Stres to jedyne, co
naprawdę może nam dać w kość, jeżeli jesteśmy zdrowi.
Tymczasem
przestrzeganie kilku prostych zasad może znacznie ograniczyć jego
ryzyko. Oto one:
Regularnie „wdychaj” stres
Cztery
razy z rzędu wdychaj powietrze – powoli, powinno to trwać ok. 7 sekund,
potem je wypuszczaj przez 8 s. Twoje ciało się „odpowietrzy”, zamiast
lwa zobaczysz przed sobą mysz (to naturalnie taka przenośnia, co
podkreślamy na wypadek, gdyby Twoim największym strachem była niewinna
myszka).
Odkryj „tajemnicę pięciu lat”
Często
bierzesz sobie na głowę za wiele i zupełnie bez sensu. Połowa tych
spraw, w które się zawikłałaś/łeś, nie jest warta uwagi. Zanim
zobowiążesz się do czegoś, postanowisz, ustalisz, zastanów się, czy
będzie to dla Ciebie ważne także za 5 lat. Jeżeli odpowiedź brzmi –
nie, odpuść to sobie, a poczujesz się lżejsza/y o 5 kilo.
Jeżeli nie masz na coś wpływu, zapomnij o tym!
Nie
myśl nigdy, co by było, gdyby... To już się stało. Patrz zawsze w
przyszłość. Niech Twoim życiowym credo stanie się powiedzenie: Boże,
daj mi odwagę, abym mógł zmienić to, co mogę, siłę, abym mógł znieść
to, na co nie mam wpływu, i mądrość, abym mógł odróżnić jedno od
drugiego.
Myśl pozytywnie :-)
Nowa bluzka, którą
właśnie sobie sprawiłaś, wymaga wprawdzie nowej spódnicy, na którą
teraz Cię nie stać, ale jesteś już w pół drogi do wystrzałowej kreacji.
Dla panów: pół kufla piwa to więcej niż pusty kufel. A poza tym już od
poniedziałku zbliżasz się do kolejnego weekendu.
Zrób sobie jakąś przyjemność w nagrodę
Nie
myśl, że to dziecinne; jeżeli jest coś, co sprawi Ci – nawet
krótkotrwałą – radość, zrób to! Idź do kina na „ten głupi film”, zjedz
lody, kup sobie wariackie klipsy, nawet gdybyś miała je założyć tylko
raz. Wersja dla panów: w końcu raz może sobie człowiek pozwolić na
piekielnie drogie papierosy.
Bądź leniem
Oddziel
starannie i raz na zawsze swój prywatny czas od służbowego: nie pracuj
nigdy w weekend, wyznacz sobie stały dzień i godzinę na plotki z
przyjaciółką/piwo z przyjaciółmi, spacer po lesie, mecz lub serial w TV.
Pamiętaj o czwartku
Uwierz,
że w czwartek będzie lepiej: ponoć środa jest najbardziej pechowym
dniem, bo to dzień tak samo oddalony od obu końców tygodnia. W środę
najczęściej się kłócimy i nic nam nie pasuje. Za to czwartek... Jest
idealnym dniem do snucia planów, noc z czwartku na piątek zapowiada
największe rozkosze miłosne, a poza tym następny dzień to już piątek.
Zachowaj spokój w poniedziałek, wtorek i środę. Myśl o czwartku!
Żaden z tych sposobów oddzielnie nie da Ci poczucia pełnego luzu, ale w masie... Uwierzysz, gdy spróbujesz!