Energie dzielą się na dobre i złe. Te drugie, zwane ogólnie astralami, niektórzy przyrównują do demonów. Krążą one bliżej nas niż Wyższe Byty, są też bardziej zdesperowane - pragną kontaktu z żywymi, gdyż są jak nałogowi pijacy - potrzebują naszej siły życiowej. Dobre Energie przebywają w innych rejonach Zaświatów, mają swoje własne "życie", trzeba się niemało natrudzić, by je wezwać. A wzywając, należy bardzo uważać, by nie dopuścić do siebie głodnych astrali.
To, o czym piszę, jest doskonale znane channelingowcom, czyli ludziom, którzy kontaktują się z Zaświatami za pomocą pisma automatycznego. Ela Nowalska, która od wielu lat ma kontakt channelingowy z Energiami, opowiada, że gdy zaczynała, pierwszą istotą, która do niej przybyła, był astral - złośliwy i nieprzyjazny. Długo ukrywał swą naturę pod maską Wyższego Bytu. Wprowadził w jej życie zamęt, w myśli niepokój... Musicie wiedzieć, że bawienie się z naszą podświadomością, uwalnianie tkwiącej w nas, choć ukrytej, potężnej energii, ułatwia astralom wejście w nasz świat. Potrafią one przyssać się do swych żywicieli jak pasożyty.
Tyle się opowiada o ludziach, którzy mają kłopoty po zwykłych seansach spirytystycznych urządzanych "dla zabawy" - bo nie wierzą w duchy, dopóki nie jest za późno. Nie bez przyczyny w profesjonalnych seansach bierze udział doświadczone medium, które jest jakby magnesem dla Bytów, a jednocześnie zaporą. Medium wie, jak nie wpuścić astrala w świat żywych, jak go odesłać z powrotem. Dawni magowie i okultyści, przed nawiązaniem kontaktu z Tamtą Stroną, najpierw zabezpieczali się przed demonami - np. rysowali pentagramy, okadzali pomieszczenie, obwieszali się amuletami. Oni dobrze wiedzieli, czym może grozić niefrasobliwość i lekkomyślność w tym względzie. Bali się tego, co mogli nieopatrznie przywołać... My też powinniśmy się obawiać.
Jak otoczyć się ochronną kulą światła
Przed każdym rytuałem, a także medytacją, której celem jest kontakt z naszą pod i nadświadomością, trzeba otoczyć się ochronną kulą światła, która nie dopuści do nas złych energii. To jeden z najprostszych sposobów obrony.
· Usiądź wygodnie, wyprostuj kręgosłup, zamknij oczy i zacznij powoli, głęboko oddychać przeponą, koncentrując myśli na tej czynności.
· Gdy Twoje myśli już się uciszą, wyobraź sobie błyszczącą kulę białego światła unoszącą się gdzieś w centrum Twego domu. Zobacz, jak wlewa się w nią energia, aż staje się ona strasznie jaskrawa i potężna.
· Niechaj kula rośnie powoli, wypełniając dom białym światłem. A wszystko, czego dotknie, oczyszczane jest z negatywnej energii.
· Następnie wyobraź sobie, że ta kula światła wylewa się przez drzwi i okna, otulając całe Twoje mieszkanie, gromadzi się wokół niego jak kokon i coraz bardziej gęstnieje, aż staje się nieprzeniknionym pancerzem światła.
Elwira D'Antes
fot.shutterstock.com