Jedna z najsłynniejszych postaci literatury jest niezwykłym odwzorowaniem horoskopu jego twórcy.
Tytułowy bohater baśni Antoine'a de Saint-Exupéry'ego jest dzieckiem (chociaż nad wiek dojrzałym) i mieszka sam jeden na swojej małej planecie, gdzie ma trzy małe wulkany i różę (która kiedyś się wysiała). Swoją planetę codziennie przeszukuje, czy nie wyrastają na niej chwasty-baobaby, które mogłyby ją rozsadzić korzeniami, a kiedy chce podziwiać zachód słońca, przestawia fotel o kilka kroków.
Zamiłowanie do rzeczy małych i miniaturowych, które można ogarnąć jednym rzutem oka i które ma się pod pełną kontrolą, jak w zabawie, i które są swojskie i przytulne jak zabawki, to cecha dzieci – oraz ludzi ze znaku Raka.
Dzieciństwem w astrologii opiekuje się Księżyc – i również Księżyc jest planetarnym patronem znaku Raka, w którym urodził się właśnie Saint-Exupéry: 29.06.1900, o godzinie 9.15. Miał urodę charakterystyczną dla tego znaku: zaokrągloną twarz (jak Księżyc w pełni) i wyłupiaste oczy – „na szypułkach", jak mają raki-zwierzątka. W chwili jego urodzenia górował Mars – dokładnie przechodził przez medium coeli. Dlatego Saint-Exupéry został wojownikiem i zginął w boju.
Był francuskim arystokratą i odziedziczył rodowe majątki, więc nie musiał pracować. Został jednak zawodowym lotnikiem, a podczas II wojny światowej pilotował bojowe myśliwce, chociaż mając ponad 40 lat, przekroczył wiek odpowiedni dla wojennych lotników. Zginął w 1944 roku, zestrzelony nad Morzem Śródziemnym przez niemieckiego kolegę po fachu.
Prócz tego, że był marsowym wojownikiem, był również literatem. Pisał książki. Zapewne dlatego, że w horoskopie miał koniunkcję Księżyca z Merkurym (patronem pisarzy!) i obie te planety w trygonie do Jowisza – co wskazuje na rozmach i sławę.
Genialnego „Małego Księcia" napisał na rok przed śmiercią. Bohater tej baśni jednak nie siedzi w swoim domu-planetce. Mały Książę wędruje. To jest inny archetyp niż postać zasiedziałego i zakorzenionego Raka. Wędrowcy to postaci typowe dla sąsiedniego znaku Bliźniąt. Także ten szczegół zgadza się z horoskopem Exupéry'ego, który swoją dominującą planetę – Marsa – miał w znaku Bliźniąt; a władający tym znakiem Merkury był bardzo mocny.
Wpływ Merkurego widzimy w tym, że Mały Książę opuszcza swoją planetę-dom i wyrusza w świat, na kolejnych planetkach spotykając Króla, Bankiera, Pijaka i inne charakterystyczne typy. Być może wszyscy oni mają swoje reprezentacje w horoskopie pisarza!
Po czym spada na Ziemię i tam kontynuuje pełną przygód wędrówkę. W końcu spotyka Autora, który... co robi? Naprawia zepsuty silnik swojego samolotu, którym przymusowo wylądował na pustyni.
Dlaczego zepsuty, dlaczego naprawia i dlaczego na pustyni? – Ponieważ Exupéry miał ascendent w znaku Panny! Panna jest minimalistą, dąży do uproszczenia wszystkiego – a gdzie świat może być bardziej uproszczony niż na pustyni? Panna zwraca swoją uwagę najpierw na to, co jest wadliwe, co przeszkadza, co nie działa – więc nic dziwnego, że siedzi przy zepsutym samolocie. Wreszcie, Panna uwielbia pracę ręczną, konkretną dłubaninę – dlatego Autor sportretował samego siebie jako przymusowo naprawiającego mechanika.
Ale znak Panny nie ma zbyt wiele serca. Panny sprawnie myślą i działają, ale nie są uczuciowe. Tymczasem „Mały Książę" jest książką pisaną sercem i to sercem wielkim.
Lis, przyjaciel Małego Księcia, taką radę zostawia mu na pożegnanie: „Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu". Tego nie mogła napisać Panna. To napisał znak, w którym Exupéry miał Słońce: wodny i emocjonalny znak Raka. W Raku autor miał jeszcze jedną ważną planetę, tę od serca: Wenus.
Wojciceh Jóźwiak
fot. shutterstock