Nawet jeśli dbasz o higienę, i tak może się przypałętać na wyjeździe lub basenie. Jak ją zwalczyć, radzi zielarka Stefania Korżawska.
Leczysz się, leczysz, grzybica znika, a potem… powraca. Nic dziwnego. Aby pozbyć się szkodliwych mikroorganizmów, trzeba przede wszystkim stworzyć w organizmie warunki, które nie będą sprzyjać ich rozmnażaniu się. Pamiętajmy, że grzyby mnożą się w zanieczyszczonym, wilgotnym środowisku. Dlatego walka za pomocą nowoczesnych, zarówno syntetycznych, jak i naturalnych preparatów, przynosi nikłe sukcesy. Może być skuteczna, jeśli za pomocą zdrowego pożywienia i ziołowych herbatek usuniemy wilgoć z organizmu. Grzyby same wtedy odejdą. Jeśli borykamy się z grzybicą (np. stóp czy paznokci), należy najpierw oczyścić organizm, a potem wzmocnić go energetycznym pożywieniem. Jednocześnie możemy stosować kuracje zewnętrzne oparte na znanych od wieków recepturach.
Pożywienie lekarstwem
Najpierw warto przeprowadzić tygodniową dietę oczyszczającą. W tym celu zawsze polecam ciepłe dania na bazie warzyw i kasz – zwłaszcza krupnik z kaszy jaglanej. Do tych prostych dań świetna będzie np. herbatka z pietruszki, która oczyszcza organizm ze złogów: garść natki pietruszki zalej 4 szklankami wody, gotuj na małym ogniu ok. 20 minut, przecedź i pij ciepłą w ciągu dnia.
Po takiej tygodniowej diecie przechodzimy na energetyczne pożywienie: lekko-strawne, a jednocześnie wzmacniające i oczyszczające wątrobę. To nic skomplikowanego – ciepłe tradycyjne posiłki, jakie znamy z kuchni babć: zupy, kasze, ryby, bigos, owsianki, rosół z chudego mięsa, herbatki ziołowe. Chodzi o to, by nie jeść tak popularnego dziś śmieciowego pożywienia, fast foodów, żywności przetworzonej, słodyczy.
Czas na zioła
W czasie kuracji antygrzybiczej, po oczyszczeniu organizmu, warto pić herbatki ziołowe. Polecam zwłaszcza dwie.
Herbatka rozgrzewająca: 50 g ziela majeranku, 50 g nasion kopru włoskiego, 50 g anyżku i 50 g owocu głogu. Zioła wymieszaj, 4 łyżki wsyp do garnka, wlej 4 szklanki wody, zagotuj. Zaparzaj pod przykryciem 15 minut, przecedź. Herbatkę popijaj ciepłą w ciągu dnia. Stosuj przez miesiąc. Następnie zmień herbatkę na oczyszczającą.
Herbatka oczyszczająca: 50 g ziela nawłoci, 50 g kwiatu nagietka, 50 g kwiatu krwawnika, 50 g liścia orzecha włoskiego, 50 g kłącza perzu. Zioła wymieszaj, 3 łyżki wsyp do garnka, wlej 3 szklanki wody, zagotuj. Zaparzaj pod przykryciem 15 minut, przecedź. Herbatkę popijaj ciepłą w ciągu dnia. Stosuj przez miesiąc, a potem znowu wróć do herbatki rozgrzewającej, która świetnie sprawdza się w naszym klimacie, zwłaszcza w zimnych porach roku, nawet jako codzienny napój.
Nie tylko od środka
Stosuj też kuracje zewnętrzne. Chore miejsca należy kilka razy dziennie najpierw przecierać octem jabłkowym (najlepiej zrobionym samodzielnie), a następnie smarować propolisem (krople propolisowe kupisz w aptece). Osoby uczulone na produkty pszczele mogą stosować zamiast propolisu olej żywokostowy, który ma silne działanie przeciwzapalne, a jednocześnie doskonale goi rany.
Ocet jabłkowy: obierzyny z jabłek (najlepiej kwaśnych) wrzuć do słoja, zalej przegotowaną, chłodną, osłodzoną wodą (2 łyżki cukru złocistego z dodatkiem melasy lub miodu na szklankę wody), pozostaw na 3 tygodnie w kuchni, a następnie przelej do butelek. Gotowy ocet jest klarowny, ma kolor słomkowy. Ocet ten możesz stosować również wewnętrznie. Zawiera dużo łatwo przyswajalnego potasu, oczyszcza nerki, rozrzedza krew, wzmacnia naczynia krwionośne i serce.
Olej żywokostowy: 50 g korzenia żywokostu wsyp do słoika, wlej pół litra oleju lnianego. Słoik zakręć i wstaw do garnka z wodą. Zagotuj, a potem na malutkim ogniu ogrzewaj około godziny. Zdejmij z ognia i pozostaw do naciągnięcia na kilka godzin, przecedź.
Smaruj tym olejem chore miejsca nawet kilka razy dziennie.
Leczysz się, leczysz, grzybica znika, a potem… powraca. Nic dziwnego. Aby pozbyć się szkodliwych mikroorganizmów, trzeba przede wszystkim stworzyć w organizmie warunki, które nie będą sprzyjać ich rozmnażaniu się. Pamiętajmy, że grzyby mnożą się w zanieczyszczonym, wilgotnym środowisku. Dlatego walka za pomocą nowoczesnych, zarówno syntetycznych, jak i naturalnych preparatów, przynosi nikłe sukcesy. Może być skuteczna, jeśli za pomocą zdrowego pożywienia i ziołowych herbatek usuniemy wilgoć z organizmu. Grzyby same wtedy odejdą. Jeśli borykamy się z grzybicą (np. stóp czy paznokci), należy najpierw oczyścić organizm, a potem wzmocnić go energetycznym pożywieniem. Jednocześnie możemy stosować kuracje zewnętrzne oparte na znanych od wieków recepturach.
Pożywienie lekarstwem
Najpierw warto przeprowadzić tygodniową dietę oczyszczającą. W tym celu zawsze polecam ciepłe dania na bazie warzyw i kasz – zwłaszcza krupnik z kaszy jaglanej. Do tych prostych dań świetna będzie np. herbatka z pietruszki, która oczyszcza organizm ze złogów: garść natki pietruszki zalej 4 szklankami wody, gotuj na małym ogniu ok. 20 minut, przecedź i pij ciepłą w ciągu dnia.
Po takiej tygodniowej diecie przechodzimy na energetyczne pożywienie: lekko-strawne, a jednocześnie wzmacniające i oczyszczające wątrobę. To nic skomplikowanego – ciepłe tradycyjne posiłki, jakie znamy z kuchni babć: zupy, kasze, ryby, bigos, owsianki, rosół z chudego mięsa, herbatki ziołowe. Chodzi o to, by nie jeść tak popularnego dziś śmieciowego pożywienia, fast foodów, żywności przetworzonej, słodyczy.
Czas na zioła
W czasie kuracji antygrzybiczej, po oczyszczeniu organizmu, warto pić herbatki ziołowe. Polecam zwłaszcza dwie.
Herbatka rozgrzewająca: 50 g ziela majeranku, 50 g nasion kopru włoskiego, 50 g anyżku i 50 g owocu głogu. Zioła wymieszaj, 4 łyżki wsyp do garnka, wlej 4 szklanki wody, zagotuj. Zaparzaj pod przykryciem 15 minut, przecedź. Herbatkę popijaj ciepłą w ciągu dnia. Stosuj przez miesiąc. Następnie zmień herbatkę na oczyszczającą.
Herbatka oczyszczająca: 50 g ziela nawłoci, 50 g kwiatu nagietka, 50 g kwiatu krwawnika, 50 g liścia orzecha włoskiego, 50 g kłącza perzu. Zioła wymieszaj, 3 łyżki wsyp do garnka, wlej 3 szklanki wody, zagotuj. Zaparzaj pod przykryciem 15 minut, przecedź. Herbatkę popijaj ciepłą w ciągu dnia. Stosuj przez miesiąc, a potem znowu wróć do herbatki rozgrzewającej, która świetnie sprawdza się w naszym klimacie, zwłaszcza w zimnych porach roku, nawet jako codzienny napój.
Nie tylko od środka
Stosuj też kuracje zewnętrzne. Chore miejsca należy kilka razy dziennie najpierw przecierać octem jabłkowym (najlepiej zrobionym samodzielnie), a następnie smarować propolisem (krople propolisowe kupisz w aptece). Osoby uczulone na produkty pszczele mogą stosować zamiast propolisu olej żywokostowy, który ma silne działanie przeciwzapalne, a jednocześnie doskonale goi rany.
Ocet jabłkowy: obierzyny z jabłek (najlepiej kwaśnych) wrzuć do słoja, zalej przegotowaną, chłodną, osłodzoną wodą (2 łyżki cukru złocistego z dodatkiem melasy lub miodu na szklankę wody), pozostaw na 3 tygodnie w kuchni, a następnie przelej do butelek. Gotowy ocet jest klarowny, ma kolor słomkowy. Ocet ten możesz stosować również wewnętrznie. Zawiera dużo łatwo przyswajalnego potasu, oczyszcza nerki, rozrzedza krew, wzmacnia naczynia krwionośne i serce.
Olej żywokostowy: 50 g korzenia żywokostu wsyp do słoika, wlej pół litra oleju lnianego. Słoik zakręć i wstaw do garnka z wodą. Zagotuj, a potem na malutkim ogniu ogrzewaj około godziny. Zdejmij z ognia i pozostaw do naciągnięcia na kilka godzin, przecedź.
Smaruj tym olejem chore miejsca nawet kilka razy dziennie.
Radziła: Stefania Korżawska, zielarka,
www.stefaniakorzawska.pl
Wysłuchała: Małgorzata Kacperek