To, czy zjesz je obfite, czy malutkie, nie wpłynie na ilość spożytych przez resztę dnia kalorii – twierdzą naukowcy z uniwersytetu w Monachium.
Czy to oznacza rewolucję dla odchudzających się? Dotąd bowiem dietetycy przekonywali, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. I że zjedzenie go powstrzyma nas przed podjadaniem w ciągu dnia i ograniczy zapotrzebowanie na kaloryczność pozostałych posiłków. Niemieccy naukowcy przebadali ponad 300 osób, które codziennie dokładnie zapisywały, co jadły. Część z nich miała obfite śniadanie, inni skromne, niektórzy w ogóle z niego rezygnowali. Okazało się, że niezależnie od rodzaju pierwszego posiłku wszyscy badani jedli tyle samo na obiad i kolację. Oznacza to, że ci, którzy pochłaniali duże śniadanie (średnio o 400 kalorii większe od małego), w ciągu dnia dostarczali sobie właśnie ok. 400 dodatkowych kalorii! Jedyną korzyścią z obfitego porannego posiłku było pominięcie drugiego śniadania, co mimo wszystko nie niwelowało ekstrakalorii zjedzonych rano. Zdaniem autorów badania nie ma zatem prostego przepisu na odchudzanie – jeżeli jednak jemy duże śniadanie, powinniśmy jeść mniej przez resztę dnia. Jedyną skuteczną metodą odchudzania się jest zmniejszenie ilości kalorii, ograniczenie w diecie tłuszczów nasyconych i węglowodanów oraz spożywanie owoców i warzyw pięć razy dziennie.