Naukowcy już dawno stwierdzili, że ludzki organizm tyka według zegara biologicznego. I ciekawskim badaczom udało się stworzyć zegar modelowy, który funkcjonuje jak sprawny szwajcarski mechanizm.
I mimo że każdy z nas jest inny i niepowtarzalny, to nasz indywidualny wewnętrzny zegar biologiczny jest bardzo zbliżony do tego opracowanego i zbadanego w naukowych laboratoriach.
Przeczytaj więc, jak najlepiej zaplanować dzień, aby skorzystać z niego w pełni, omijać czyhające zasadzki i w stu procentach wykorzystać sprzyjające godziny.
Jak tyka zegar biologiczny godzina za godziną:
1.00–3.00 Najniższa wydajność. Jeśli śpisz, to od godz. 1.00 śnisz, a od 2.00 robisz się wyjątkowo wrażliwa na zimno.
3.00–5.00 Organy wewnętrzne budzą się. O 4.00 mózg pracuje na najwyższych obrotach. To krytyczny czas dla astmatyków i zakatarzonych, bo śluzówki produkują bardzo dużo wydzieliny.
5.00 Organizm chce wstać i często się budzisz, choć wcale nie musisz.
6.00 Rośnie ciśnienie i poziom kortyzolu (hormonu stresu). To godzina zawałów, teraz szczególnie szkodzi nikotyna i alkohol.
7.00 Poziom hormonów jest sześciokrotnie wyższy od średniej z całego dnia. Testosteron osiąga szczyt i panowie chcą seksu!
8.00 Pora na śniadanie. Układ pokarmowy pracuje, że hej! I to, co zjesz, zostanie całkowicie przetworzone na energię.
9.00 Kolejna zła godzina dla serca. Uspokój się i uważaj na to, co podnosi ciśnienie.
10.00–11.00 Szczyt formy intelektualnej. Mózg i serce pracują na pełnych obrotach, poradzisz sobie z liczeniem i wysiłkiem.
12.00 Czas na drugie śniadanie. Żołądek produkuje dużo kwasów, dopominając się o energię.
13.00–14.00 Wygrywa senność i lenistwo – nastaje kryzys środka dnia. Wydajność spada o 20 proc. od tej przedpołudniowej. Jeśli możesz, zrób sobie sjestę.
15.00–16.00 Energia i kreatywność wraca. I tak pozostanie przez kilka godzin. Poradzisz sobie z nudnymi zajęciami. Do tego masz niską wrażliwość na ból, więc warto odwiedzać dentystę albo iść na depilację.
17.00–18.00 Zmysły osiągają maksimum. Idealna pora na posiłek, ale i naukę, bo mózg sprawnie przetwarza informacje i rejestruje je w pamięci długotrwałej. O 17.00 najlepiej tolerujesz alkohol. Przed 19.00 zjedz kolację. Później przemiana materii spada.
19.00 Forma intelektualna leci w dół. Zwalnia puls, obniża się ciśnienie krwi, słabnie wydolność mózgu. Do tego maleje odporność na ból i dają o sobie znać choroby.
20.00 Przygotowujesz się do snu. Jesteś uczuciowa i możesz popłakać się na sentymentalnym filmie. I pamiętaj: nie waż się, teraz waga kłamie! W ciele zebrały się płyny ustrojowe i podbijają kilogramy. Jeśli przyjmujesz antybiotyki, to połknięte między 20.00 a 2.00 podziałają najskuteczniej.
21.00 Układ trawienny zwalnia. Lepiej już nie jeść, bo odłoży się tłuszczyk.
22.00–23.00 Pora iść spać, Twoja koncentracja jest minimalna. Teraz jest czas najlepszej regeneracji – przysadka mózgowa wydziela najwięcej hormonu wzrostu i dlatego nocą dzieci rosną jak na drożdżach.
24.00 Pora regeneracji komórek skóry. Jeśli chodzisz później spać, nie tylko jesteś niewyspana, ale masz też szarą cerę.
Zuzanna Grat
fot.shutterstock.com