaliśmy. Mało kto bierze ślub z tygodnia na tydzień; zwykle przygotowania trwają pół roku lub dłużej.
Kiedy astrolog patrzy na horoskop tego ślubu, okazuje się, że właśnie u panny młodej Jowisz tworzy trygon do jej Słońca, a u pana młodego jest w koniunkcji do jego urodzeniowego Księżyca. Ale to oznacza, że młodzi podjęli decyzję o małżeństwie, kiedy Jowisz jeszcze aktywny nie był – i dziwnym trafem wstrzelili się w okres jego aktywności. Takie przypadki są dużo częstsze, niż się wydaje. Najwyraźniej w naszą podświadomość mamy wbudowany jakiś proroczy zmysł...
* * *
Teraz Jowisz jest około 13º Lwa. Jowiszowy czas – społeczny i inspirujący – mają więc Barany urodzone około 3.04, Lwy urodzone około 5.08 i Strzelce urodzone ok. 6.12. Krystyna Janda jako Strzelec, ale późniejszy, na swoje jowiszowe optimum poczeka do 29.07 – gdyż wtedy Jowisz będzie w trygonie do jej Słońca.
Wojciech Jóźwiak
fot. shutterstock