Śpij jak kamień
Najlepiej spać w miejscu, gdzie nie ma promieniowania cieków wodnych. Ale jeśli nie możesz nigdzie przesunąć łóżka, wykorzystaj moc kamieni.
Ludzie od dawna chronili się przed szkodliwym promieniowaniem cieków wodnych. W fundamentach i posadzkach domów układali kamienie. Nic dziwnego – to doskonałe odpromienniki.
Jeszcze pod koniec lat 70. XX w. niemiecki chemik i radiesteta dr Bruno Fricke udowodnił naukowo, że w kamiennych neutralizatorach ważna jest polaryzacja magnetyczna. Dawni kamieniarze i mistrzowie murarscy wiedzieli to intuicyjnie i potrafili rozpoznać ją przez dotyk. Ujemną polaryzację odczuwali jako chłód, a dodatnia dawała im wrażenie ciepła.
Dodatkowo w dawnym budownictwie w rogach budynku umieszczano kamienie węgielne. Były to często duże głazy polne. Jak wynika z badań naukowych dr. Frickego, kamienie o odpowiedniej polaryzacji mają dobry wpływ na każdy żywy organizm.
Szukamy otoczaka
Na odpromienniki wybieramy okrągłe otoczaki polne, najlepiej o średnicy od 10 do 20 cm. Takie kamienie znajdziemy nie tylko na polach, ale także na brzegach rzek i jezior oraz w potokach.
Polaryzację możemy łatwo określić metodami radiestezyjnymi. W tym celu zadajemy sobie w myślach pytanie: „Jaką polaryzację ma strona kamienia dotykana przeze mnie lewą ręką?” (fot. 1). Wahadło trzymamy w prawej ręce. Przyjmujemy, że obroty wahadła zgodne z ruchem wskazówek zegara oznaczają polaryzację dodatnią, natomiast obroty w przeciwnym kierunku – ujemną. Dotykamy kamień w kilku miejscach. Gdy ustalimy stronę dodatnią, zaznaczamy ją niezmywalnym mazakiem, nakreślając plus.
Jest też inna metoda: można uderzyć każdy kamień trzykrotnie ciężkim młotkiem (fot. 2). Wtedy nastąpi przebiegunowanie, a strona dodatnia znajdzie się na wierzchu bez względu na to, gdzie była na początku. Dlatego dawni murarze mieli w zwyczaju popukiwać kielnią lub młotkiem kamienie używane do murowania.
Leczymy dom
Otoczaki układamy na podłodze stroną dodatnią ku górze wzdłuż obwodu łóżka. Możemy je również położyć w skrzyni tapczanu. Potrzeba minimum czterech kamieni w każdym rogu pod łóżkiem, ale najlepiej ułożyć je gęściej, kilka, kilkanaście kamieni wokół łóżka. Najlepiej przykleić je taśmą do podłoża, aby leżały stabilnie. Same kamienie też trzeba odpromieniowywać co kilka miesięcy. Wyjmujemy je spod łóżka, przemywamy wodą, osuszamy, a potem kładziemy z powrotem plusem do góry.
Jeśli budujemy dom, kamienne neutralizatory umieszczamy w razie potrzeby w ławie, fundamentach i posadzce piwnicznej. Wówczas niekonieczne jest już uziemienie, ponieważ mają one kontakt z podłożem. Gdy chcemy zabezpieczyć istniejący budynek, możemy ułożyć otoczaki w rowie wokół domu i przysypać je ziemią. Jednak odpromieniowywanie – nawet naturalne – powinno się stosować dopiero wtedy, gdy naprawdę nie jest możliwe przesunięcie łóżka w zdrowe miejsce czy znalezienie niezapromieniowanego terenu pod budowę domu.
tekst i zdjęcia: Leszek Matela
radiesteta i geomanta, autor książek, w tym podręcznika „ABC odpromienników i regeneracji organizmu”.
Zdrowy sen – zdrowy człowiek
W łóżku spędzamy 1/3 życia! Tylko spanie w pozbawionym szkodliwego promieniowania miejscu zapewnia naszemu organizmowi pełną regenerację. Promieniowanie żył wodnych, choć niewielkiej mocy, zakłóca pracę organizmu i zmniejsza jego odporność. Wykazały to badania i eksperymenty kliniczne wielu badaczy, m.in. dr. Ernsta Hartmanna i doc. Ottona Bergsmanna.