Co robić, gdy nie znasz momentu swoich narodzin? Jak odnaleźć godzinę urodzenia?
Najpierw spróbuj się dowiedzieć. Zapytaj matkę. Nie pamięta? Może gdzieś twoja godzina urodzenia została zapisana?
W kilku krajach istnieje urzędowy obowiązek jej rejestrowania. W Polsce do września 1955 roku ją zapisywano, a potem dopiero od stycznia 2000. Ale bardziej wiarygodna jest godzina urodzenia z książeczki zdrowia niemowlęcia albo na pasku, który przyczepia się do jego rączki. Warto je przechowywać!
Ale jeśli żadnych zapisów nie ma, a rodzice naprawdę nie pamiętają godziny twoich narodzin?
Jeśli żyje jakikolwiek świadek twoich narodzin, trzeba drążyć sprawę i wypytywać. Astrologowi do sporządzenia horoskopu przydatne będą nawet niedokładne informacje. Na przykład taka, czy było to przed południem, czy po południu, w dzień czy w nocy.
Te dane pozwalają zawęzić możliwy czas urodzenia do paru godzin. A to przy horoskopie ogromnie pomaga! Kiedy jest to już z grubsza określone, na przykład wiemy, że urodziliśmy się nad ranem lub po południu, wtedy wkracza astrolog ze swoją wiedzą.
Uściślenie godziny urodzenia nazywa się rektyfikacją
Jeden ze sposobów polega na tym, że porównuje się horoskop osoby (której godzina urodzenia jest niepewna) z horoskopami jej dzieci, rodziców lub małżonka.
Bo wśród członków rodziny pewne elementy horoskopów się powtarzają, np. ascendent córki leży w zodiaku tam, gdzie medium coeli matki. Ascendent córki znamy dokładnie, ponieważ jej godzinę urodzenia zapisano z minutami. Medium coeli matki nie mamy, bo ta matka jest właśnie klientką, która nie zna swojej godziny. Dla przypomnienia: ascendent to jest ten punkt zodiaku, którzy wschodzi, a medium coeli to ten, który znajduje się najwyżej na niebie.
Stawiamy więc hipotezę: matka, czyli nasza klientka, urodziła się o takiej godzinie, kiedy punkt medium coeli był równy ascendentowi jej córki. Dla tak przyjętego MC wylicza się godzinę. Powiedzmy (dla przykładu), że z takiego obliczenia wyszła godzina 18.13, a klientka pamięta z rodzinnych opowieści, że urodziła się pod wieczór. W tym momencie godzina 18.13 zaczyna astrologowi wydawać się całkiem prawdopodobna!
Następnie pytamy klientkę o ważne wydarzenia w jej życiu
Ta wymienia małżeństwo. W dniu 20.10.2014 roku brała ślub. Sprawdzamy, gdzie wtedy był Saturn – miał pozycję 2º Skorpiona. Ludzie lubią zawierać związki małżeńskie albo dokonywać podobnie głębokich zmian w swoim życiu, kiedy Saturn przechodzi przez ich urodzeniowe medium coeli.
Liczymy dalej: gdyby MC klientki leżało właśnie w 2º Skorpiona, to urodziłaby się o godz. 18.28. Zaczyna być jak w tej grze: „zimno, ciepło, ciepło...” – prawda?
Patrzymy, jak te dwa horoskopy – jeden ustawiony na godzinę 18.13, drugi na 18.28 – zgadzają się z samą klientką
Okazuje się (to ciągle przykład...), że w tym pierwszym horoskopie najważniejszą planetą jest Mars, a w tym drugim Saturn. Gdyby klientka urodziła się z dominującym Marsem, byłaby energiczna, przebojowa, stanowcza. Gdyby z Saturnem – opanowana, chłodna, wycofana.
Wygląda na typ marsowy, a więc urodziła się raczej o godz. 18.13. Tak więc często ostateczna decyzja co do godziny zależy od tego, na jaki typ planetarny nasz klient wygląda. Niektórzy astrologowie zaczynają właśnie od tego punktu, czyli jakby od końca. Mówią: Pani mi wygląda kogoś z Marsem na ascendencie! I często taka intuicyjna rektyfikacja okazuje się słuszna.
Zakończę apelem: dbajmy o to, żeby nasze dzieci (i wnuki) znały swoją godzinę urodzenia. Podczas porodu koniecznie trzeba patrzeć na zegarek! Jeśli się da!
--
Jeśli znasz godzinę narodzin i chcesz dowiedzieć się co o Tobie mówią gwiazdy - sprawdź swój Horoskop urodzeniowy.
Wojciech Jóźwiak
fot. shutterstock