XVI WIEŻA
cz. 1 - symbolika karty
Inaczej Dom Zniszczenia, Wieża Boga. Numer porządkowy karty składa się z cyfr 1 i 6, które, dodane, tworzą siódemkę, wyrażającą w tym wypadku groźną potęgę energii kosmicznej, a także blask Boskiej świadomości.
Karcie Diabła patronuje Szatan. Wieży - Lucyfer, czyli ten, który niesie światło. Sugeruje to, że nawet w konfrontacji z Demonem można doznać olśnienia, symbolizowanego tu przez grom spadający „z ciemnego nieba". ów grom rozbija struktury tworzone przez człowieka z pychy lub nadmiernego poczucia bezpieczeństwa. W naszym świecie nic nie jest ostateczne. Postęp polega na burzeniu tego, co znane. W interpretacji karty najważniejsza jest wiedza, że wszelkie człowiecze wysiłki skazane są na klęskę. Lecz Wieża to także zapory i ograniczenia, które sami budujemy wokół siebie i w których się zamykamy. (Im wieża wyższa, tym straszniejszy upadek). Gdyby piorun nie uderzył i nie zdruzgotał muru, to nie moglibyśmy się uwolnić. Cios jest karą za zadufanie, ale również ratunkiem. Dzięki niemu na ruinach starego powstanie nowe życie.
Kopuła Wieży wyobraża świadomość. Zatem piorun dewastuje też ego człowieka. Akt destrukcji wstrząsa całą budowlą. Może ją rozbić aż do fundamentów lub przemienić Gmach Świadomości w prawdziwy Dom Boga. Jednak w układzie kart Wieża zawsze oznacza zniszczenie, choćby w końcowym efekcie prowadziło ono do dobrego. Symbolizuje sprawy nagłe, bolesne. Zapowiada wypadek, ciężką chorobę, śmierć, katastrofę, dramatyczną utratę albo rozpad związku. Jest najtrudniejszą, „najcięższą" kartą w tarocie.
Podobnie jak przerażone, lecące w dół postaci (zastanów się: może ci ludzie nie zostali wyrzuceni siłą kataklizmu, lecz wyskoczyli, aby się uratować?), Wędrowiec przeżywa szok upadku z wysokości. Pozycja ciał przywodzi na myśl, że wiele zależy od inicjatywy człowieka, nawet jeśli znajduje się w skrajnym niebezpieczeństwie. Jedna z osób, mężczyzna, wyciąga ręce. Jest on aktywny, toteż zamortyzuje zderzenie. Kobieta natomiast biernie poddaje się nieszczęściu i upada bezwładnie na głowę.
Gdy karta się odwraca, Wędrowiec pozostaje w sytuacji, z której mógłby się wydobyć, gdyby zaczął działać. Tymczasem trzyma się kurczowo swego nieszczęścia.
Maria Bigoszewska