Specjaliści radzą...
O tym, jak pokonać panikę i opanować manię zbieractwa, opowiada Katarzyna Namysł, refleksolog i masażystka lomi lomi nui.
Jeśli złapał cię nagły strach, zastosuj oddech 3/6. To bardzo prosta technika, którą można stosować wtedy, gdy tylko poczujemy, że zbliża się jakiś lęk. Polecana jest również osobom cierpiącym na różnego rodzaju fobie, ataki paniki. Bierzesz wdech, licząc do 3, po czym robisz wydech, licząc do 6. Oddychając w ten sposób, odczuwasz ulgę.
Gdy czujesz, że z trudnością radzisz sobie w kontaktach z innymi ludźmi, skorzystaj z metody Byron Katie. Ta prosta technika wymaga zadania sobie czterech pytań. Bywa bardzo pomocna w trudnych relacjach, kiedy coś nas nieustannie w innych irytuje. Możemy mieć poczucie, że ktoś nas lekceważy. Piszę więc tę myśl na kartce: „Zośka mnie lekceważy”. Potem zadaję sobie cztery pytania: 1. Czy to jest prawda? 2. Czy możesz mieć absolutną pewność, że to prawda? 3. Jak reagujesz, gdy wierzysz, że ta myśl jest prawdziwa? 4. Kim byś był bez tej myśli?
Na koniec odwracamy to zdanie: „Ja lekceważę Zośkę”. Zdanie odwrócone pokazuje nam jak w lustrze obraz nas samych. Bywa zaskakujące, bolesne, lecz uwalniające. Zainteresowanym polecam książki B. Katie, np. „Kochaj, co masz! Cztery pytania, które zmienią twoje życie”. Jestem też zwolenniczką metody Kaizen – metody małych kroków. Kaizen to wywodząca się z Japonii filozofia zarządzania. Stosuje się ją między innymi w wielkich firmach, takich jak Toyota, Sony. Za mistrza i guru tej filozofii uznawany jest Masaaki Imai, Japończyk, który wydał książkę „Kaizen”. Słowo to oznacza nieustanne ulepszanie, doskonalenie w każdej dziedzinie życia. Filozofia ta głosi, że życie wymaga od nas ciągłego samodoskonalenia, dzień w dzień, małymi krokami. Możemy ją zastosować w zasadzie do wszystkiego, np. różnych szkodliwych nawyków. Powiedzmy, że chce się przestać słodzić. Zamiast rezygnować od razu z trzech łyżeczek cukru, lepiej robić to stopniowo: najpierw słodzić 2,5. Potem 2, 1,5 itd. Zastosowałam tę metodę do swojej manii zbieractwa różnych rzeczy. Bardzo ciężko byłoby mi się pozbyć ich wszystkich za jednym zamachem, dlatego wynoszę je po kolei. 2–3 rzeczy dziennie. Tak jest o wiele łatwiej.
Katarzyna Namysł, refleksolog, masażystka lomi lomi nui,
instruktorka hawajskiej pracy z ciałem, www.kanaloa.pl