Gwiazda mazowieckich pejzaży. Pod nią wykuty w brązie Fryderyk Chopin szuka natchnienia w warszawskich Łazienkach. Jest też ziołową aspiryną.
Wierzba biała, czyli rosochata, rośnie na łąkach, brzegach rzek, stawów, przy wiejskich drogach. Od czasów pogańskich wiązano ją z odrodzeniem i płodnością. W ludowych przekazach można się spotkać z przysłowiem: „Wierzba, chociaż wpół ścięta, płodność jej tym nieodjęta”. Z jej witek robimy wielkanocne palmy. To jeden z pierwszych sygnałów odradzającej się na wiosnę przyrody.
Z drugiej strony na wsiach wierzono, że jest drzewem pokus i niebezpieczeństw, siedliskiem czartów, np. Rokity czy Pokuśnika. Ponoć pierwszy z nich upodobał sobie okazy rosnące na bagnach i wokół sadzawek, drugi zaś zdominował dziuple wierzb rosnących w pobliżu karczm, a nawet kościołów.
Zbij gorączkę bez chemii
Niegdyś służyła ludziom za drzewo opałowe. Ludowi rzeźbiarze też mieli z niej wielki pożytek. Dzięki temu, że ma podatne drewno, z łatwością rzeźbili figurki w jej miękkich szczapach, a z elastycznych witek wyplatali różne cudeńka. No i znalazła jeszcze jedno, bardzo ważne zastosowanie, bo lecznicze. Garbniki zawarte w jej korze uszczelniają naczynia krwionośne, działają ściągająco, przeciwzapalnie, przeciwzakrzepowo i przeciwgorączkowo. Dlaczego? Kora wierzby zawiera salicynę (kwas salicylowy), która działa na organizm tak jak aspiryna, tylko że wolniej. Stąd przylgnęła do niej łatka „ziołowej aspiryny”. Dlatego, jeśli czujesz, że zaczyna łamać cię w kościach i łapią cię dreszcze, szybciutko wypij odwar z kory wierzby białej, którą kupisz w zielarni lub aptece i pędem do łóżka...
Z malinami
Łyżkę kory i łyżkę malin (rozmrożonych lub z syropu domowego) zalej szklanką wrzątku. Gotuj 10 minut na małym ogniu. Odcedź. Pij 2–5 razy dziennie po pół szklanki.
Bez malin
Łyżkę kory zalej szklanką wody i gotuj przez 5 min. Po odstawieniu na kwadrans i przecedzeniu pij 2–3 razy po pół szklanki w ciągu dnia.
To warto wiedzieć!
Po wypiciu odwaru z kory możesz poczuć się błogo i sennie. To normalne, bo odwar potrafi zadziałać uspakajająco, co zresztą wykorzystywały wiejskie zielarki. Ale uwaga: większe dawki kory mogą powodować zaparcia.