XVIII Księżyc
cz. 1 – symbolika karty
Po zsumowaniu liczby 18 otrzymujemy 9. Dziewiątka jest ostatnią liczbą jednocyfrową i dlatego Księżyc przedstawia koniec pewnego etapu drogi życiowej.
Wyobrażony jednocześnie w trzech fazach, przypomina tarczę słoneczną, lecz oczywiście świeci blaskiem nieprawdziwym, odbitym. Na wizerunku Księżyc okala 16 dużych i 16 małych promieni. 16 to liczba Wieży. W chwili katastrofy Wędrowiec utracił wszystko, co miał. Jeszcze niedawno cieszył się odzyskaną harmonią, obecnie, wpatrzony w wątłe księżycowe światło, zaczyna wierzyć, że otaczająca go rzeczywistość jest wyłącznie złudzeniem. Trudno mu więc zaufać świadectwu własnych zmysłów. Ten brak pewności sprawia, że pozwala się prowadzić swym nieświadomym instynktom oraz uczuciom.
Wynurzający się z wody rak uosabia pierwotną podświadomość. Skorupiak pragnie pójść za iluzją wyczarowaną przez księżycowe światło i bezskutecznie próbuje wydostać się na drogę wiodącą aż po linię horyzontu. Dzięki fioletowej barwie ciała – kolorowi duchowości – rak staje się też symbolem odnowy duszy. Pies i wilk są przewodnikami do krainy zmarłych. (Bramy Hadesu symbolizują pylony). Ich symbolika łączy się z czarnoksięstwem i okultyzmem. Wędrowiec nie może im zaufać, gdyż nie są naprawdę życzliwe.
Niezmierzona, błękitna przestrzeń jest złudą, iluzją wolności. Żółty kolor dróżki nawiązuje do materii oraz rozsądku. Oznacza to, że Wędrowiec nie powinien pozwolić zwodzić się magicznym mocom Księżyca, bo będzie latami błąkał się po manowcach. Musi więc twardo stąpać po swej ścieżce, a wtedy minie Hades (jaskinię śmierci, mroczne łono) i wydostanie się na światło słoneczne.
Karta scala plan fizyczny z planem astralnym. Przedstawia emocje powstałe pod wpływem „ciemnych”, pierwotnych pragnień. Symbolizuje życie wyobrażone, pełne niepokoju, lęków i tajemnic niewyjaśnionych, niezależnych od rozumu. Uwalnia jednak od duchowych cierpień w chwili, gdy Wędrowiec uświadomi sobie, że sam je stwarza, zatem samodzielnie może się z nich wyzwolić.
Gdy karta się odwraca, Wędrowiec ucieka od świata realnego, pogrążając się w destrukcji i dezintegracji psychicznej. Czeka go zguba.
Maria Bigoszewska