W Moskwie tę kandydaturę przedstawia się jako przykład dozgonnej przyjaźni obecnego premiera i prezydenta. Ale czy tak jest naprawdę?
Putin urodził się pod znakiem dyplomatycznej Wagi, która doskonale czuje się w sytuacji przypominającej partię szachów. Oficjalnie unika konfliktów, ale zakulisowo potrafi rozstawić wszystkich po kątach.
To po prostu mistrz tajnych machinacji. Obok Słońca w jego horoskopie w znaku Wagi znajduje się także potrójna koniunkcja Merkurego z nieustępliwym Saturnem i z uwielbiającym robić uniki Neptunem, w kwadraturze do radykalnego Urana. A do tego wszystkie te planety znajdują się w 12. domu symbolizującym to, co ukryte, zakulisowe i niejawne. Świat tajnych układów to dla Putina raj. Czuje się w nich jak ryba w wodzie.
Już od najmłodszych lat fascynowało go to, jak jeden szpieg może decydować o losach tysięcy ludzi. Gdy skończył 15 lat, udał się na rozmowę do biura leningradzkiej delegatury KGB. W jej szeregi wstąpił w 1975 roku po skończeniu studiów prawniczych.
Nadawał się do roli szpiega jak mało kto, bo psychologowie stwierdzili u niego obniżony próg poczucia niebezpieczeństwa. Putin po prostu niczego się nie boi, a przynajmniej rzadko swe lęki okazuje. To nie zaskakuje, gdyż w jego horoskopie ascendent znajduje się w znaku nieprzeniknionego Skorpiona, słynącego z dyskrecji i potrafiącego zachować zimną krew nawet w najbardziej ekstremalnych sytuacjach.
Tymczasem władca Skorpiona, Pluton, przebywa w Lwie na szczycie dziesiątego domu kojarzonego z rządzeniem i wysokimi stanowiskami. Kreml to dla tego polityka idealne miejsce. Pociąg do władzy Putin ma we krwi. Jego dziadek był kucharzem Lenina i szefem kuchni Stalina. On po prostu kocha władzę i zrobi wszystko, by ją utrzymać. Nie przeszkodziła mu w tym ani wojna w Czeczenii, ani zatonięcie okrętu wojskowego „Kursk” ze 118 osobami na pokładzie, ani nawet zamachy terrorystyczne w teatrze na Dubrowce czy w szkole w Biesłanie, których tragiczne skutki wiązały się z nieudolną akcją ratunkową.
Takie wydarzenia innego polityka już dawno zmiotłyby z piedestału. Ale nie wiecznego agenta Putina. Tęsknota za radzieckim imperium jest w Rosji ogromna, a on potrafi to doskonale wykorzystać. W żadnym innym kraju demokratycznym człowiek z tajnych służb nie miałby szans zrobić takiej kariery politycznej. Ale Putin to wielki gracz – zawsze jest kilka kroków przed swoimi rywalami.
Władimir Putin, ur. 7.10.1952 r.,
godz. 9.30, Petersburg, Waga