Nadwrażliwość na światło, problemy z widzeniem w ciemności, zmęczone oczy – na takie kłopoty najlepszym lekarstwem będzie słońce.
Oczy lubią światło. Można wręcz powiedzieć, że jest ono dla nich tym samym, czym ruch dla mięśni – zapewnia im dobrą kondycję. Warto o tym pamiętać, zwłaszcza jeśli borykamy się z różnego rodzaju problemami ze wzrokiem. Naświetlanie oczu to jedna z najprzyjemniejszych i najprostszych technik stosowanych w terapii wzroku. Pomaga zwłaszcza przy nadwrażliwości na światło i problemach z widzeniem w ciemności. Ale tak naprawdę stosować ją może każdy, kto chce zrelaksować oczy, zapewnić im dobrą kondycję i uodpornić na różnego rodzaju schorzenia. Metoda ta jest o tyle wygodna, że stosować ją możemy w zasadzie wszędzie: w wolnych chwilach na spacerze, siedząc na ławce w parku czy stojąc na przystanku. Zwłaszcza że o tej porze roku słońce coraz śmielej wygląda zza chmur i nie jest tak ostre, jak w środku lata.Uwaga!
Pamiętaj, by nigdy nie wykonywać ćwiczenia przy otwartych oczach! Naświetlanie jest dobre nawet dla dzieci w wieku przedszkolnym. Trzeba je jednak pilnować i uczulać na to, by nie otwierały oczu w trakcie ćwiczenia. Soczewka w oku działa jak szkło powiększające, skupia również ciepło, dlatego łatwo oparzyć plamkę żółtą. Taki uraz powoduje nieodwracalne zmiany i plamka przestaje pracować. W efekcie nie widzi się miejsca, na które się patrzy – koniec z czytaniem, oglądaniem telewizji czy prowadzeniem pojazdów. Patrzenie na słońce jest bezpieczne tylko o wschodzie i zachodzie.Radził: Mikołaj Markiewicz, terapeuta wzroku, psycholog.
Usprawnianiem widzenia zajmuje się od 30 lat.
Od 1995 roku kieruje Ośrodkiem Treningu i Terapii Widzenia w Warszawie.
Od 1995 roku kieruje Ośrodkiem Treningu i Terapii Widzenia w Warszawie.
www.treningwidzenia.pl.
Małgorzata Kacperek
Jak wykonać ćwiczenie
Po prostu zamknij oczy i skieruj je w stronę słońca. Jeśli światło za bardzo cię razi, opuść nieco głowę. Postaraj się doświetlić każdy zakamarek oczu – w tym celu poruszaj trochę głową w różne strony. Jeżeli zamierzasz wykonać to ćwiczenie z dzieckiem, poproś je, aby wyobraziło sobie, że ma przytroczony do nosa niewidzialny pędzel i rysuje nim na niewidzialnym kartonie. Miłe dla oczu jest również migotanie światła. Taki rezultat daje poruszanie przed twarzą rozczapierzonymi palcami lub po prostu stanie pod drzewem, przez którego liście prześwieca słońce. Gdy brakuje słońca, dobrze zastąpi je żarówka, ale koniecznie tradycyjna, a nie halogen czy jarzeniówka. Zasady są takie same: skieruj zamknięte oczy na światło padające z żarówki. Ćwiczenie to możesz wykonywać tak długo i tak często, jak chcesz.