Chronią rośliny, oczyszczają glebę i wodę, wzmacniają nasze zdrowie, a nawet można je znaleźć w kosmetykach. To wszystko potrafią efektywne mikroorganizmy!
Nazwę dla nich stworzył japoński profesor rolnictwa Teruo Higa. Poszukiwał mikroorganizmów poprawiających wzrost roślin i pozwalających na całkowitą rezygnację ze środków chemicznych. Stworzył mieszankę, dla której najlepszym pożywieniem są substancje uznawane za szkodliwe. Składa się m.in. z bakterii kwasu mlekowego, drożdży, bakterii fotosyntezujących i grzybów.
Kiedy EM-y (taki skrót jest powszechnie używany) dostaną pożywienie, zaczynają wydzielać witaminy, kwasy organiczne, minerały i antyutleniacze, które nie tylko niszczą wolne rodniki, ale też cofają skutki ich działania. To właśnie ta cecha sprawia, że mają bardzo szerokie zastosowanie. Dzięki nim można całkowicie wyeliminować stosowanie chemii w rolnictwie i ogrodnictwie, ale też oczyścić zanieczyszczoną glebę. Sprawiają, że lepiej rosną warzywa, lepiej owocują drzewa, piękniej kwitną kwiaty. A to jeszcze nie wszystko.
Dobre bakterie
Dostępne są na rynku w postaci płynnej (o różnym przeznaczeniu) i jako rurki ceramiczne. Okazuje się, że bakteriom tym nie szkodzi wysoka temperatura, a nawet w postaci stałej zachowują swoje właściwości. Można nimi leczyć zapalenie uszu, grzybicę, rany. Pomagają w walce z alergią i osłabiają działanie uboczne leków farmakologicznych. Dobrze wpływają na skórę: okład z EM-ów łagodzi ukąszenia owadów, oparzenia, opryszczkę, egzemę i łuszczycę. Przy tych ostatnich zalecana jest kąpiel w wannie, do której wrzucamy ceramikę z EM-ami. Kąpiel ta łagodzi swędzenie, rozpuszcza łupież, skóra staje się miękka i elastyczna.
Dr Tanaka, autor książki „EM – X”, opisuje m.in. przypadek pacjenta przyjmującego EM-y, który zauważył, że jego włosy stały się znacznie bardziej gęste, a na dodatek zniknęła siwizna. Można je stosować jako dezodorant, ponieważ usuwają zapach potu. Warto też spryskiwać nimi buty.
Efektywny balsam
Właściwości EM-ów zainspirowały bioenergoterapeutkę i fitoterapeutkę Małgorzatę Worsztynowicz. Postanowiła wykorzystać je w kosmetykach, które tworzy. Na razie zastosowała je w balsamach: ujędrniającym (z sokiem z owoców noni, masłem kakaowym, orzechem włoskim), antycellulitowym (z algami morskimi, kofeiną, który redukuje cellulit i modeluje sylwetkę), i przeciw rozstępom (z kolagenem, elastyną oraz centellą, która pobudza tworzenie się własnego kolagenu w skórze, stabilizuje tkankę łączną oraz umożliwia drenaż limfatyczny). Woda EM oraz dodatek mikroceramiki EM umożliwiają głęboką penetrację skóry i spowalniają procesy starzenia. Wnoszą też ogromny ładunek energii życiowej, ponieważ mają pozytywny wpływ na pole energetyczne (auryczne) człowieka.
fot. Natalia Stanisławska
Jeśli chcesz wiedzieć więcej
Sięgnij po książkę: Franz-Peter Mau, „Efektywne mikroorganizmy w domu i w ogrodzie dla lepszego wzrostu roślin i dla zdrowia”, wyd. Fundacja Źródła Życia. Więcej informacji o kosmetykach z EM znajdziesz na stronie: www.biofil.net. EM-y dostaniesz w sklepach internetowych oraz w sklepach ze zdrową żywnością.
Jak stosować EM-y?
- Wcieraj je w dłonie, jeśli są zniszczone pracą w ogrodzie. Zdezynfekujesz i wygoisz małe ranki.
- Rozcieńczone w soku jabłkowym mogą służyć do płukania jamy ustnej.
- Pomagają zachować zdrowe zęby i dziąsła, a także świeży smak i zapach.
- Woreczek rurek ceramicznych zanurz w wannie wypełnionej wodą – taka kąpiel wzmocni ciało.
- Wrzuć do wody kilka rurek ceramicznych, a potem podlewaj nią rośliny doniczkowe. Będą rosły lepiej niż wtedy, gdy stosujesz nawozy.
- Wszystkim „futrzakom” warto dawać do picia wodę z EM-ami: zapewnią im błyszczące futro, poprawią pracę układu pokarmowego i odpornościowego.