Aby wygrać, jest w stanie sprzymierzyć się nawet z diabłem.
Prezydent Syrii Assad 11 września ma 48. urodziny, a nad jego głową gromadzą się chmury. Jeśli USA z sojusznikami zainterweniują, to jego kariera, a może i życie, dobiegnie końca. Niestety, nikt nie podaje jego godziny urodzenia, co dla astrologa jest dotkliwym niedopatrzeniem.
Pozostają domysły, np. to, że kiedy Assad został prezydentem (po swoim zmarłym ojcu, całkiem jak w Korei Północnej), Saturn w jego horoskopie przechodził przez MC. Taka pozycja Saturna zwykle towarzyszy najwyższym punktom w życiowej karierze. „Intronizacja" miała miejsce 11.06.2000 r. Saturn wtedy był 24°22' Byka, w koniunkcji z Jowiszem 25°34' Byka. Z tego wynika godzina urodzenia: 4.45 11 września 1965 r. w Damaszku.
Po mnie choćby potop
Horoskop Assada należy do tych szczególnie ciekawych! Jego Słońce jest w koniunkcji z Plutonem i Uranem – te trzy planety leżą w okolicy 17° Panny (Uran 15°, Pluton 16°, Słońce 18°). A to jest specjalne miejsce w znaku Panny, bowiem koduje upór, działanie pod prąd i zafiksowanie na swoich celach, do których ludzie mający w tym punkcie zodiaku coś ważnego dążą z maniacką zawziętością. Pluton i Uran w koniunkcji ze Słońcem świadczą o tym samym. Z tego wynika, że ci, którzy chcą walczyć z Assadem, mają przed sobą nie lada przeciwnika, który na pewno dobrowolnie nie ustąpi, nie zlęknie się, a dla utrzymania się przy władzy gotów sprzymierzyć się z samym diabłem.
Tamte trzy planety stoją w opozycji do Księżyca i Saturna w Rybach (Assad urodził się podczas pełni), co – niestety również wskazuje na straceńczą odwagę, nieliczenie się z ofiarami i myślenie w stylu „po mnie choćby potop". Ale zarazem silna obsada Panny i Merkury na ascendencie znamionują przebiegłego i bezwzględnego gracza. Do tego Jowisz i Mars są połączone negatywnym aspektem, tryoktylem (półtorakwadraturą), a to oznacza co najmniej osobowość „niegrzecznego chłopca". Nie dziwię się Donaldowi Tuskowi, że nie chce się z nim bić.
Warto dodać, że Baszar al-Assad wywodzi się z Alawitów, religijnej mniejszości, która przez wielu muzułmanów uważana jest za niewiernych, ponieważ nie chodzą na pielgrzymki do Mekki i nie uznają prawa szariatu. W Syrii, najpierw pod francuskim protektoratem, potem niepodległej, Alawici obsadzili wojsko i w końcu jedna z ich rodzin, Assadowie, przechwycili władzę dyktatorską. Mają przeciw sobie sunnicką większość, a w razie upadku Assada mogą paść ofiarą masowych prześladowań. W ogóle Syria jest jak gniazdo os, którego nikt nie chce ruszać...
Planetarny gwóźdź do trumny
Kiedy to piszę, USA, Francja i Wielka Brytania szykują się do interwencji w tym kraju. Co wynika w tej sprawie z horoskopu Baszara al-Assada? Najgroźniej dla dyktatora zapowiada się listopad tego roku. 5.11 Saturn dojdzie do jego urodzeniowego Marsa (zwykle oznacza to poważne kłopoty), w tym samym miejscu będzie Słońce, za to Mars wejdzie na jego urodzeniową koniunkcję Uran-Pluton-Słońce. Możliwe, że będzie to zarazem przejście Saturna przez urodzeniowy „dół nieba", imum coeli (zależy to od ścisłej godziny urodzenia). Taki układ astrowskaźników zaczyna „pachnieć" gwoździem do trumny dyktatora.
Baszar al-Assad ur. 11.09.1965 g. 4.45, Damaszek
Wojciech Jóźwiak