Najczęściej kojarzy się ze smutkiem, żalem, cierpieniem i tajemnicą przyszłości. Lecz jest również wielką transformacją, bolesnym zakończeniem. Niekiedy jest wyczekiwana i utęskniona. Jako Ostateczny Koniec może dotyczyć życia, pracy, cierpienia, miłości. Wszystkiego.
Śmierć
Symboliczne znaczenie elementów karty
Mimo że śmierć jest najczarniejszą kartą w całej talii, nie wywołuje ani strachu, ani odrazy. Przypomina raczej o nieuchronnym przemijaniu (klepsydra). Czarne tło, czarna jama, a nad nią siny, pozbawiony liści krzak i ludzki szkielet odziany w sinozieloną szatę. Wszystko to oświetlone światłem księżyca przypomina, że pozorne zatrzymanie czasu (piasek w klepsydrze) jest złudzeniem, które pryśnie jak bańka mydlana, gdy klepsydra rozpocznie swój proces odmierzania czasu. Zatrzymanie czasu jest wbrew naturze, raczej szkodzi niż pomaga, przedłuża cierpienia, trzyma w zawieszeniu. Na Ziemi i w Kosmosie wszystko jest w ruchu, nic nie stoi w miejscu i temu prawu podlega nawet proces umierania.
Ta karta mówi, że w sprawie, o którą pytamy, brak jest równowagi między wolą i rozumem, że dzieje się coś wbrew prawom natury, życia i śmierci, pytający trwa w półprawdach i zakłamaniu. To, co było, musi odejść, umrzeć (krzak nad przepaścią). Trwanie w nieświadomości, ucieczka przed prawdą, uparte trzymanie się przeszłości i niechęć do dokonywania wyborów może doprowadzić do zatracenia się (czarna jama–dziura), wpadnięcia w depresję, rozpacz lub może stać się powodem czyjejś śmierci, albo innego nieszczęścia (czarny horyzont). Ta karta mówi, że czas na podjęcie decyzji już minął.
Ale wszystko może zakończyć się dobrze, jeśli zaakceptujemy wolę Sił Wyższych. Transformacja to przemiany, które należy zaakceptować, gdyż w ten sposób z nowymi siłami zaczniemy budować życie na nowych podstawach. Pamiętajmy bowiem, że życie w iluzji to błąd, za który trzeba zapłacić (odbite światło księżyca).
Znaczenie wróżebne karty
Pojawienie się tej karty zapowiada konieczność szybkiego podjęcia ważnej decyzji. Opóźnienie może drogo kosztować. Wszelkie rozterki i zwątpienia należy odłożyć na potem – teraz warto dokładnie przeanalizować wszystkie za i przeciw i śmiało ruszyć do walki o to, o co warto się bić. Zwłaszcza jeśli sprawa dotyczy zdrowia lub sfery uczuciowej. Pamiętaj, że jeśli pozwolisz odejść starym, umarłym już sprawom, zrobisz miejsce na nowe. Nie buduj przyszłości na tym, co już nie istnieje. To nic, że boli. Zaufaj losowi, jutro będzie lepiej. Czas uleczy najdotkliwsze rany, zaufajmy mu.
Karta w pozycji odwróconej
Trudne sprawy, bolesne przemiany, smutek i rozpacz. Tak najprościej można zinterpretować znaczenie odwróconej karty śmierć. Niewielkie są nadzieje na polepszenie zdrowia, i choć nie należy twierdzić, że wiemy, co nam szykuje los, to jednak trzeba się przygotować na najgorsze. Dlatego, choć nadzieja jest dobrym doradcą, nie zaszkodzi wizyta u lekarza.
Karta mówi też, że teraz jest nie najlepsza pora na budowanie czegoś nowego, ale że nadszedł czas, by naprawić to, co zostało zepsute w przeszłości. Egzaminu, co prawda, nie zaliczymy, ale warto pomyśleć o nowym terminie. Wbrew pozorom to niezbyt miłe doświadczenie może nas wiele nauczyć na przyszłość – o ile wyciągniemy odpowiednie wnioski.
Przygotujmy się na chude lata, czas dobrej koniunktury raczej przeminął. Pora wziąć się w garść i nie walczyć na oślep z losem, lecz zaakceptować jego wyroki i zadbać o to, by nie powtórzyć poprzednich błędów. Porażki, straty i długi proces powrotu do normalności będą bolesne, ale pamiętajmy, że każdy ból przemija, a jutro znowu wzejdzie słońce. Może więc warto trochę pocierpieć, żeby potem móc się znów uśmiechać do słońca i życia.
Helena Żuk