Co każda wróżka wiedzieć powinna
Tarot to jedna z dróg osobistego rozwoju. Wstąpiłaś na nią, by pomóc sobie i innym. Wykorzystaj wspaniałe możliwości, jakie niesie praca z energiami. Im częściej ćwiczysz, tym więcej zyskujesz doświadczenia oraz pewności siebie.
Praktykując – dotyczy to nie tylko dywinacji, lecz także medytowania, tasowania, analizy kart – słuchaj swego wewnętrznego głosu. Dla wprawy zacznij od stawiania kart znajomym, nie ukrywając, że dopiero się uczysz. Nie sądzę przy tym, aby trzeba było czekać na jakieś „specjalne” dni albo godziny, w jakich rzekomo wróżba wypada lepiej. Ty sama zdecydujesz, kiedy najporęczniej Ci zasiąść do kart.
Zasada nr 1:
Nie należy oceniać człowieka.
W czasie seansu zapewnij sobie spokój, a klientowi – dyskrecję i wygodę. Pamiętaj: nie wolno oceniać człowieka, który przychodzi na konsultację. Wysłuchaj go z całą dobrą wolą, cierpliwością, taktem... Często już sama możliwość rozmowy z kimś życzliwym sprawia, że Pytający odczuwa ulgę. Przy formułowaniu opinii nie bądź kategoryczna, raczej sugeruj ewentualności. Ważne, by Pytający wyczuł Twoje przyjazne zaangażowanie. Nie zajmuj się więc niczym oprócz spraw swego klienta.
Zasada nr 2:
Nie wolno odbierać nadziei.
Zdania formułuj w sposób wyważony, a wypowiedź dostosuj do poziomu osoby, która Cię odwiedza. I nie odbieraj klientowi nadziei, choćbyś w tarocie dostrzegła rzeczywiście niepomyślne nowiny. Istnieje przecież prawdopodobieństwo, że człowiek jednak wybrnie z kłopotów. Z drugiej strony nie udawaj, że wszystko potoczy się gładko, jeżeli z układu wynika, że stanie się wprost przeciwnie. Jednakże nie naginaj analizy do tego, co Pytający pragnąłby usłyszeć!
Zasada nr 3:
Pamiętaj, że nie jesteś nieomylna.
Nie zapominaj, że oprócz intuicji masz rozsądek. Ufaj swemu rosądowi, lecz nie ulegaj złudzeniu, że bywasz nieomylna. Jeżeli nie jesteś pewna swojej interpretacji, zwyczajnie o tym powiedz. Zaakceptuj, że wróżba nie zawsze świetnie się udaje. W takiej sytuacji przemyśl, czy nie lepiej byłoby spotkać się z klientem innego dnia. W każdym razie nie rób nic na siłę. Gdy karty układają się mało czytelnie, weź pod uwagę wariant, że w życiu Pytającego panuje chaos uniemożliwiający – na razie! – odszukanie właściwego rozwiązania.
Maria Bigoszewska