|
|
Zrobiła ogromną karierę na całym świecie. Daje odprężenie i pobudza organizm do samoleczenia. Refleksoterapia stóp teraz sięga jeszcze dalej – można za jej pomocą zwalczać dolegliwości odziedziczone nie tylko w łonie matki, ale i... przed poczęciem.
Gdy sto lat temu amerykański laryngolog William Fitzgerald przestudiował stare zapiski uzdrowicieli z Chin i Japonii, ustalił przebieg kilkunastu pionowych kanałów, którymi energia przepływa przez nasze ciało od głowy do dłoni i stóp. Zauważył też, że wystarczy uciskać i masować odpowiednie miejsca na stopach lub dłoniach, by ból głowy minął jak ręką odjął.
Dzisiaj refleksolodzy, czyli specjaliści od leczniczego masażu stóp, wiedzą, że właśnie na stopach, dłoniach i twarzy znajdują się zakończenia nerwowe zwane receptorami. Odpowiadają one wszystkim organom naszego ciała i są z nimi „połączone” kanałami opisanymi przez Fitzgeralda. Pobudzenie tych receptorów uwalnia energię, która stymuluje chory narząd do samouleczenia.
Niezwykłą odmianą klasycznej refleksoterapii stóp jest technika metamorficzna. Stworzył ją brytyjski naturopata Robert St. John, lecząc upośledzone dzieci. Początkowo swą terapię nazwał prenatalną (przedporodową), a to dlatego, że poprzez masaż odpowiednich miejsc metoda ta przezwycięża blokady psychiczne u pacjenta, powstałe jeszcze w łonie matki.
W zarodku się zaczyna
Życie psychiczne matki i jej nastawienie do znajdującego się w łonie dziecka ma wpływ na jego późniejsze zdrowie. Poszczególne odcinki stopy oznaczające strefę kręgosłupa odpowiadają kolejnym tygodniom rozwoju płodowego człowieka.
Pierwszy staw dużego palca odpowiada poczęciu i zwany jest „punktem ojca”. Dalej od nasady palca następują po sobie kolejne tygodnie rozwoju płodu, aż do pięty oznaczającej narodziny i relacje z matką.
Robert St. John podaje przykład usunięcia dolegliwości psychicznych u pewnej kobiety, której ojciec odszedł od matki, gdy się dowiedział, że jest w ciąży. Matka nabrała w tym okresie negatywnego stosunku do noszonego w swoim łonie dziecka, co odbiło się u dorosłej już córki po wielu latach poważnymi blokadami psychicznymi. Masaż odpowiedniego miejsca na stopie przywrócił dziewczynie równowagę psychiczną oraz radość życia.
Grunt to dobra energia
Terapeuta metamorficzny, dotykając lekko „kręgosłupowych” punktów na stopie, pobudza żywotne siły pacjenta i przyspiesza zmiany. Energia, która była zablokowana, uwalnia się od przeszłości i rusza do przodu. Zmiany, które dzięki temu zachodzą w ludziach, owe metamorfozy, są bardzo subtelne, czasem jednak bywają dramatyczne.
W swojej terapii Robert St. John widzi analogię do ziarenka, w którego wnętrzu zawarta jest energia życiowa i siła wzrostu. Gleba i warunki pogodowe tylko uwalniają drzemiącą w nim energię, która
– zakodowana w ziarnie – powoduje stopniowe przekształcanie się, czyli metamorfozę rośliny.
Tak też dzieje się z człowiekiem przechodzącym drogę od zarodka do w pełni rozwiniętego reprezentanta rodu ludzkiego. Katalizatorem rozwoju człowieka w okresie prenatalnym jest organizm matki. Proces metamorfozy naszego gatunku rozpoczyna się – według St. Johna – jeszcze przed momentem poczęcia. Już na tym etapie mamy do czynienia ze stopniową kumulacją energii życia. Energia ta od momentu zapłodnienia przybierze konkretną formę i urzeczywistni się w postaci ludzkiej. Uciskowe oddziaływanie na duże palce u nóg, w których zakodowany jest – jak twierdzi angielski refleksoterapeuta – stan człowieka przed poczęciem, pozwala zwalczać wszelkie dysharmonie u pacjenta, pochodzące z tamtego okresu rozwoju. Zwolennicy terapii morfogenetycznej wysuwają tezę, że aktualna choroba może być wypadkową stanów psychicznych matki i ojca, nawet na kilka lat przed momentem poczęcia danej osoby.
Diagnozując, naciskamy po kolei poszczególne odcinki stopy związane ze strefą prenatalną. Jeśli pojawi się ból sygnalizujący dysharmonię w jakimś tygodniu okresu płodowego, należy dany punkt poddawać regularnemu masażowi. Punkt masujemy kilka minut delikatnym ruchem kolistym 2–3 razy dziennie.
Prenatalne strefy refleksogenne na stopie według Roberta St. Johna. A – strefa przedpoczęciowa B – punkt poczęcia
C – refleksogenne punkty prenatalne odpowiadające tygodniom ciąży (1–38)
D – punkt narodzin.