Uran i Pluton dają wyjątkowe talenty, ale sprzyjają także destrukcji i różnym nieszczęściom.
Czy z horoskopu dziecka można odczytać, że będzie „cudownym” małym geniuszem?
Gdy przegląda się kosmogramy sławnych ludzi, którzy swoją karierę zaczynali, gdy mieli pięć lat (aktorka Shirley Temple), sześć (wielki kompozytor Wolfgang Amadeusz Mozart) lub cztery (szachowy mistrz Capablanca), widać układy planet równie fascynujące jak ich posiadacze.
Przeważnie w tych horoskopach można zauważyć planety, które działają jak dopalacze, czyli są źródłem dodatkowej energii. U wspomnianej Shirley Temple taką planetą był Pluton, który działał ścisłymi aspektami na jej Wenus i Słońce. Wenus jest od podobania się, Słońce od sławy. Dodajmy, że Temple, nieprzeciętnie zdolna i piękna, porzuciła film, gdy miała 22 lata, a dorosłe życie poświęciła karierze w dyplomacji.
Niccolo Paganini, genialny włoski skrzypek i kompozytor, zaczął grać, mając pięć lat, a jako nastolatek był gwiazdą muzycznych salonów całej Europy. W jego horoskopie widoczny jest właściwie komplet planet wskazujących na sławę i niezwykłość: Wenus, Mars i Neptun skupiają się w koniunkcję w medium coeli, czyli w najwyższym punkcie horoskopu, jednoznacznie wskazując na karierę artysty. Pluton działa aspektem na Słońce. I on jest właśnie tym dopalaczem. Druga planeta dostarczająca dodatkowej energii to Uran, który u Paganiniego stoi w koniunkcji z Księżycem.
Pluton i Uran są wyeksponowane w horoskopach młodych geniuszy
Potężny wpływ obu tych planet odnajdujemy w kosmogramie Mozarta: Uran w chwili jego narodzin znajdował się dokładnie na descendencie, Pluton zaś tworzył ścisłą– z dokładnością do minuty kąta – koniunkcję z Księżycem. Wśród gwiazd muzyki pop cudownym dzieckiem był Michael Jackson, który zabłysnął na estradzie, mając pięć lat. Na jego karierę też pracował Pluton w koniunkcji ze Słońcem, a także Uran w koniunkcji z Wenus.
Nie tylko muzycy wcześnie zaczynali karierę, w dzieciństwie ujawniają się też talenty matematyczne. Ettore Majorana, włoski fizyk teoretyk, jeden z odkrywców tajemniczej cząstki neutrino, jako czterolatek umiał mnożyć w pamięci trzycyfrowe liczby. Na studiach włączył się w prace nad teorią względności i mechaniką kwantową. Ale gdy miał 32 lata, zniknął! Kupił bilet na statek, lecz w docelowym porcie nie zszedł na ląd. Czy popełnił samobójstwo? Skoczył do morza? Długo tak myślano. Dopiero kilkadziesiąt lat później wytrwali badacze znaleźli dowody, że resztę życia spędził w Argentynie i Wenezueli, pod innym nazwiskiem, jako skromny inżynier. Także u niego planety Uran i Pluton były dominujące.
Wielu młodocianych geniuszy nie miało łatwego życia. W 1995 roku w Pakistanie urodziła się Arfa Karim, genialne dziecko od komputerów i programowania. W wieku 9 lat zdała surowe testy firmy Microsoft i była goszczona przez komputerowego guru, Billa Gatesa. Niestety, mając 16 lat, zmarła z powodu zatrzymania akcji serca.
W 1976 roku na południu Indii urodził się Edmund Thomas Clint, mimo anglosaskich imion i nazwiska – rodowity Hindus. Jako trzy-czteroletnie dziecko zaczął malować obrazy, które od razu wykazywały styl dojrzałego artysty. Namalował ich 25 tysięcy. Zmarł w 1983 roku z powodu wady nerek, mając niecałe siedem lat.
Planety dają i planety zabierają
Te same potężne planetarne energie, które nakręcają umysł we wczesnych latach, narażają też organizmy na trudne próby, wrodzone wady i podatność na choroby. Z punktu widzenia astrologii to nie jest dziwne, gdyż Uran, a zwłaszcza Pluton, przynoszą nie tylko wyjątkowe cechy, ale także sprzyjają destrukcji i różnym nieszczęściom.
---
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o sobie - sprawdź, co mówią gwiazdy w twoim Horoskopie urodzeniowym!
Wojciech Jóźwiak, astrolog
fot. shutterstock