Zalet ma bez liku. Wad? To już zależy od naszego rozsądku. Kieliszek dobrego caberneta lub merlota to samo zdrowie...
Współczesna medycyna udowodniła, że kieliszek wina nie tylko poprawia humor, ale dobrze wpływa na nasze zdrowie, ma silne właściwości lecznicze i pielęgnacyjne. Coraz popularniejsza staje się winoterapia. To propozycja dla osób, które chcą poprawić zdrowie, wygląd skóry i sylwetki. Wino (w umiarkowanych ilościach!) wspomaga bowiem serce, odpowiada za syntezę kolagenu, a więc opóźnia procesy starzenia się skóry. Ma właściwości antycellulitowe i wyszczuplające.
Jak to robią nad Sekwaną?
Słyszałaś o francuskim paradoksie? Mieszkańcy kraju nad Loarą i Sekwaną jedzą tłusto, palą papierosy, nie należą do szczególnie usportowionych narodów, a mimo to znacznie rzadziej zapadają na choroby układu krążenia niż inni Europejczycy. Może to zasługa jakiegoś wyjątkowego zestawu genów? Nic z tych rzeczy! Według twórcy pojęcia „francuski paradoks”, doktora Serge Renaud, zawdzięczają to regularnemu piciu wina. Z jego obserwacji wynika, że u osób pijących od dwóch do pięciu kieliszków wina dziennie prawdopodobieństwo zgonu z powodu chorób serca i układu krążenia zmniejszyło się aż o 30 procent!
Wino – zwłaszcza czerwone – jest bowiem prawdziwą bombą polifenolową. Te związki to silne przeciwutleniacze, które zapobiegają spustoszeniu, jakie czynią w naszym organizmie wolne rodniki. Jeden kieliszek czerwonego wina (150 ml) zawiera ich tyle, co dwie filiżanki zielonej herbaty, pięć jabłek, trzy i pół szklanki soku z czarnej porzeczki, siedem szklanek soku pomarańczowego.
Moda na resweratrol
Po doktorze Renaud duńscy badacze ogłosili w 1995 r., że osoby pijące regularnie czerwony trunek, oczywiście w rozsądnych ilościach, są w 60 proc. mniej podatne na zawał serca i udar mózgu. Głównie dzięki szczególnemu polifenolowi o nazwie resweratrol. Jego naturalne źródła to przede wszystkim: skórka czerwonych winogron, czarne porzeczki, owoce morwy i orzeszki ziemne. Kolejne badania wykazały, że resweratrol może hamować namnażanie się komórek nowotworowych w raku jelita grubego i czerniaku. Ogranicza zlepianie się płytek krwi, hamuje utlenianie się cząsteczek złego cholesterolu (LDL), działa rozkurczowo na naczynia krwionośne, dzięki czemu usprawnia przepływ krwi.
Picie umiarkowanych ilości czerwonego wina podnosi poziom estrogenów w organizmach kobiet, przyspiesza metabolizm, łagodzi stres, zwalcza bezsenność, zmniejsza prawdopodobieństwo choroby Alzheimera. Resweratrol działa też ochronnie na wątrobę – zapobiega odkładaniu się trójglicerydów u osób stosujących tłustą dietę. To potwierdzałoby francuski paradoks.
Idź w ślady Kleopatry
Królowa Egiptu, Kleopatra, idealną skórę zawdzięczała nie tylko kąpielom w kozim mleku, ale też maseczkom ze sproszkowanego alabastru zmieszanego z winem.
Z kolei współczesna bogini – piękna aktorka Teri Hatcher do każdej kąpieli dolewa kieliszek czerwonego wina, bo to sprawia, że jej skóra staje się miękka i gładka.
Ty też możesz tak zrobić, jednocześnie nakładając na twarz maseczkę z wymieszanego białka jaja, łyżeczki miodu i 3 łyżeczek czerwonego wina. Pastę zmyj po 15 minutach.
Ile możesz wypić?
To zależy od wieku, płci, stanu zdrowia, wagi ciała. Powszechnie uznaje się, że dla mężczyzn bezpieczna dla zdrowia ilość wina to 2–3 kieliszki po 100 ml, a dla kobiety 1–2 kieliszki po 100 ml dziennie.
Oblicza terapii
Oczyszczająca – przez dwa dni zamiast trzech normalnych posiłków jedz pół kilograma winogron, pij herbatki ziołowe i zieloną herbatę w dużych ilościach.
Wzmacniająca serce – do obiadu lub kolacji wypijaj kieliszek czerwonego wytrawnego wina. Używaj tylko win najwyższej jakości, bogatych w żelazo i kwas jabłkowy. Na etykietach tych najlepszych znajdziesz oznaczenia: AOC, VDQS, DOC, DOCG, DO.