Nieosiągalne? Niemożliwe? Mrzonki? Nic bardziej mylnego. Osiągnięcie celu często leży w zasięgu ręki. O tym, jak chwytać szczęście, opowiadają autorzy światowych bestsellerów.
Uchwyć nitkę swego życia
„Rodzina i sąsiedzi Don Kichota byli bardzo zmartwieni, że postanowił uwierzyć w siebie. Jego wola, aby pójść za swym marzeniem, wzbudziła w nich pogardę. Nie wiązali szaleństwa rycerza z szarym, nabożnym życiem wioski” (Sheldon B. Kopp: „Jeśli spotkasz Buddę, zabij go!”) Wayne W. Dyer, jeden z czołowych amerykańskich psychiatrów, nie bez powodu powołuje się w swej książce na postać Don Kichota. Okazuje się, że nie musimy walczyć zawsze i ze wszystkimi, aby narazić się bliźnim. Wystarczy swoim zachowaniem sygnalizować, że mamy zamiar być sobą i że nie ulegniemy nikomu, kto będzie próbował nam w tym przeszkodzić. Za to odważne dążenie do wolności często płaci się psychicznym dyskomfortem, choćby takim, jak poczucie odrzucenia. Bo też chęć zachowania własnej tożsamości może nieść ze sobą niezgodę na podporządkowanie się otoczeniu, zgrzyt w relacjach z bliskimi, którzy chcieliby (świadomie lub nie) nami manipulować. Dyer pokazuje, jak osiągnąć własne cele, jak wziąć „nitkę swego życia” w ręce i podążyć w upragnionym kierunku. I jak z tego wyjść bez szwanku, czerpiąc radość z niezależności.
Wayne W. Dyer „Kieruj swoim życiem”,
Jacek Santorski&Co Agencja Wydawnicza, 2008
Otwórz się na nadrzędny plan
Gdy byłem chłopcem, a nawet już studentem, często mówiono mi, że nie mam zdolności, by być pisarzem lub występować publicznie. I dopóki nie zdecydowałem się podążać za swoim wewnętrznym obrazem, dopóty moje zdolności pozostawały niezauważone. Tak samego siebie wspomina Wayne W. Dyer w kolejnej książce „Żyć w równowadze”. We wstępie do niej przywołuje poetyckie słowa angielskiego pisarza i filozofa, Jamesa Allena:
„W żołędziu drzemie dąb; z jajka wykluje się ptak. A w najwznioślejszej wizji duszy budzi się anioł. Marzenia są nasionami rzeczywistości”.
A co się dzieje, kiedy o swoich marzeniach zapominamy? Jeśli je tłumimy? Wtedy możemy mieć wrażenie, że towarzyszy nam ktoś niepożądany, kto szepce nam do ucha, że coś lekceważymy,
ignorujemy, pomijamy. Wyczuwamy, że istnieje jakieś bardzo trudne do zidentyfikowania zadanie, które jest częścią naszego istnienia.
Początkowo wydaje się ono nieuchwytne, ale potem zaczyna zżerać nas tęsknota za „tym czymś”. Może poczujemy, że istnieje stworzony dla nas jakiś nadrzędny plan i że nasze życie się z nim rozmija?
I co wtedy? Jeśli będziemy dość czujni, przekonamy się, że ten tajemniczy gość, który szepcze nam do ucha i wciąż do nas powraca, w którymś momencie pomoże nam w odzyskaniu tego, za czym nieustannie tęsknimy. Wtedy mamy szansę na spełnienie.
Wayne W. Dyer „Żyć w równowadze. 9 zasad życia w harmonii”.
Jacek Santorski&Co Agencja Wydawnicza, 2008
Obudź się i żyj
Nie jesteś skazany na brak szczęścia, lęk, zmartwienia, życie w ubóstwie. Możesz stać się tym, kim chcesz – twierdzi Joseph Murphy, autor światowego niegdyś bestselleru „Potęga podświadomości”.
W swojej kolejnej, niedawno u nas wydanej książce Murphy pisze, że pragnienie zachęca do wypełnienia Prawa Życia, które nakazuje nam odpowiedzieć na pytania: W co wierzysz, myśląc o sobie, o życiu, o wszechświecie? Gdyby ludzie nie szukali odpowiedzi na te pytania, nie odróżnialiby dobra od zła. I nic nie budziłoby w nich pragnienia. Staliby się martwi. „Twoje pragnienie oznacza, że wolisz jedną rzecz od drugiej. Kiedy ono zgaśnie, nie ma możliwości wyboru”. Pragnienie jest bodźcem do działania. To ono sprawia, że rolnicy sieją ziarno, czekając na obfite zbiory, że budujemy samoloty, statki kosmiczne, że chcemy pokonać czas, przestrzeń, i wciąż odkrywać świat. Pragnienie to ciekawość. To odkrywanie Tajemnicy. A co się dzieje, kiedy niczego już nie oczekujemy? Tu Murphy powołuje się na Thomasa Trowarda, dziewiętnastowiecznego autora rozpraw etyczno-duchowych: „Niczym hinduiści, dążący do stłamszenia wszelkiego pragnienia, dobrego czy złego – stajemy się wychudłymi cieniami, wrakami nie przypominającymi już dawnych ludzi”.
Dziś nazwałoby się to depresją.
Joseph Murphy „Zdobądź bogactwo i odnieś sukces”. Rebis, 2008
Celuj jak najdalej
Nie wiem nawet, co będę robił za pięć dni, więc skąd u licha mam wiedzieć, co będzie za pięć lat? To czego w takim razie chcesz? Być szczęśliwym. A co cię uszczęśliwi? Nie mam pojęcia! Liczy się tylko jeden sukces – umieć spędzić życie na własny sposób, twierdzi Don Gabor. I przytacza słowa Bernarda Berensona, amerykańskiego historyka i krytyka sztuki: „Gdybym mógł, zostałbym żebrakiem na jakimś ruchliwym rogu i prosiłbym ludzi, by wrzucali mi do kapelusza wszystkie zmarnowane godziny swego życia”. Ciekawe, dlaczego nie zrealizował swojego marzenia? Autor „Marzeń w zasięgu ręki” uważa, że najważniejszym krokiem do sukcesu jest wytyczenie sobie długoterminowych celów. Taki cel jest jak gwiazda polarna. To punkt odniesienia, kierunek, miejsce, do którego dążymy. Celem może być uzyskanie emerytury w wielu 55 lat, odbycie podróży dookoła świata lub zostanie skrzypkiem w orkiestrze symfonicznej.
Don Gabor „Marzenia w zasięgu ręki”.
Rebis, 2007
Myśl pozytywnie
Z trzema tysiącami dolarów, pełna determinacji Cindy Cashman wydała książkę „Wszystko, co mężczyźni wiedzą o kobietach”. Książka składała się ze 120 białych, niezadrukowanych stron. I dlatego sprzedano ją w ponad milionie egzemplarzy! A Cashman zdobyła to, czego pragnęła – sukces.
„Zanim będziesz miała to, czego pragniesz, musisz jasno określić, czego chcesz”, podkreśla Cashman. Kiedy już wyznaczysz sobie cel, pamiętaj, że on musi być Twój, a nie kogoś innego. Wyobrażaj sobie, że już posiadasz to, czego pragniesz. I afirmuj!”.
Autorka „Mocy działania” twierdzi, że to afirmacje są kluczowym elementem osiągania celu. Zachowują one swoją moc tylko wtedy, kiedy wypowiada się je, myśląc pozytywnie, z pełną wiarą w siebie i swoje możliwości. „Im wcześniej poczujesz moc Twoich afirmacji, tym szybciej dostaniesz to, czego chcesz”.
Cindy Cashman „Moc działania, czyli jak zdobyć to, czego pragniesz”.
Wydawnictwo Davenport, 2007
Przyciągaj niczym magnes
Masz w swych dłoniach Wielki Sekret! Był przekazywany przez wieki, skrywany, gubiony, kradziony i kupowany za ogromne pieniądze. Rozumieli go najwięksi ludzie w historii: Platon, Galileusz, Beethoven, Edison, Carnegie, Einstein – wraz z innymi wynalazcami, teologami, naukowcami i wielkimi myślicielami. Teraz Sekret jest ujawniany światu. Tak brzmi reklama filmu i książki „Sekret” autorstwa Rhondy Byrne. Dzięki odkryciu tajemnicy możemy do siebie przyciągać wszystko, czego pragniemy, nawet miliony dolarów, twierdzi autorka.
„Będziesz przyciągał wszystko, czego zażądasz. Jeśli potrzebujesz pieniędzy, przyciągniesz je. Jeśli są to ludzie, przyciągniesz ich. Jeśli jest to określona książka, przyciągniesz ją. Musisz zwracać uwagę na to, co przyciągasz, ponieważ gdy trwasz przy wyobrażeniu tego, czego pragniesz, zostaniesz przyciągnięty do upragnionych rzeczy, a one do Ciebie” – mówi Bob Proctor, specjalista od motywacji, którego autorka przedstawia w „Sekrecie”.
Sama zaś dodaje: „Pamiętaj, że jesteś magnesem, który przyciąga do Ciebie wszystko. Kiedy już w sposób jasny określiłeś w swoim umyśle, czego chcesz, stałeś się magnesem przyciągającym tę rzecz, ona zaś z kolei staje się magnesem przyciąganym do Ciebie.
Im więcej ćwiczysz, im bardziej dostrzegasz prawo przyciągania rzeczy do siebie, tym większym magnesem się stajesz, ponieważ zyskujesz dodatkowo moc wiary, przekonania i wiedzy”.
Na końcu obiecuje: „Podróżując po tych kartkach (…) dowiesz się, jak robić i mieć wszystko, czego zapragniesz, i jak być tym, kim zapragniesz. Poznasz wspaniałe życie, które Cię czeka”.
Prawda? Bajka?
Rhonda Byrne „Sekret”.
Nowa Proza, 2007