Z przerażeniem odkrywasz, że po świętach nie mieścisz się w ukochaną kreację? Zamiast bezmyślnie się głodzić, spróbuj odchudzającej kuracji jaglanej. Naprawdę warto!
Kasza jaglana nadaje się idealnie jako podstawowy produkt diety odtruwającej organizm. A więc coś, co przyda się po świątecznym obżarstwie. Na dodatek owa dieta ma same plusy: trwa zaledwie kilka dni, jest tania i niezwykle prosta. A przede wszystkim sprawia, że w kilka dni przybywa zdrowego blasku w oku i błogosławionego luzu w pasie. Naprawdę warto!
Co wiesz o jaglanej?
• wzmacnia nerki, harmonizuje śledzionę i żołądek;
• usuwa wilgoć z organizmu, która jest przyczyną częstych stanów zapalnych, m.in. górnych dróg oddechowych.
Co jest potrzebne?
Zaopatrujemy się w zapas kaszy jaglanej. Ostatecznie może być inna, byle pełnoziarnista. Ale ponieważ jest zima, najlepsza będzie właśnie jaglana, bo świetnie rozgrzewa. Do tego kupujemy parę butelek naturalnie ukwaszonego żurku. A jeśli planujemy dłuższy wariant diety (7–10 dni), także buraki, marchew, seler na sok. Dieta zdziała bardzo wiele, ale trzeba wejść w nią delikatnie, jedząc przez trzy dni przed rozpoczęciem diety wyłącznie wegetariańskie posiłki.
Jak przeprowadzić kurację?
Gotujemy kaszę na wodzie ze szczyptą soli – nic więcej nie dodajemy. Gotujemy żurek z wodą i doprawiamy do smaku – nic więcej nie dodajemy. W wersji krótkiej diety jemy w ciągu dnia tylko gotowaną kaszę (do syta) i popijamy żurkiem albo wkładamy kaszę do żurku. Przy dłuższej kuracji wypijamy dodatkowo dziennie kubek soku z buraka, marchwi lub selera. Dodatkowo pijemy dowolną ilość herbatek ziołowych, z małym dodatkiem rozgrzewającego świeżego korzenia imbiru.