Czy nasze myśli mogą kreować rzeczywistość? Czy spełnianie marzeń może być aż tak proste? Poznaj hawajskie spojrzenie na życie.
Huna to jeden z najstarszych systemów filozoficznych i duchowych. Sięga
korzeniami Hawajów. Najprościej mówiąc, jest psychologią, którą każdy z
nas może zastosować, aby osiągnąć szczęście i spełnienie. W tym sensie
huna to sposób na życie. Rdzenni mieszkańcy Hawajów, kahuni, uważali,
że człowiek ma wolną wolę i sam wpływa na swój los. Według nich każdemu
z nas dane jest doznawanie szczęścia. Wszyscy chcemy być zdrowi,
spełnieni w sferze uczuciowej i zawodowej. Ale jak to wszystko osiągnąć?
Trzy oblicza umysłu
Kahuni o setki lat wyprzedzili współczesną psychologię. Od dawien dawna
wiedzieli, że człowiek jest istotą cielesną, umysłową i duchową. Ludzki
umysł składa się z części świadomej (nazywają ją średnim „ja”) oraz
nieświadomej (niższe „ja”). Ta pierwsza odpowiada za podejmowanie
decyzji i planowanie. To nasz racjonalny umysł, określa, na co
powinniśmy skierować energię. Jest w stanie zrezygnować z przyjemności
dla ważniejszego celu. Natomiast podświadomość to ich zdaniem część najbardziej instynktowna.
Tu mieszczą się nasze wspomnienia, wzory zachowania i przekonania o
świecie. Podświadomość zawiaduje emocjami i uczuciami. Jest trochę jak
małe dziecko: unika bólu i dąży za wszelką cenę do przyjemności.
Zawiaduje emocjami i uczuciami. Kontroluje oddech, bicie serca i inne
procesy w organizmie. Jej funkcją jest również pobieranie i gromadzenie
energii witalnej, zwanej przez Hawajczyków maną (w Chinach chi, w
Japonii ki). To jednak nie wszystko. Istnieje również trzeci rodzaj świadomości,
którą kahuni nazwali wyższym „ja”. Można ją przyrównać do anioła
stróża. To część nas połączona z Bogiem. Opiekuje się nami, podsuwa
najlepsze pomysły. To nasza intuicja. Wyższe „ja” spełnia marzenia i
prośby, jeśli się do niego zwrócimy.
Zasada bumerangu
Według huny mamy wielki wpływ na to, co nas spotyka. Myśląc i mówiąc,
kreujemy rzeczywistość. To jedna z zasad huny – świat jest taki jaki
myślisz, że jest. Pozytywne myśli i słowa przyciągają pozytywne
rezultaty, a zamartwianie się, snucie czarnych scenariuszy – generują
negatywną energię. Mało tego, jeśli myślimy o kimś źle i krytykujemy tę
osobę, na energetycznym poziomie ona to odczuje i wzajemne relacje
jeszcze bardziej się popsują. Jeśli krytykujemy, wzmacniamy to, co
krytykujemy. Energia podąża za uwagą. Dlatego warto myśleć o rzeczach,
które są dobre, inspirujące, wywołują radość. Jest jeszcze jeden powód, dla którego warto myśleć pozytywnie. Myśli
wpływają na nasze ciało: organy wewnętrzne, mięśnie. Kiedy myślimy i
mówimy rzeczy negatywne, np. „to beznadziejne, nic mi nie wychodzi,
nienawidzę tej pracy”, nasze mięśnie napinają się. Kiedy zaś mówimy coś
pozytywnego, np. „wszystko mi sprzyja, otwieram się na radość i
harmonię” – rozluźniają się. Czujemy się dobrze. Możesz zrobić mały eksperyment: powiedz w myślach kilka razy coś
negatywnego i odczuj, co się dzieje w Twoim ciele. Teraz powiedz kilka
razy coś pozytywnego. Co się zmieniło? Warto prawić komplementy sobie i
innym. Korzyści są zawsze podwójne, bo kiedy czujesz się dobrze ze
sobą, generujesz wokół siebie pozytywną energię. Będziesz przyciągać
osoby życzliwie nastawione. Warto zapamiętać piękną naukę huny, że
wraca do nas wszystko to, co wysyłamy.
Uwierz całym sercem
Huna daje nam również narzędzia do tego, jak spełniać swoje marzenia.
Uczy nas, że pozytywna myśl połączona z emocjami ma niesamowitą siłę
sprawczą. Wiedząc to, możesz nauczyć się przyciągać do swojego życia
to, czego naprawdę pragniesz. A więc jak najczęściej wizualizuj swoje
marzenie, jakby się już spełniło. W swoim obrazie staraj się zobaczyć
jak najwięcej szczegółów. Poczuj, jak to jest, kiedy masz już to, czego
pragniesz: zdrowe ciało czy wymarzoną pracę. Aby marzenie spełniło się, najważniejsza jest Twoja wiara. Przypomina
to słowa z książki Paula Coelho „Alchemik”, że jeśli całym sercem w coś
wierzysz, świat będzie Ci sprzyjał w spełnieniu marzenia. Spotkasz
osoby, które Ci pomogą i znajdziesz się w sprzyjających miejscach. Tak
działa wyższe „ja”, ale jest jeden warunek: to, o co prosimy, nie może
krzywdzić innych ludzi. Dlatego najlepiej mieć intencję: pragnę, aby
spełniło się to dla najwyższego dobra mojego i innych istot.
Powodzenia!
Siedem zasad huny opracowanych przez współczesnego szamana hawajskiego Serge’a Kahili Kinga.
Świat jest taki, jaki myślisz, że jest. Przyciągamy do siebie to, o czym myślimy. Zmieniając nastawienie, możemy zmienić nasze życie. Nie ma żadnych ograniczeń. Wszystko jest możliwe. Jedyne ograniczenia w realizacji marzeń znajdują się w naszych umysłach. To my je tworzymy. Energia podąża za uwagą. Ta prosta zasada uczy nas, że jeśli skupiamy na czymś uwagę, tym samym zasilamy to energią. I nie ma znaczenia czy jest to coś pozytywnego, czy negatywnego. Dlatego warto myśleć o rzeczach przyjemnych, radosnych i dobrych. Moment mocy jest teraz. Zawsze możesz zmienić coś w swoim życiu. Nie jutro, nie za rok – teraz. Zawsze możesz zacząć od nowa. Aloha – miłość przynosi szczęście. Miłość jest najpotężniejszą siłą we wszechświecie. To dzięki niej żyjemy. Jeśli kochamy, jesteśmy szczęśliwi. Hawajczycy uważają, że kiedy przestajemy oceniać innych ludzi, wówczas możemy ich pokochać. Zwracaj większą uwagę na te cechy Twoich bliskich, które lubisz. Moc pochodzi z wnętrza. Zwykle szukamy szczęścia na zewnątrz: chcemy, by dała nam je rodzina, pieniądze czy konkretna osoba. Tymczasem ono jest w Tobie. Jeśli myślisz, że inni mogą dać Ci szczęście, uzależniasz się od nich. Skuteczność jest miarą prawdy. Hawajczycy uważają, że prawdziwe i dobre jest to, co skuteczne. Jeśli chodzisz na ćwiczenia gimnastyczne i nie czujesz się po nich dobrze – nie są dla Ciebie. Lecz kiedy tańczysz i czujesz jak wzrasta w Tobie radość i chęć życia – to jest to!
Jak zwiększyć poziom energii?
Oto hawajskie ćwiczenie, które podniesie poziom Twojej energii witalnej. Usiądź i wyprostuj kręgosłup. Rozluźnij ramiona. Zrób wdech i skieruj uwagę na czubek głowy; wypowiedz w myślach: pobieram energię. Wraz z wydechem skieruj uwagę do miejsca pod pępkiem i powiedz w myślach: gromadzę energię. Powtórz to przynajmniej kilka razy.