Czy chcielibyście zobaczyć dom pełen prawdziwej magii, zajrzeć do studni życzeń i odnaleźć swoją drogę w podziemnym labiryncie? Jeśli tak, jedźcie do Sintry w Portugalii i zarezerwujcie dzień na wizytę w Quinta de Regaleira.
„Ekscentryczna willa w ogrodzie pełnym dziwacznych rzeźb i labiryntów” – tyle dowiecie się z większości przewodników. „Kto ma widzieć, ten zobaczy” – kwitują te opisy Portugalczycy, absolutnie przekonani co do faktu, że cała okolica Sintry to miejsce emanujące niezwykłymi energiami. Nieprzypadkowo to właśnie na tym wzgórzu wznosi się alchemiczna budowla Pálacio da Pena, a w zamkniętych dla zwiedzających rezydencjach ukryte są ezoteryczne skarby z Indii i Brazylii. Taką właśnie tajemniczą posiadłością była i jest do tej pory słynna Regaleira.
To nie jest Disneyland
Rezydencja powstawała w latach 1904–1910 jako wspólny projekt architekta Luigiego Maniniego i właściciela posesji Carvalha Monteiry. Manini miał wizję, Monteira bajeczną fortunę. Obydwaj panowie należeli do loży masońskiej i architektura nie była dla nich „tylko” wystawnym budynkiem i miłym dla oka parkiem.
Regaleira miała być przestrzenią stworzoną do medytacji i praktykowania magicznych rytuałów.
Tak też się stało. Każdy krok, każda ścieżka i każda budowla ma tu swoje ukryte, ezoteryczne znaczenie. Kto zada tu sobie ważne pytanie, ten we właściwym miejscu parku otrzyma na nie odpowiedź. Dlatego nie dziwią białe róże wetknięte przez wyznawców Candomblé, brazylijskiej religii oddającej cześć licznym duchom.
Czarodziejski miks
Sercem posiadłości jest pięciopiętrowy pałac, którego fasadę zdobią niezwykłe gargulce i rzeźby. Budowla zanurzona jest w niezwykłym parku, pełnym drogich roślin z całego świata. W parku napotkamy szereg zagadkowych obiektów. Ich wzniesienie wymagało wielkich nakładów pieniędzy i pracy. Pierwsza magiczna studnia, w głąb której schodzimy, przypomina odwróconą Wieżę w Pizie. Możemy też wybrać drugą studnię – dziką i pełną pierwotnej energii. Podziemne korytarze przerażają ciemnością, z której wychodzimy do światła. Woda fontann i jezior oczyszcza powietrze, a słońce kładzie cienie na rzeźbach antycznych postaci. W grotach znajdziemy Beatrycze, Ledę i kamienne smoki. Mieszają się ze sobą żywioły, style, epoki i mitologie z całego świata – magiczny eklektyzm.
Zagadkowy milioner
Carvalho Monteiro urodził się w 1848 roku w Rio de Janeiro w bardzo zamożnej portugalskiej rodzinie plantatorów kawy i inwestorów. Miał smykałkę do interesów i trafnymi inwestycjami w brazylijskie kopalnie pomnożył majątek rodziny. Carvalha Monteirę stać więc było dosłownie na wszystko. Interesował się religią, mistyką, wiedzą przyrodniczą i historią. O imponującym zbiorze książek, jaki zgromadził, plotkowano na salonach w całej Europie. Znał magów, ezoteryków i członków tajnych stowarzyszeń. Był masonem, prawdopodobnie osiągnął jeden z najwyższych, 33. stopień wtajemniczenia. O jego prywatnym życiu nie wiadomo zbyt wiele. Podobno przeprowadzał alchemiczne eksperymenty. Podobno w jego rezydencji praktykowano rytuały wysokiej magii. Podobno posiadał księgi ukryte przez templariuszy, którzy skryli się w Portugalii. Podobno w jego domu spotykali się najwięksi możni ówczesnego świata. Zagadek jest wiele, bo Carvalho Monteiro dbał o swoją prywatność, a wysokie sfery, w jakich się obracał, potrafiły dochować tajemnicy. Zmarł w 1920 roku i został pochowany w Lizbonie. Ten sam klucz, który otwierał bramę Regaleiry, pasował do zamka jego mauzoleum, również pełnego masońskiej i ezoterycznej symboliki.
Miłosława Krogulska
DROGA DO SINTRY
Miasteczko Sintra leży 40 km od Lizbony. Piękne widoki sprawiły, że możni tego świata chętnie budowali tu letnie rezydencje. Atmosferę modnego kurortu, sprzyjającą duszy i ciału, czuje się do dziś. Do Sintry z Lizbony najłatwiej dostać się pociągiem ze stacji Rossio. W dni powszednie kursuje on co 20 minut, a trasę pokonuje w 32 minuty.