Oderwij się od codzienności. Zrelaksuj się. Choć przez kilka dni pożyj inaczej niż zwykle. A dostaniesz zastrzyk kosmicznej energii – zachęca jasnowidz, Elżbieta Nowalska.
Jedno z przysłów abchaskich mówi, że człowiek nie może pracować bez odpoczynku, ale odpoczynek bez pracy nie daje zadowolenia. Określenie „relaks” odnotowano po raz pierwszy na początku XX w. Pewna kaznodziejka apelowała wtedy do ludzi, by narzucili sobie dyscyplinę mającą powstrzymać ich rozpraszanie się w codziennej aktywności, prowadzące wręcz do ich zagubienia się.
Każdemu potrzebny jest od czasu do czasu stan relaksu, podczas którego zmniejsza się napięcie mięśni, tempo pracy serca i ciśnienie krwi, spowalnia oddech oraz zmienia aktywność elektryczna mózgu – zaczyna on wtedy funkcjonować na tzw. falach alfa.
W potocznym języku często mówimy:
– Muszę od Ciebie odpocząć! – albo
– Muszę od tego odpocząć!
Kobiety dodają:
– W domu nigdy się nie odpocznie, bo zawsze jest co robić!
Zrób coś innego
Od czego zatem odpoczywamy? Przede wszystkim od schematu, w którym funkcjonujemy wykonując swoje obowiązki w domu i w pracy, od energii miejsca, w którym mieszkamy i pracujemy, od wszystkiego, co jest znane, powtarzające się, niemal na stałe definiujące nas i nasze życie. Każde oderwanie się od codzienności pomaga nam zdystansować się od swego życia, popatrzeć na nie z innej perspektywy i, co najważniejsze, zobaczyć siebie w innym kontekście! Odpoczynek jest zatem sposobem na uwolnienie się, choć na krótki czas, od tego, jak nas inni definiują i jak sami widzimy siebie. Czy to będzie aktywne spędzanie czasu, czy wycieczka, czy plażowanie, poczucie „mogę”, a nie „muszę” zmienia nasze nastawienie do siebie.
Poznaj samego siebie
Poznawanie podczas wakacji nowych miejsc, innych ludzi, innych kultur jest pretekstem do poznania samego siebie, swoich reakcji na nową energię. Tak też było w przypadku pewnej podeszłej wiekiem pani, która wybrała się na wycieczkę do Egiptu. Tak dobrze poczuła się w nieznanym sobie dotychczas miejscu, że postanowiła nie wracać do dawnego życia. Oczekiwanie na listonosza przynoszącego emeryturę i kolejny odcinek serialu w telewizji zamieniła na… niewiadomą. Sprzedała swoje mieszkanie w Polsce, kupiła małe w Egipcie, a rodzinie powiedziała, że już nie chce myśleć o umieraniu. Można powiedzieć, że w tym przypadku chodziło również o odpoczynek od samego siebie.
Dobrze się wyśpij
Podobną do odpoczynku funkcję spełnia sen. Jest on systematycznym odrywaniem się od tego, co absorbuje naszą świadomość. Podczas snu energia (nasz system myśli i uczuć) łączy się i komunikuje z innymi (np. rozmowy ze zmarłymi lub mieszkającymi bardzo daleko), wędruje poprzez czas (prorocze sny), coś nam podpowiada, na coś zwraca uwagę. Sen jest po prostu wspaniałą sposobnością, by odpocząć od życia – od rozumienia energii, dyskutowania z nią i kreowania jej! Co wcale nie oznacza, że podczas snu, poza naszą świadomością, nie jesteśmy w gruncie rzeczy bardzo zapracowani!
Uporządkuj myśli
Zupełnie innym odpoczynkiem jest czas spędzony bezczynnie w domu lub na łonie natury. Mawiamy, że chcemy trochę czasu spędzić w ciszy, jakbyśmy instynktownie szukali sposobności pozostawienia na jakiś czas swojego wnętrza po prostu samemu sobie.
Kiedyś młoda studentka, po sesji egzaminacyjnej i niekończących się awanturach z narzeczonym, spakowała parę drobiazgów do plecaka i sama wyjechała do pewnego ośrodka wczasowego. Chciała w spokoju przemyśleć swoje dalsze życie. Na próżno starała się analizować warianty swoich dalszych zachowań, bo wciąż była śpiąca. Właściwie przespała cały tydzień, wstawała tylko na posiłki. Jak mówiła, po pięciu dniach spania obudziła się rano i... wiedziała, jak chce żyć, z kim. Sen okazał się jej uzdrowicielem. Odpoczęła od energii, która ją wręcz bombardowała, odzyskała poczucie siły, wolę samostanowienia o sobie.