XX Sąd Boży
cz. 1 – symbolika karty
Sąd Boży (inaczej Zmartwychwstanie) nosi numer
20 (2+0=2). Dwójka znamionuje dualizm ducha i materii, dobra i zła, męskości i żeńskości.
Nazwa „Sąd” nie oznacza Sądu Bożego w rozumieniu chrześcijańskim, lecz alegoryczne powstanie z martwych. Śmierć ma tutaj charakter symbolu. W człowieku niejednokrotnie stare umiera po to, by mogło narodzić się nowe. Zatem odrodzenie, częstokroć obiecywane Podróżnikowi w przeszłości, staje się faktem w chwili, kiedy psychika Wędrowca osiąga pełną integrację, a duch – wysokie stadium rozwoju. Obecnie zew anielskiej trąby ogłasza, że istota ludzka przezwyciężyła wszystkie trudności i odnalazła wewnętrzną prawdę. Zaczyna nowy cykl. Przemiany te mogą mieć charakter duchowy albo czysto „zewnętrzny”, materialny, ale dotyczą spraw istotnych.
Błękitny krajobraz wyobraża duchowość, a białe pasmo górskie – Boże królestwo. Ku niemu zdążać będą dusze, kierując się na szczyty. Celem człowieka jest rozwój, wznoszenie się, budowanie ducha. W Wielkim Arkanie O Głupiec schodził w dół, nie umiejąc wyzwolić się z mocy prymitywnych instynktów. Gdy Podróżnik wspina się na samą górę, jego droga zatacza koło. Nareszcie. Mistyczne centrum jest blisko. (Uwaga: na innym poziomie interpretacyjnym nieśmiertelna dusza wstępuje właśnie w kolejne wcielenie).
Woda, rozdzielająca prostokątne groby (symbol materii i ciała; ciało jest domem, ale też więzieniem i grobem dla duszy) symbolizuje „etap przejściowy pomiędzy życiem a śmiercią lub śmiercią a odrodzeniem” (wg A. Douglasa).
Mężczyzna i kobieta z arkanu Sądu są ową dorosłą już parą, a dziecko pomiędzy nimi – ich potomkiem. Dziecię stanowi personifikację oświecenia. Równocześnie wyobraża mityczne Dziecko, które podczas wędrówki przez życie poddawane jest wielu trudnym próbom i ostatecznie zwycięża dzięki wewnętrznej uczciwości i odwadze. Podczas tej drogi samo siebie dogłębnie poznaje.
Zmartwychwstanie uchodzi za najważniejszą kartę tarota. Symbolizuje osiągnięcie pełni, realizację, wybawienie, szansę.
Gdy karta się odwraca, Wędrowiec niewłaściwie odbiera głos trąby. Nie rozumie swojej sytuacji. Zbacza z drogi rozwoju, ignoruje doświadczenia. Ucieka w powierzchowny mistycyzm.
Maria Bigoszewska