Chcesz wiedzieć, czy on cię kocha i czy zmienisz pracę? Użyj astrologii horarnej.
Przez wieki astrologia horarna była najczęstszym zajęciem astrologów. Dziś mało kto o niej pamięta, a czy ktoś zajmuje się nią na serio – nie wiem. Co to jest jednak ta astrologia horarna? Polega ona na tym, że do astrologa przychodzi klient i zadaje mu pytanie. Astrolog patrzy na zegarek i na ten moment, kiedy pytanie mu zadano, rysuje kosmogram. A potem z tego kosmogramu, z układu planet, wyciąga odpowiedź.
Żeby tą metodą odpowiedzieć na pytanie, nie trzeba znać urodzeniowego horoskopu tego, kto pyta. Dlatego w dawnych wiekach, kiedy ludzie nie znali nie tylko godziny swoich narodzin, ale nawet dnia, a często roku, astrologia horarna była tak popularna.
W naszej epoce została przyćmiona przez astrologię urodzeniową, czyli określanie charakteru człowieka na podstawie jego urodzeniowego horoskopu. Ale mam wrażenie, że w dawnej astrologii badanie urodzeniowego horoskopu było zaledwie wstępem do bardziej rozwiniętych astrologicznych umiejętności. Było taką szkolną wprawką i dopiero w XX wie-ku astrologowie zrobili sobie z niej swój cel, tak jakby nie udało im się pójść dalej, przejść do wyższej klasy!
Astrologia horarna zakłada, że człowiek, który przychodzi ze swoim pytaniem do astrologa, nie czyni tego przypadkowo. Musi do takiej decyzji dojrzeć. Dojrzewa, często, długo. Choćby dlatego, że za odpowiedź będzie płacił. A kiedy tak dojrzewa i rozważa swój problem, podłącza się do kosmicznych rytmów, po czym zgłasza się po odpowiedź dokładnie wtedy, kiedy powinien! I wówczas rozkład planet w znakach i domach horoskopu dobrze odwzorowuje jego problem. Np. Saturn wtedy zachodzi – klient nie może się dogadać z małżonką. Mars jest w trzecim domu – cierpi od złośliwych plotkarzy. Władca ascendentu przebywa w domu szóstym – sam sobie szkodzi albo nadmiernym perfekcjonizmem, albo złą dietą. I tak dalej.
Astrologia horarna opiera się na poglądzie, że jesteśmy zsynchronizowani z planetami nie tylko w chwili narodzin, ale STALE. A więc myślimy i działamy tak, jak nam planety zagrają. Naprawdę warto byłoby to sprawdzić doświadczalnie, bo jest to możliwe! Podobnie jak pół wieku temu Michel Gauquelin sprawdził astrologię urodzeniową.
Astrologia horarna jest też wdzięczną kandydatką do zautomatyzowania – żeby zaimplementować ją jako program komputerowy. Gdyby taki program istniał, nie brakowałoby chętnych, którzy chcieliby wiedzieć, jak niebo odpowiada na ich pytania. Może zatem jeszcze zobaczymy odrodzenie astrologii horarnej?
Wojciech Jóźwiak
Chcesz wiedzieć, czy on cię kocha i czy zmienisz pracę? Użyj astrologii horarnej