W tachionowym kokonie
Stres, a nawet smog elektromagnetyczny wywołują blokady w przepływie energii, a w konsekwencji choroby. Zaradzić temu potrafią tachionowe wynalazki.
Podczas rejsu na Mazurach Donat Wiśniewski oparzył palec. Skóra zeszła, głęboka rana uległa zabrudzeniu, obawiał się infekcji. Na szczęście miał przy sobie tachionowe kryształy. Rana zabliźniła się błyskawicznie już po dwóch zabiegach. Kiedyś na lewej dłoni pojawiła się narośl, która powiększała się i nieładnie wyglądała. Po wielokrotnym napromieniowaniu energią tachionu zaczęła się kurczyć, aż znikła, pozostawiając drobną plamkę.
Smog stop!
Terapia tachionami, u nas jeszcze mało znana, jest popularna w Ameryce. Równoważy energię, działa na poziomie fizycznym, emocjonalnym i duchowym. Pomaga lepiej sobie radzić ze stresem, przedłuża młodość i dodaje witalności. Amerykanie stworzyli różnego rodzaju anteny wychwytujące i skupiające energię tachionów (przypuszczalnie najmniejszych poznanych cząstek energii). Najsilniej działają kryształy, kosztowne i dostępne tylko dla przeszkolonych specjalistów. Leczą zwłaszcza świeże urazy, złamania czy rany pooperacyjne.
Energię tachionu dobrze jest łączyć z innymi metodami medycyny naturalnej. W przypadku bardzo silnego zespołu stresowego mięśni szyi Donat Wiśniewski oprócz zabiegów tachionami stosuje dodatkowo masaż. Oczywiście techniki te łagodzą skutki stresu, ale nie usuwają jego przyczyn. Ponadto na stare urazy czy złogi tachiony działają powoli i trzeba wspomóc się dietą czy ćwiczeniami.
Smog elektromagnetyczny to również źródło zakłóceń w przepływie energii w naszym organizmie. Cóż, jesteśmy niejako skazani na komputery, telewizory, telefony komórkowe. Także kable elektryczne biegnące w ścianach wysyłają szkodliwe promieniowanie elektromagnetyczne. Dlatego Donat Wiśniewski radzi, aby łóżko postawić w odległości 60 cm od ściany, w której przeprowadzono przewody elektryczne. Można też zabezpieczyć przed promieniowaniem całe mieszkanie, jeśli umieści się na liczniku prądu elektrycznego specjalną płytkę tachionową.
Kosmiczne doładowanie
Płytki tachionowe zdobyły największą popularność. Odpowiednio umieszczone neutralizują promieniowanie urządzeń elektronicznych. Amerykanie zabezpieczają nimi monitory, a nawet telefony komórkowe. Można je też wykorzystać do energetyzowania wody czy przykładać na bolące miejsca. Osoby zmęczone energetyzują nimi czakramy (po 5 minut na każdy czakram, rozpoczynając od czakry korony). Systematyczne wykonywanie tego zabiegu poprawia samopoczucie. Podobnie działa pas relaksacyjny, którym można opasać ciało wzdłuż linii czakramów.
Z kolei dla pracowników biur, ślęczących przy komputerach, powstał wałek odstresowujący, który likwiduje lub zmniejsza napięcia w barkach. Amerykanie mają do dyspozycji całą gamę tachionowych opasek (na głowę, kolana, nadgarstki) i ozdobne minianteny w formie wisiorków czy pierścionków.
Zdaniem Donata Wiśniewskiego niektórzy obawiają się energii tachionów i być może dlatego ta technika nie jest u nas tak popularna jak np. w Czechach. A przecież korzystając z zabiegu bioterapeuty, również zostajemy doładowani energią tachionów, tyle że przetworzoną przez uzdrowiciela. Natomiast anteny emitują tę kosmiczną energię w czystej postaci.
fot. Maria Skoczek
Donat Wiśniewski przyjmuje w Warszawie w „Świecie Zdrowia”, tel. (022) 855 47 48.
Więcej informacji: www.swiatzdrowia.com
Mikrodyski, opaski, kokony...
W sklepach internetowych możesz dostać różne produkty z tachionami, np. tachionizowany mikrodysk do telefonów komórkowych i bezprzewodowych – usuwa elektrosmog i chroni przed szkodliwym działaniem pola elektromagnetycznego, tachionizowane opaski na głowę – równoważą pracę prawej i lewej półkuli mózgu, podnoszą sprawność intelektualną, tachionizowany dysk krzemionkowy – usuwa elektrosmog, chroni przed szkodliwym działaniem pola elektromagnetycznego, podnosi witalność produktów spożywczych, a także poprawia sen, tachionizowany osobisty kokon – pomaga doświadczyć głębokiego relaksu, redukuje stres.