Odtwórcy głównych ról w filmie „Zmierzch”: Kristen Stewart i Robert Pattinson. |
Już cykl powieści o Harrym Potterze pióra J.K. Rowling udowodnił, że aby napisać książkę, którą w dobie internetu będą czytać nastolatki, trzeba spełnić trzy podstawowe warunki. Tematem musi być magia, tłem szkolne przygody, a główny bohater powinien być przeciętniakiem, który w trakcie rozwoju akcji odkrywa w sobie nadprzyrodzone zdolności. Te warunki idealnie spełnia „Zmierzch”, pierwsza z powieści o wampirze i jego śmiertelnej ukochanej autorstwa Stephenie Meyer. Razem z „Księżycem w nowiu”, „Zaćmieniem” i „Przed świtem” cykl rozszedł się dotąd w 17 milionach egzemplarzy na całym świecie. Pierwsza część pojawiła się na półkach księgarskich w Stanach w październiku 2005 roku (polska premiera przypadła na styczeń 2007), a już w listopadzie „Zmierzch” trafił na piąte miejsce w rankingu bestsellerów „New York Timesa”. Księgarze do tej pory przecierają oczy ze zdumienia. Nikt nie spodziewał się, że po premierze ostatniego tomu przygód Harry'ego Pottera kiedykolwiek powtórzy się podobny rekord sprzedaży. A jednak okazało się, że jest to możliwe, bo moda na magiczne historie trwa i ma się dobrze.
Prawdziwi mężczyźni piją krew
Bohaterka „Zmierzchu” Bella Swan zakochuje się w przystojnym koledze ze szkoły Edwardzie Cullenie. Mają po 17 lat, oboje chodzą do tej samej szkoły i oboje uważają się za odmieńców. Bella to niezdara mdlejąca na widok krwi. Ma wyjątkowo niskie mniemanie o sobie, na prostej drodze potyka się o własne sznurówki i nie radzi sobie zbyt dobrze w szkole. Edwarda Cullena zauważa już pierwszego dnia i nie może przestać o nim myśleć. Przystojny jak młody bóg, najwyraźniej bogaty, wszechstronnie uzdolniony. Nie znaczy to oczywiście, że Edward jest młody. Setkę na karku już ma, tylko wygląda jak dzieciak. Jest szybszy, silniejszy i zwinniejszy od normalnego mężczyzny. Bella szybko odkrywa, że obiekt jej westchnień nie jest zwykłym człowiekiem. Trochę dłużej zajmuje jej wydedukowanie, że to wampir. Z kolei Edward, przebywając z Bellą, musi się nieustannie kontrolować, żeby nie zrobić jej przypadkiem krzywdy. A dziewczyna pachnie tak, że wcale o to nietrudno.
Miliony czytelniczek bez trudu utożsamiły się z bohaterką – tak zakompleksioną, że nie może uwierzyć, że podoba się przystojniakowi ze szkolnej ławki. Jakby tego było mało, pojawia się drugi amant, który walczy z Edwardem o miłość Belli. I to również nie jest zwyczajny chłopak, lecz... wilkołak. Normalni koledzy nie interesują Belli, bo w jej świecie tylko wampiry i wilkołaki są uczynne, szarmanckie, do tego zabójczo przystojne, świetnie ubrane, wysportowane i wierne aż po grób. Jakby autorka powieści chciała nam powiedzieć, że trudno u współczesnego mężczyzny spotkać wszystkie te cechy naraz, a kobiety, wbrew temu, co głoszą feministki, najbardziej potrzebują męskiego opiekuńczego ramienia.
Seks z wampirem
Meyer sama przyznaje, że boi się oglądać horrory, a klasykę tego powieściowego gatunku (np. „Drakulę” Brama Stokera) przeczytała dopiero, kiedy zapytali ją o to dziennikarze. Dlatego jej wampiry bardzo się różnią od swoich literackich i filmowych poprzedników. W świecie „Zmierzchu” wampiry dzielą się na złe i dobre. Te drugie, do których należy Edward, są „wegetarianami”, czyli nie piją ludzkiej krwi, tylko zwierzęcą. Złe wampiry chcą ich zniszczyć, a za główny cel swoich ataków obrały Bellę. Dlatego Edward musi ratować ukochaną, która co chwila znajduje się w niebezpieczeństwie.
Wampiry są w „Zmierzchu” rozsądniejsze i bardziej opanowane niż ludzie. Bellę fascynuje i jednocześnie przeraża seks, ale chętnie spróbowałaby go z przystojnym Cullenem. On stawia jednak zaskakujący jak na bestię warunek: najpierw ślub. Edward ciągle musi się powstrzymywać nie tylko od seksu, ale też od rzucenia się na ukochaną i jej ponętną krew...
Cała saga to tak naprawdę powieść o romantycznej miłości w stylu „Romea i Julii” czy „Wichrowych wzgórz” (które Bella namiętnie czyta) oraz wyrzeczeniu, jakie niesie ze sobą uczucie ludzi z dwóch zupełnie różnych światów.
Mormonka w świecie magii
Stephenie Meyer mimo rozgłosu, jaki osiągnęła dzięki swoim powieściom, nie zamierza niczego zmieniać w swoim życiu. Jest mormonką z Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych Dni Ostatnich, przestrzega surowych zasad swojej religii i nie rozumie, dlaczego na świecie jest tyle przemocy. Sukces nie uderzył jej do głowy również dlatego, że jest zodiakalnym Koziorożcem – nie lubi nowości i zmian. Słońce w jej horoskopie tworzy aspekty z surowym i pracowitym Saturnem oraz magnetyzującym Plutonem. Pisarka wzbudza więc skrajne reakcje. Czytelnicy ją uwielbiają, krytycy i koledzy po fachu (np. Stephen King) nie zostawiają na niej suchej nitki. J.K. Rowling, zodiakalna Lwica, świetnie odgrywa rolę tajemniczej pisarki. Z Meyer jest odwrotnie, bo ma w horoskopie silnie obsadzone planetami znaki: optymistycznego Strzelca oraz przyjacielskiego Wodnika. Pisarka utrzymuje kontakt z czytelnikami, chętnie udziela wywiadów i fotografuje się z fanami. I zamierza dalej pisać o wampirach, które dobrowolnie wyrzekły się ludzkiej krwi.
Fot.: Saga „Zmierzch: Księżyc w nowiu”
/dystr. Monolith Films
PS Fajną recenzję „Zmierzchu”, którą napisał Paweł Oso Czykwin, znajdziecie w Bibliotece Światów na portalu http://bs.tawerna.rpg.pl.
KSIĘŻYC W NOWIU
Na 20 listopada została zapowiedziana światowa premiera ekranizacji kolejnej części sagi Stephenie Meyer „Księżyc w nowiu”.
Bella Swan i Edward Cullen są szczęśliwą, choć niecodzienną parą. Ich romans trwa do dnia feralnych 18. urodzin dziewczyny. Po tym wydarzeniu Cullenowie wyjeżdżają z miasta, zaś Edward... Co zrobi Edward, dowiecie się, oglądając film, który nie we wszystkich wątkach pokrywa się z treścią powieści.