Siła twoich dobrych uczynków zwróci się ku tobie trzykrotnie w chwili wielkiej potrzeby!
Talizman Wielkopostny
W tym roku Wielki Post trwa 43 dni, od Środy Popielcowej (14 lutego) do Wielkiego Czwartku (29 marca). Katolicy nie powinni wtedy pić alkoholu, objadać się i bawić. Niewielu lubi ten czas, ja też za nim nie przepadałam, ale wszystko zmieniło się, kiedy zaczęłam wykorzystywać okres postu na robienie talizmanu.
Talizman składa się z dobrych uczynków i drobnych wyrzeczeń. I wiary, że nagroda nadejdzie wcześniej niż na tamtym świecie. Nie musisz codziennie robić dobrych uczynków ani czegoś sobie odmawiać, to może być tylko jeden akt pomocy i jedno wyrzeczenie. Oczywiście, talizman będzie tym silniejszy, im więcej ich będzie.
Potrzebujesz:
- bloczek z kartkami,
- długopis,
- świeczkę,
- tekturowe pudełeczko,
- swoje najnowsze zdjęcie (musi się zmieścić do pudełeczka).
Na wzmocnienie woli
Kiedy w czasie Wielkiego Postu uda ci się z czegoś zrezygnować, zapisz to na karteczce. To może być choćby ciastko w ulubionej cukierni. Uwaga! Nie oszukuj! Nie możesz się wycofać i wrócić tego samego dnia po ciastko, bo wtedy talizman przestanie działać.
Na poczucie szczęścia
Altruiści doskonale to znają: każdy dobry uczynek napełnia ich radością, ekscytacją. Od satysfakcji, jaką to daje, można się uzależnić, bo wiąże się ona z zalewem endorfin.
Kiedy, w czasie Wielkiego Postu, pomożesz komuś, zrobisz coś dobrego, koniecznie zapisz to na kartce. Każdy uczynek na osobnej.
Jak uruchomić dobre moce?
W Wielki Piątek przynieś z kościoła wodę święconą. Obmyj nią białą świecę. Zapal ją i nad szklanym talerzykiem spal w jej płomieniu kartki, wcześniej odczytując to, co jest na nich zapisane. Potem włóż do kartonowego pudełka swoje zdjęcie i posyp pudełko popiołem, mówiąc: „Oto moje dobre uczynki, moje wyrzeczenia. Niech energia w nich zawarta wspomoże mnie z trzykrotną mocą w chwili potrzeby. Niech tak się stanie”.
Pudełko schowaj do szuflady, którą często otwierasz – żeby rzucało ci się w oczy. Powodzenia!
Zobacz także: Twoja palemka dobrobytu
Tekst: Elwira D’Antes
fot. Shutterstock