Podczas wyborów 2015 układy planet są szaleńcze – wróżą chaos i zawirowania, przepychanki i panikę...
Znamy dane urodzeniowe Bronisława Komorowskiego: 4.06.1952, o godzinie 3.02. Informację o godzinie uzyskał od prezydenta astrolog Światosław Florian Nowicki.
Niestety, nikt nie spytał o to Andrzeja Dudę. Znamy więc tylko jego „gołą" datę: 16.05.1972.
Szkoda, bo cała istota informacji o karierze zawarta jest w położeniu ascendentu i medium coeli, których – nie znając godziny – nie znamy. Ale może uda się wyliczyć jakiś rachunek szans.
Horoskop wyborów prezydenckich 2015
Układ planet w dniu wyborów nie jest korzystny dla Komorowskiego! Saturn (2°33' Strzelca) przechodzi przez jego urodzeniowy descendent. Inaczej mówiąc, zmienia ćwiartkę horoskopu – i to zmienia na niekorzystną. Saturn w ćwiartce horoskopu nad descendentem wróży kłopoty, życiowe burze i konieczność przystosowywania się do zmieniających się warunków. Często zapowiada podróże, przeprowadzki, zmiany miejsca.
Czy jest to znak, że trzeba będzie wyprowadzić się z pałacu przy Krakowskim Przedmieściu? Skrajnie niekorzystnie położony jest Uran – który „stoi" w Baranie, dokładnie w opozycji do prezydenckiego urodzeniowego Księżyca. Taki tranzyt zapowiada zamęt, panikę, „ratuj się, kto może". W II turze wyborów ani Saturn, ani Uran nie zmienią znacząco swoich pozycji – nacisk z ich strony będzie trwał.
Komorowski: o włos...
Czy wróży to upadek Komorowskiemu? – To jest ciekawe, bo prezydent ma silnego Plutona w urodzeniowym horoskopie. Pluton działa jako wsparcie i doping w sytuacjach skrajnych, podbramkowych. Bronisław Komorowski jest mistrzem w ratowaniu się z takich sytuacji. I oto w dniach obu tur wyborów wprawdzie Uran psuje energię, ale Pluton działa wspierająco. Więc nie wykluczam, że będzie zamęt i sensacyjne zwroty akcji, ale w końcu Komorowski wygra... o włos.
W obu dniach wyborów układy planet są „szaleńcze" – wróżą chaos, zawirowania i przepychanki pod tytułem „nikt nic nie wie". Może więc też być tak, że Komorowski wygra – ale z jakichś powodów będzie musiał wkrótce ustąpić ze stanowiska... Układy planet 10 i 25 maja nie tworzą fundamentu, na którym mógłby zbudować coś trwałego.
Duda: groźny przeciwnik
Patrząc na horoskop Andrzeja Dudy, można pomyśleć, że on jakby specjalnie urodził się na groźnego przeciwnika Komorowskiego. Jego Słońce leży na ascendencie Komorowskiego. Jego Saturn wbija się – jak jakiś łom – w prezydenckie źródło siły, czyli w pierścień kwintyli Mars-Pluton-Wenus-Merkury. (Ten układ planet mówi o tym, że Komorowski nie jest „ciepłym misiem", na jakiego go lansowano – to trudny przeciwnik, a przy tym osobowość charyzmatyczna, za którą inni idą jak w dym).
Mars Dudy sprzężony jest z Marsem Komorowskiego. Pluton Dudy bije w Jowisza Komorowskiego, kolejną żywotną planetę prezydenta. „Zapasy" obu tych „mocarzy" będą z pewnością emocjonujące... Ale właśnie emocjonujące tak, jak sportowe zawody. Ponieważ dla większości Polaków ani Duda, ani Komorowski jako prezydenci nie zapowiadają zmian na lepsze.
Obaj nie poruszają najważniejszych problemów kraju. A Polska jest w złej ćwiartce swojego cyklu Saturna. Dwa razy w niedawnej historii, przy takim położeniu Saturna, ktoś ją „ratował" z tego przez zamach stanu: Piłsudski w 1926 roku i cykl Saturna później – Gomułka w roku 1956. Co z naszej historii może powtórzyć się w tym roku?
Wojciech Jóźwiak
fot. shutterstock